1->99% - komentarze
Moderator: infernal
- aktyna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 lip 2010, 09:53
- Życiówka na 10k: 50 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
oj L-alka nie samym bieganiem człowiek żyje, ja cię z tych drinczków rozgrzeszam
Od pękniętych żyłek trzymamy się z dala, bo prawdziwe damy alkohol piją, bo pić potrafią.
Od pękniętych żyłek trzymamy się z dala, bo prawdziwe damy alkohol piją, bo pić potrafią.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
co by mi to dało, skoro dalej zdradzałbym Piasta? .. to gorzej niż unieść rękę na matkę.. dzisiaj odrabiam straty.. z PiastemMimik: piwko jest jak najbardziej wskazane czasami! Wyrzuty sumienia Twoje są jednak słuszne, bo zamiast Warki winnyś pić Lecha!
nie dziękuje za komplementCytuj:
Tylko, z całym szacunkiem dla Ali, jesteś od niej chudszy i bardziej zdyscyplinowany treningowo, więc więcej Tobie wolno, albo jeszcze inaczej, więcej Tobie ujdzie płazem.
Ala musi się ogarnąć i nabrać pewnej rutyny treningowo-zdrowotno-jedzeniowej.
a kopa byś nie chciał ? nie bądź taki bezpośredni, bo serce boli
hihi.. kategoryczny Qba, chcesz chlać- dieta i biegać
co tu dużo mówić piękna sprawaale odkrywam pojecie WYCIECZKI biegowej. olalam i ostatnim razem i dzis boisko osiedlowe. nie mam ochoty krazyc.
- 1->99%
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznań
ale ja nie chce "chlac" !!!!a kopa byś nie chciał ? nie bądź taki bezpośredni, bo serce boli
hihi.. kategoryczny Qba, chcesz chlać- dieta i biegać
ja chce byc szczupla i moc jesc czekolade, lody i czasem moze nawet chipsy wieczorem tuuuuz przed snem
a oprocz tego chcialabym, zeby Sw. Mikolaj naprawde istnial, zeby dzien mial zawsze tyle czasu, zeby mi sie zdazylo zachciec pouczyc i zebym juz nigdy nie zaspala do pracy, zeby budzik dzwonil dokladnie 5 minut po tym jak sie obudze z wyspania i bylo to przed 7, zeby nie bolaly stopy od wysokich obsacow no i "chcialabym umrzec z milosci"
zejde na ziemie jak sie zestarzeje
piekna! fakt! co wiecej-dla mnie nowa. sama sie dziwie sobie, ze dopiero teraz.co tu dużo mówić piękna sprawaale odkrywam pojecie WYCIECZKI biegowej. olalam i ostatnim razem i dzis boisko osiedlowe. nie mam ochoty krazyc.
wyobrazasz sobie, ze ja potrafilam krazyc 11 -12 km wokol boiska osiedlowego, ktore ma 520 metrow sciezki wokol?!
zastanawiajace...
ide spac
dobranoc
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
nie dałbym rady .. powiem tak, chciałbym żeby w moim mieście była jakaś bieżnia na stadionie.. bo to w sumie jest wygodne, pójść w jedno miejsce i porobić sobie treningi... ale tylko jakieś krótkie i szybkie rzeczy... bo długie wybiegania to absolutnie spontan, albo jakieś ciekawe miejsca, które gdzieś tam siedzą w głowie..wyobrazasz sobie, ze ja potrafilam krazyc 11 -12 km wokol boiska osiedlowego, ktore ma 520 metrow sciezki wokol?!
zastanawiajace...
- aktyna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 lip 2010, 09:53
- Życiówka na 10k: 50 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
L-alka dobrze,że się nie zgubiłaś na tym stadionie
po tylu kilometrach mozna stracić orientację
po tylu kilometrach mozna stracić orientację
- 1->99%
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznań
i moze sie zakrecic w glowie.aktyna pisze:L-alka dobrze,że się nie zgubiłaś na tym stadionie
po tylu kilometrach mozna stracić orientację
powiem tak- ma to swoj sens. bo ja jestem strasznie niecierpliwa osoba. jak sobie cos wymysle, to chcialabym to miec na wczoraj.
i takie bieganie uparte wokol malego boiska, zeby nastukac te ponad 10 km to byl dla mnie pare razy swoisty trening mentalny zeby sie troche ponudzic i wysilic nawet jak jest nuda. bo jak to mowia madre ludzie- nie wszytsko mozna miec na wczoraj czasem trzeba wokol celu pokrazyc
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
- aktyna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 lip 2010, 09:53
- Życiówka na 10k: 50 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
owocnego wyjazdu życzę, szalej kobieto, szalej
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
bieg po plaży i do tego zachód słońca..
zazdroszczę..
EDIT: w takiej perspektywie Alu nie przejmowałbym się już ludżmi
zazdroszczę..
EDIT: w takiej perspektywie Alu nie przejmowałbym się już ludżmi
-
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 18 sie 2010, 09:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ach, miłych wakacji! Jedyny wyjazd, jaki mnie jeszcze czeka, to do babci, pomóc jej w pracy na polu.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
No i bardzo fajnie, Ala! Miejski cross w deszczu. U nas tak padła magiczna bariera 30 minut - zamiast kręcenia się ze stoperem po parku koło domu ruszyliśmy odkrywać centrum Lyonu, gdzie byliśmy na weekend z okazji ślubu znajomych. I samo się nabiegało.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
wow .. 2km? nie powala na nogi, ale lepszy rydz niż nic
Bardzo dobrze, że dalej działasz, nic nie idzie na marne.. tak trzymaj..
Bardzo dobrze, że dalej działasz, nic nie idzie na marne.. tak trzymaj..
- 1->99%
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznań
no powaznie 2 km
nigdy wczesniej tak sie nie popisalam, jak juz wyszlam biegac.
a tu prosze. jest postep. nie w ta strone, ale jest.
nigdy wczesniej tak sie nie popisalam, jak juz wyszlam biegac.
a tu prosze. jest postep. nie w ta strone, ale jest.
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Ale wyszłaś. 99% zostaje w domu. Ale Ty jesteś 1->99%, więc dałaś radę. Następnym razem będzie lepiej. Pilnuj diety, nie wchodź na wagę.
- 1->99%
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznań
Qba Krause pisze:Ale wyszłaś. 99% zostaje w domu. Ale Ty jesteś 1->99%, więc dałaś radę. Następnym razem będzie lepiej. Pilnuj diety, nie wchodź na wagę.
myslalam, ze mnie nakrzyczą, a mnie chwalą.
jasny gwint!
na wage wchodzę, bo muszę wiedzieć, co się dzieje. diety pilnuję.
za miesiąc podsumowanie.
1->99% mówisz...
no tak...
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.