ziko303 komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ziko303 pisze: Sam start to top topów. coś tam cos tam coś tam W końcu ruszamy i tutaj chyba jedyny minus - strasznie wąsko mimo podziału na strefy. tra lala pierwszy kilometr pobiegłem w tempie 6:07. Potem trochę lepiej ale drugi też wolno 5:31.
Właściwie taki tyci minusik, jak się biegnie w zawodach czyż nie? :wrrwrr:

Jak ktoś biegł na czas, a dla wielu osób jest to główny, jeśli nie jedyny, powód startu w takiej masowej imprezie, to mu ten pierwszy kilometr w takim tempie ustawiał cały wyścig - potem już nie wiadomo - nadrabiać/olać sprawę/biec swoje(ale po ile???) - np pejsi na 1:30 po takim "top-topów" starcie gonili 6-7 kilometrów chyba (mijałem, a wiem, ile sam biegłem) po 4:05 - można sobie policzyć, jak to się ma do 1:30 i wyobrazić, jakie szanse mieli ci na styk, żeby dobiec, jeśli byli na tyle lekkomyślni, żeby się ich trzymać. A ile dodatkowych metrów można nastukać w takiej ciasnocie (mi wyszło 280)! Mam nadzieję, że głupi pomysł startu ze stadionu się nie przyjmie.
Sam na 90% w przyszłym roku sobie nocny półmaraton odpuszczę - szkoda tego wysiłku, bo ewidentnie para idzie w gwizdek. Sens ma chyba tylko start z pierwszych szeregów

Ciekawostka - przy wejściu na stadion stali ochroniarze i odsyłali wszystkich z niewłaściwych stref startowych, ale i tak znalazło się wystarczająco dużo idiotów, którzy, biegnąc na czasy typu 2:00 przemycili się do 1:30, ustawili się z przodu(!), i zablokowali start.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

No ja nie biegłem na wynik stąd spokojne podejście. Ale ogólnie masz rację. Wszyscy pace mocno nadrabiali i pewnie dużo ludzi odpadło. Start powinien być w innym miejscu a meta może pozostać.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak, pomysł tego staru idiotyczny - szeroka ława na tym stadionie, błoto na torze, a potem zwężenie przy bramie + idiotyczne rond po kostce. Później kawałek prostej, kolejne rondo i w zasadzie dopiero koło 600-700 metra dało się biec. Ja ustawiłem się koło 8 chyba rzędu -> i tak zaliczyłem trochę "na łokcie" + szarpanie tempa bo z jednej strony przzede mną byli ludzie biegnący wolniej sic!! co oni tam robili??), a zza mnie przepychali się ludzie biegnący sporo szybciej. W ogóle pomysł jednej strefy "poniżej 1:40" jest chybiony nie z uwagi na ilość ludzi w tej strefie (bo wcle nie jest tego tak dużo), ale na różnice w tempie, pomiędzy 1:40 a 1:10 to jest 1,5 minuty na km!! (a weźmy pod uwagę poroniony pomysł startu w elicie z pierwszych rzędów zaproszonych zawodników - jak choćby prezydent miasta biegnący na 2:10). Aczkolwiek bym tego nie demonizował. To półmaraton, kilkanaście sekund z 1km naprawdę nie zabije - to raptem później sekunda na każdym km, a z dwojga złego lepiej tak niż jak 50% ludności po starcie leci za szybko. Nikt tak dokładnie tempowo nie biega.
Pejsi 1:30 na oko pewnie biegli dobrze, po prostu we Wrocławiu na HM atest jest zawsze taki, że nie spotkałem jeszcze osoby której by zegarek pokazał choćby metr mniej, a spotkałem wiele osób którym pokazał pomiędzy 250-500 metrów więcej. 2 lata temu widziałem, że zawodnikowi z kadry polski biegnącemu w 1 grupie topowy zegarek pokazał 21,4km - raczej nie nadrobił 300 metrów na omijaniu tłumów :) Generalnie te flafi, jak co roku, ustawione są tak że co 5km jest wyrównanie i tak naprawdę dopiero po 5km widzisz jak Twoje tempo ma się do atestu. Pejsi biegnąc te kilka km według zegarka po 4:05 pewnie mieli realnie koło 4:08-4:10, co nie jest dużym błędem jeśli musieli nadrobić kilkanaście sekund ze startu + brać pod uwagę jednak lekkie straty na wodopojach. Weź też pod uwagę ukształtowanie terenu - trasa jest płaska, ale jest sporo prawie niewyczuwalnych i długich/płaskich podbiegów/zbiegów.
biegam ultra i w górach :)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ziko303 pisze:No ja nie biegłem na wynik stąd spokojne podejście. Ale ogólnie masz rację. Wszyscy pace mocno nadrabiali i pewnie dużo ludzi odpadło. Start powinien być w innym miejscu a meta może pozostać.
Start powinien być tak jak był w ostatnim roku - z bramy na ulicę. Po starcie trasa się wtedy rozszerza a nie zwęża i w miarę komfortkowo można od początku biec swoje (bo wiadomo że w biegu na wiele tysięcy ludzi nigdy nie będzie w pełni komfortowo).
biegam ultra i w górach :)
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:To półmaraton, kilkanaście sekund z 1km naprawdę nie zabije
Dwadzieścia pięć sekund na pierwszych 450 metrach :taktak:
marek84 pisze: z dwojga złego lepiej tak niż jak 50% ludności po starcie leci za szybko.
No właśnie dopiero po takim korku na dzień dobry to się ludzie rzucają do odrabiania i lecą za szybko!
marek84 pisze:Nikt tak dokładnie tempowo nie biega.
Ja mam na przykład takie zboczenie, że próbuję sobie wcześniej taktycznie zaplanować tempa na poszczególnych odcinkach i nawet jeśli nie co do sekundy, to na "szybciej-wolniej" często mi się sprawdza, a już zwłaszcza na pierwszych kilometrach.
marek84 pisze:Ja ustawiłem się koło 8 chyba rzędu
I to było najlepsze rozwiązanie, jak się okazało.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2019, 18:14 przez mpruchni, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Ciekawe jak to wyglądało w dalszych strefach. Finisz bo tym błocie też był ciekawy, ja byłem koło 3000 miejsca pewnie potem było już tak, że sędzia na żużlu przerwałby zawody :hahaha: tak czy owak czerwiec nawet nocą nie jest dobry do biegania na wynik.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mpruchni pisze:
marek84 pisze:To półmaraton, kilkanaście sekund z 1km naprawdę nie zabije
Dwadzieścia pięć sekund na pierwszych 450 metrach :taktak:
marek84 pisze: z dwojga złego lepiej tak niż jak 50% ludności po starcie leci za szybko.
No właśnie dopiero po takim korku na dzień dobry to się ludzie rzucają do odrabiania i lecą za szybko!
marek84 pisze:Nikt tak dokładnie tempowo nie biega.
Ja mam na przykład takie zboczenie, że próbuję sobie wcześniej taktycznie zaplanować tempa na poszczególnych odcinkach i nawet jeśli nie co do sekundy, to na "szybciej-wolniej" często mi się sprawdza, a już zwłaszcza na pierwszych kilometrach.
marek84 pisze:Ja ustawiłem się koło 8 chyba rzędu
I to było najlepsze rozwiązanie, jak się okazało.
Nie wiesz ile dokładnie straciłeś, bo na pierwszych metrach GPS-y głupoty pokazywały. Przykładowo u mnie pokazywało na pierwszych 200-300 metrach tempo 4:30, a uwierz mi że było sporo szybciej, podejrzewam że gdzieś koło 4:00 nawet bo po lekkim ustabilizowaniu bez żadnej istotnej zmiany tempa na znaczniku 1km miałem 4:06. Nie zrozum mnie źle - ja też uważam, że to było bez sensu, ale ta strata nawet w okolicach 20 sekund w tych warunkach niewiele zmieniała. Nawet tutaj na blogach niejednokrotnie można poczytać, jak ludzie z poziomu 38-39min/10km otwierają pierwsze 400-500 metrów w tempie 3:30-3:35 i bronią do końca wyniku. Ludzie biegnący na mocne czasy również są świadomi, że nie da się tego od razu odrobić (zresztą nawet nie są w stanie, bo by musieli biec w tempie T5, a na to chyba nikt aż tak szalony nie jest), a im niższy poziom sportowy tym mniejszą różnicę robi te 20 sekund. Więcej na wodopojach się w takim tłumie straci (wtrącenie z rytmu, pobranie kubka, picie, powrót do rytmu etc). Z perspektywy kilku lat biegania: demonizujemy stosunkowo niewielkie rzeczy, a przykładowo ile osób wzięło poprawkę na słabe warunki? Bo wina pejsów, wina tego, wina tamtego - a ja biegnąc w miarę równym tempem (pierwsze 10km w 41:20, drugie 10km w 40:58 gdzie jednak bylo więcej wiatru w plecy), pomijając już nawet przepychanki na starcie czy pierwszych km: na 5km byłem 291 open, na mecie 221 open. Większość zawodników po prostu przeszacowała swoje siły, skoro aż tak poskładało ludzi teoretycznie mocniejszych (czyli bardziej świadomych), to z dużą dozą pr-stwa można założyć ten sam efekt u wolniej biegnących. A pogoda do biegania to była wczoraj słaba: zaczynaliśmy w 24-25 stopniach i było duszno/wilgotno, później z kolei cały czas padało - ślisko (zwłaszcza na kostce i błocie na mecie), gorzej się biegnie, trzeba uważać na kałuże i tory tramwajowe żeby nogi nie skręcic. Do tego temperatura nadal nie była optymalna, bo było cały czas powyżej 20-tu stopni, co ma wpływ na wynik sportowy.
biegam ultra i w górach :)
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Że tyle na starcie straciłem, co napisałem, to i czułem. Szarpanie tempa też czułem, więc to nie gps. Lekkim positivem Na 5km byłem 500, na 21 - 320, więc efekt przeszacowania dla wolniejszych dużo mocniejszy.
Kończę, ale jeszcze a propos złego wyliczania odległości: widzę na Stravie, że Grześkowi Gronostajowi policzył się dystans 21,26, Andrzejowi Witkowi (taki sam model GPS, jak mój) - 21,29, czyli nie wszystkim GPS liczy 250-300 metrów więcej - i moja spiskowa teoria mówi, że głównie tym, startującym z dalszych pozycji, bo rzeczywiście biegną dłuższy dystans - chyba, że tylko wrocławskie Iten GPS tak łaskawie traktuje.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No widzisz, nie byłeś zdecydowany a czuć w relacji to zadowolenie z udziału, fajnie się czytało, mimo że słowa o życiówkach nie było :oczko:
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mpruchni pisze:Że tyle na starcie straciłem, co napisałem, to i czułem. Szarpanie tempa też czułem, więc to nie gps. Lekkim positivem Na 5km byłem 500, na 21 - 320, więc efekt przeszacowania dla wolniejszych dużo mocniejszy.
Kończę, ale jeszcze a propos złego wyliczania odległości: widzę na Stravie, że Grześkowi Gronostajowi policzył się dystans 21,26, Andrzejowi Witkowi (taki sam model GPS, jak mój) - 21,29, czyli nie wszystkim GPS liczy 250-300 metrów więcej - i moja spiskowa teoria mówi, że głównie tym, startującym z dalszych pozycji, bo rzeczywiście biegną dłuższy dystans - chyba, że tylko wrocławskie Iten GPS tak łaskawie traktuje.
Aż sprawdziłem - u mnie Garin 935 policzył 21,23. Rok temu 310xt policzył 21,57km, dwa lata temu 21,53 km, 3 lata temu 21,56 km. Trasa praktycznie ta sama (kosmetyczne zmiany), w ciągu tych 4 lat startowałem mniej więcej zawsze w tych samych okolicach, kończłem w przedziale 1:26-1:30. Co do miejsc: bardzo dużo ludzi źle się ustawiło, to jest od zawsze problem w czerwonej strefie. Niestety przyczyniają się do niego nieco pejsi, bo (nie wiem jak w tym roku) w poprzednich 2 latach pejsi na 1:30 stali zaraz za elitą, a 1:35 dosłownie 10 metrów dalej.
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8732
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Stryd mi policzył 21,350.

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2623
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja byłem pejsem na 1:40 i pierwszy kilometr przebiegłem w 5:27, czyli o 43 s wolniej od założeń i uwierzcie mi, że szybciej się nie dało. Potem ten stracony czas trzeba było systematycznie i łagodnie odrabiać.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Mi Garmin935xt pokazał 21,27 km.

@jacek - tak jestem zadowolony, dobrze mi się biegło. Czasem to jest też potrzebne dla równowagi.
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8732
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Sprawdziłem i pierwszy km mam najwolniejszy 05:14.
"Pejsowanie" nie było łatwe. Jak ktoś to z głową rozłożył na całej trasie wykorzystując niewielkie zbiegi, to była szansa, że się ludzie utrzymali.
Ja biegłem swoje, ale widzę, że mogłem spokojnie pobiec z Witkiem :oczko:

Buty po biegu myłem idąc po kałużach :bum: W aucie miałem sandałki na przebranie.
3h snu i później leciałem połówkę w Śremie.
Z pogodą i tak się udało. :taktak:

@ziko303 - pobiegłeś lepiej niż się obawiałeś. Gratuluję, życiówka jeszcze wpadnie :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2413
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Dzięki i w miarę lekko to poszło. Może jesienią zaatakuję sub 1:40
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
ODPOWIEDZ