To fajnie, czlowiek poznaje tych wszystkich biegaczy, cieszy sie jak dziecko na nowe znajomości ale potem przychodzą zawody, ważne zawody

i zamiast się skupić , rozgrzać godzinę wita się z każdym z każdym po zdaniu

a w sumie jak popatrzeć na starty to sie okazuje ze wiekszosc jeździ na te same zawody

Jest powiedzmy juz prawie lipiec, mam na rozkładzie 9 startów

Na koniec roku pęknie pewnie 20ka
Juso, Apau, fajnie że lecisz w Jaworznie

dobrze ze do tego czasu jeszcze kilka sobotnich zajęć to zaczne was kojarzyć

Niestety najbliższe zajęcia spędze w pracy
