Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Nie samym Ingebrigtsenem stoi norweskie bieganie. We wtorek (26 października) w Lier 11-letni Per August Halle Haugen przebiegł 10 kilometrów w 34:44. Dziesięć dni wcześniej w Hole nieco starszy, bo 14-letni Sondre Strande Omland, uliczną dychę pokonał w życiowe 31:24. Czy z tej mąki będzie chleb w rywalizacji seniorów?
Per August Halle Haugen pod koniec października zrobił furorę podczas zawodów Rekordløpet w Lier. Na półmetku pojawił się w 17:26, żeby ostatecznie ukończyć zawody na 9 miejscu OPEN z życiówką 34:44. Wygrał Adreas Sjurseth z czasem 31:49.
Młody Haugen idzie przez sezon jesienny jak przecinak. Na początku października przebiegł 5 km w 16:23. Jeszcze rok temu uliczną piątkę biegał w 17:35. Niepozorny młodzian o blond włosach już mając zaledwie 9 lat przywitał się z wielkim światem wynikiem 36:34 na uliczne 10 km (w roku 2019). Geny nie kłamią. 11-latek jest wnukiem olimpijczyka z Monachium (1972). Dziadek Per Halle zajął w Niemczech 7 miejsce na 5000 metrów (z czasem 13:34.38), rywalizując m.in. z Lasse Virenem i Stevem Prefontainem.
16 października podczas popularnych zawodów Hytteplanmila w Hole, równie efektownie jak Haugen zaprezentował się 14-letni Sondre Strande Omland. 31:24 oznacza rekord życiowy poprawiony o ponad minutę. Tempo od początku było żwawe. Pierwszy kilometr wszedł młokosowi w 2:58. Na półmetku pojawił się w 15:26. Omland pilnował grupy skupionej wokół rekordzistki Norwegii Karoline Grovdal, która ostatecznie minęła metę o sekundę szybciej, bo w 31:23.
Co ciekawe, doskonały czas przyniósł nastolatkowi dopiero 34 miejsce OPEN. Wygrał Narve Nordas, jako jedyny rozmieniając 29 minut (28:55). Porównanie poziomu norweskich zawodów z rozegranym niedawno Biegiem Warciańskim, który uchodzi za jedną z najszybszych ulicznych dych w Polsce, nie wychodzi dla nas korzystnie. 14-latek ze swoim 31:24 załapałby się w Kole do top 10. Norwegowie biegają szybko nie tylko za młodu. Podczas Hytteplanmila poza doskonałym czasem 14-latka, mieliśmy również do czynienia z godnym podziwu 48:22 Christiana Linda, który wystartował w kategorii 80-84 lata.
Wracając jednak do wyczynów norweskiej młodzieży. Czy Haugenem i Omlandem za jakiś czas będziemy zachwycać się jak Jakobem Ingebrigtsenem? W odpowiedzi na to pytanie pomogłaby magiczna kula do wróżb. Jedno jest pewne. Transformacja ze zdolnego młodzika, w odnoszącego sukcesy seniora jest równie trudna, jak uniknięcie tematu rosnącej inflacji przy wigilijnym stole. Trzeba jednak przyznać, że w Norwegii dysponują dużą pulą zdolnej młodzieży. Tym samym szanse na przebicie się jednostek, rosną.