Tradycją staje się fakt, że oprócz dyspozycji dnia, na wynik zawodników startujących w Biegu Westerplatte wpływa również pogoda. Zazwyczaj na trasie uczestnicy muszą dodatkowo powalczyć z mniejszym lub większym wiatrem. Podczas 61. edycji tej wyjątkowej imprezy, tym czynnikiem decydującym o wygranej i czasie na mecie była temperatura. 17 września 2023 w jednym z najstarszych biegów ulicznych w Polsce zwyciężyli Florian Pyszel oraz Marta Łagownik.
Gdańsk powitał blisko 3000 biegaczek i biegaczy bezchmurnym niebem i szybko wzrastającą temperaturą, która przekroczyła 20 stopni Celsjusza. Mocno przygrzewające słońce wymagało z pewnością większego wysiłku. W takich warunkach należało rozsądnie rozkładać siły na 10-kilometrowej trasie z Westerplatte do mety tuż obok Europejskiego Centrum Solidarności.
Od startu mocno zebrała się grupa czterech zawodników, wśród nich Szymon Gumkowski, który wygrał tutaj w ubiegłym roku. Na pierwszych kilometrach panowie dość mocno pracowali i zmieniali się na prowadzeniu. Na półmetku grupa podzieliła się na 2 mniejsze. Mateusz Niemczyk i Florian Pyszel odskoczyli na kilkanaście sekund rywalom. Zdecydowanie lepiej rozłożył siły Florian Pyszel (Gdynia – Piekielni Warszawa), który linię mety, z widokiem na stoczniowe dźwigi, przekroczył z czasem 31 minut i 13 sekund. Drugie miejsce zajął Mateusz Niemczyk (Starogard Gdański – KS Prefebet-Sonarol) z wynikiem 31:32. Miejsce na podium uzupełnił Ukrainiec Ruslan Pechnikov (Odessa – Stayer Run Club), mijające metę po 31 minutach i 40 sekundach.
– Jestem bardzo zadowolony, pobiegłem na miarę swoich możliwości i tego, co ostatnio trenowałem. Rozpocząłem spokojnie, biegłem na 4-5 pozycji, po czym sukcesywnie się przesuwałem do przodu i na piątym kilometrze byłem już pierwszy. Wtedy jeszcze mocniej „depnąłem” jak się to mówi i dało mi to ostatecznie zwycięstwo. Mateusza doszedłem na 4 kilometrze, biegliśmy razem ze 100 metrów, po czym ja utrzymałem tempo i mu uciekłem. Być może, gdyby nie jego wczorajsze zawody, było by mi trudniej, a tak to dziś nie miał ze mną szans. To mój drugi Bieg Westerplatte, pierwszy raz biegłem w 2019 roku, gdy mieszkałem jeszcze w Warszawie. Dużo się od tego czasu zmieniło, teraz mieszkam w Gdyni. I mam nadzieję, że pobiegnę tu za rok, tym razem nie będę czekał kolejnych 4 lat (śmiech) – podsumował swój występ Florian Pyszel, zwycięzca 61. Biegu Westerplatte.
W kategorii pań zwycięstwo na własnym podwórku zaliczyła Marta Łagownik (Smaruj Na Trening Team). Startująca na co dzień w duathlonie oraz triathlonie, utytułowana w tych dyscyplinach gdańszczanka pokonała 10 km w czasie 35:29. Drugie miejsce zdobyła Ukrainka Khrystyna Bohomiahkowa (Odessa – Stayer Run Club) z czasem 37:15. Trzecia finiszowała Katarzyna Pobłocka-Głogowska (Lębork – ŁKS Ekonomik-Maratończyk Lębork) z wynikiem 37:56. Podobny czas (37:59) dał jej tutaj w Gdańsku zwycięstwo w 2021 roku.
– Biegałam ten dystans już znacznie szybciej, natomiast jestem triathlonistką, jestem już po sezonie startowym, pozwoliłam sobie na dwa tygodnie luzu, a ten okres zakończyłam właśnie dzisiejszym startem na 10 kilometrów, a ponieważ odbywał się u mnie w domu, to nie mogłam go ominąć! Zawsze startuję, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik, zwycięstwo trzeba mieć w tyle głowy, ale należy pamiętać, że to jest sport, różne rzeczy mogą się wydarzyć podczas wyścigu. Dlatego zawsze do samej mety liczę się ze wszystkimi przeciwniczkami. Natomiast dziś patrzyłam raczej do przodu niż za siebie, chciałam osiągnąć po prostu fajny rezultat, mniej więcej od 5 kilometra miałam już taką przewagę, że na tym głównie się skupiałam. I to przyniosło zwycięstwo – relacjonowała na mecie najszybsza z pań, Marta Łagownik.
– Żeby wystartować w Biegu Westerplatte przygotowywałem się według planu treningowego Gdańskiego Ośrodka Sportu, chociaż oczywiście nie zaczynałem od zera. Trenowałem 6 tygodni, wybrałem plan na 60 minut i mniej więcej w takim czasie przebiegłem, więc uważam, że było nie najgorzej. To mój drugi start w Biegu Westerplatte, pierwszy był w 2019 roku, z trochę gorszym czasem, ale po to właśnie się przygotowywałem, żeby się poprawić i lepiej biegać. To, co wyróżnia ten bieg na tle innych to z pewnością nasze piękne miasto Gdańsk, piękna trasa z Westerplatte do Europejskiego Centrum Solidarności oraz fantastyczne biegaczki i biegacze – powiedział Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska.
Źródło: informacja prasowa