Prosty plan na bieganie szybciej....

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 31 sie 2024, 22:29 Bohater wątku ma swoją (przetestowaną) metodę i znakomite wyniki, a tu mu Czcigodni Piewcy Pożogi wizje apokaliptyczne roztaczają. I jak tu się oprzeć naturalnej potrzebie olania tego krakania?
Ja rozumie ze tobie to imponuje, ale może rozszerzysz swoje horyzonty i dowiesz sie o czym jest ta dyskusja. Trening dobry nie oznacza ze można jeszcze lepiej, co nie oznacza, ze ktokolwiek kogokolwiek do czegokolwiek chce zmusić. Na tym polega dyskusja.

A wyniki? Wyniki jak wyniki, biegałem szybciej w jego wieku.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1955
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja mówiłem gdy miałem 6 miesięcy. I tak samo nikogo to nie obchodzi.

PS "Rozumie" to trzecia osoba liczby pojedynczej, a nie pierwsza (jak zakładasz). A to też część składowa horyzontów.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 31 sie 2024, 22:29 Bohater wątku ma swoją (przetestowaną) metodę i znakomite wyniki, a tu mu Czcigodni Piewcy Pożogi wizje apokaliptyczne roztaczają. I jak tu się oprzeć naturalnej potrzebie olania tego krakania?
Ty masz prawo mieć swoje zdanie, a je mam prawo mieć twoje zdanie w dupie.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 31 sie 2024, 22:42 ale wybacz... "słuchanie własnego organizmu" doprowadziło już miliony do grobu. Na przykład mój organizm mówi zawsze: weź chipsy i piwo i daj sobie spokój z bieganiem. :hejhej:
Bo tam w głowie podpowiadaczy jest dwóch, trzeba słuchać tego właściwego :hejhej:
mój np. mówi nie jedz mąki, dzisiejsza mąka to zło ludzkości która tuczy,
albo idź rozbiegaj te DOMS-y to jutro będziesz już prawie normalnie biegał,
a ten drugi zły podpowiadacz od jakiegoś czasu na szczęście śpi.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 31 sie 2024, 21:29 Jedno nie wyklucza drugiego. A różnorodność treningu pozwala zachować "higienę", żeby bieganie się nie znudziło.
Pod warunkiem, że te jednostki jakościowe nie zmniejszą nam objętości typu na drugi dzień sobie daruję, bo dziś zmęczony jestem.

Z perspektywy czasu widzę swoje błędy typu biegania BS-ów za szybko. I wtedy mi się wydawało, że biegam je spokojnie i w komforcie, to dziś wiem, że były biegane za szybko, bo pomimo szczerych chęci, nie dałem rady zwiększać objętości. Inna sprawa, to buty z za małą amortyzacją.

@Rolli mnie motywuje, że pomimo wieku, większość młodszych jednak ze mną przegrywa.
Ty masz problem z demonem przeszłości, bo przegrywasz z Rolli-m sprzed lat. Ja póki co jestem jeszcze w fali wznoszącej więc nie znam tematu.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 01 wrz 2024, 06:32
Przemkurius pisze: 31 sie 2024, 21:29 Jedno nie wyklucza drugiego. A różnorodność treningu pozwala zachować "higienę", żeby bieganie się nie znudziło.
Pod warunkiem, że te jednostki jakościowe nie zmniejszą nam objętości typu na drugi dzień sobie daruję, bo dziś zmęczony jestem.
Tak jak już wczoraj napisałem, uważam, ze "zwiększenie objętości" nie powinno być celem treningu. Ja wiem ze to jest dla ciebie skrót myślowy, ale takie podejście często prowadzi do problemów. Jako ze to wszystko mam poza sobą i objętością rzędu 150km nie są mi obce, wiem (nie tylko z osobistej przygody) ze np. 60km na Weekend i razem 90 w tygodniu skutkują lepsza wytrzymałością jak 7x20km.

Moj stary trener zawsze tłumaczył: "długodystansowcu, walcz z obawami przed dniami wolnymi od biegania".
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 01 wrz 2024, 06:32 @Rolli mnie motywuje, że pomimo wieku, większość młodszych jednak ze mną przegrywa.
Ty masz problem z demonem przeszłości, bo przegrywasz z Rolli-m sprzed lat. Ja póki co jestem jeszcze w fali wznoszącej więc nie znam tematu.
Oj tam, do teraz niekiedy stanę na podium. Ale masz racje, za grzbietem fali jest ciężko.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 31 sie 2024, 23:43 A ja mówiłem gdy miałem 6 miesięcy. I tak samo nikogo to nie obchodzi.

PS "Rozumie" to trzecia osoba liczby pojedynczej, a nie pierwsza (jak zakładasz). A to też część składowa horyzontów.
Przepraszam, jak zmienię szkole, to na pewno sie poprawie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

My tu gadu gadu a ja...
wczoraj 19,5 i dzisiaj 21,5km
Szansa na 17:00 znowu jest.

OK. W sobotę oszukane, bo podzielona na 5 rano i 14,5 wieczorem. A dzisiaj męczarnia w 6:20 na końcu. Ale na co tu w tym wieku liczyć. Ochłapy zostały.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 01 wrz 2024, 20:21 My tu gadu gadu a ja...
wczoraj 19,5 i dzisiaj 21,5km
Szansa na 17:00 znowu jest.

OK. W sobotę oszukane, bo podzielona na 5 rano i 14,5 wieczorem. A dzisiaj męczarnia w 6:20 na końcu. Ale na co tu w tym wieku liczyć. Ochłapy zostały.
okej, pytanie: zwiększenie kilometrażu w Twoim przypadku wiąże się z dołożeniem spokojnego tempa czy wraz ze wzrostem objętości pozostaje intensywność?
mam na myśli legendarne 80/20 a w przypadku niektórych 75/25, bo mają lepszy regen.

kwestia wieku zaczyna u Ciebie odgrywać jakąś większą rolę? bo biegając 100km na tydzień nie ma szans zrobić 25km jakościowego treningu.

aczkolwiek znając Ciebie... :bum: :bum: :bum:

i jeszcze pytanie extra: lepiej biegać poniżej progu przemian tlenowych na kwasie powiedzmy 0.8-9 czy może delikatnie przekroczyć próg i biegać na 1.1-3 mmol? i czy jeśli przekroczymy ten próg to te kilometry należy liczyć jako jakościowe bieganie czy dalej luźne rozbieganie?
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Takie łupanie km dzień w dzień jak to robi Sławcio ma widać jakiś sens szczególnie pod maraton. Teoretycznie idąc tą drogą wolałbym łoić raz w tygodniu 30-35 km a dzień przed i dzień po nie więcej niż 10km szurane. Kilometry w tygodniu te same ale trochę inne.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 01 wrz 2024, 20:21 My tu gadu gadu a ja...
wczoraj 19,5 i dzisiaj 21,5km
Szansa na 17:00 znowu jest.

OK. W sobotę oszukane, bo podzielona na 5 rano i 14,5 wieczorem. A dzisiaj męczarnia w 6:20 na końcu. Ale na co tu w tym wieku liczyć. Ochłapy zostały.
Dlaczego oszukane? Ja teraz na wakacjach z nudów biegam właśnie duble, 4 dni po kolei już i czytałem, że właśnie przyrost enzymów tlenowych jest największy ok 30-40 min biegu, potem też rośną ale znacznie wolniej, więc efektywnie jest wlaśnie tak sobie dzielić (jeśli jest możliwość).
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 01 wrz 2024, 21:30
Rolli pisze: 01 wrz 2024, 20:21 My tu gadu gadu a ja...
wczoraj 19,5 i dzisiaj 21,5km
Szansa na 17:00 znowu jest.

OK. W sobotę oszukane, bo podzielona na 5 rano i 14,5 wieczorem. A dzisiaj męczarnia w 6:20 na końcu. Ale na co tu w tym wieku liczyć. Ochłapy zostały.
Dlaczego oszukane? Ja teraz na wakacjach z nudów biegam właśnie duble, 4 dni po kolei już i czytałem, że właśnie przyrost enzymów tlenowych jest największy ok 30-40 min biegu, potem też rośną ale znacznie wolniej, więc efektywnie jest wlaśnie tak sobie dzielić (jeśli jest możliwość).
Podaj źródło.

Dla mnie najlepszym treningiem tlenowym jest 20-25km w tempie MRT+5/10s. Ale taki trening trzeba wypracować przez co najmniej 2 miesiące.

Ale najbardziej efektywny ze względu na obciążenie i regeneracje jest właśnie taki trening jak opisałeś. Nie pamiętam czy opisałem mój taki trening na blogu przed 2-3 latami. Juz 2 tygodnie bieganie 12 jednostek w tygodniu po 25-40 minut (wszystko w MRT +20/30s) plus 1x 15-18km dostaniesz kopa o 1-2 minuty na dechę. Ale tez taki trening wymaga przygotowania szybkiej regeneracji.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 01 wrz 2024, 21:59
sultangurde pisze: 01 wrz 2024, 21:30
Rolli pisze: 01 wrz 2024, 20:21 My tu gadu gadu a ja...
wczoraj 19,5 i dzisiaj 21,5km
Szansa na 17:00 znowu jest.

OK. W sobotę oszukane, bo podzielona na 5 rano i 14,5 wieczorem. A dzisiaj męczarnia w 6:20 na końcu. Ale na co tu w tym wieku liczyć. Ochłapy zostały.
Dlaczego oszukane? Ja teraz na wakacjach z nudów biegam właśnie duble, 4 dni po kolei już i czytałem, że właśnie przyrost enzymów tlenowych jest największy ok 30-40 min biegu, potem też rośną ale znacznie wolniej, więc efektywnie jest wlaśnie tak sobie dzielić (jeśli jest możliwość).
Podaj źródło.
https://www.scienceofrunning.com/2009/1 ... e5dceea252

https://www.scienceofrunning.com/2010/0 ... e5dceea252
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 01 wrz 2024, 20:24
Rolli pisze: 01 wrz 2024, 20:21 My tu gadu gadu a ja...
wczoraj 19,5 i dzisiaj 21,5km
Szansa na 17:00 znowu jest.

OK. W sobotę oszukane, bo podzielona na 5 rano i 14,5 wieczorem. A dzisiaj męczarnia w 6:20 na końcu. Ale na co tu w tym wieku liczyć. Ochłapy zostały.
okej, pytanie: zwiększenie kilometrażu w Twoim przypadku wiąże się z dołożeniem spokojnego tempa czy wraz ze wzrostem objętości pozostaje intensywność?
mam na myśli legendarne 80/20 a w przypadku niektórych 75/25, bo mają lepszy regen.

kwestia wieku zaczyna u Ciebie odgrywać jakąś większą rolę? bo biegając 100km na tydzień nie ma szans zrobić 25km jakościowego treningu.

aczkolwiek znając Ciebie... :bum: :bum: :bum:

i jeszcze pytanie extra: lepiej biegać poniżej progu przemian tlenowych na kwasie powiedzmy 0.8-9 czy może delikatnie przekroczyć próg i biegać na 1.1-3 mmol? i czy jeśli przekroczymy ten próg to te kilometry należy liczyć jako jakościowe bieganie czy dalej luźne rozbieganie?
W moim przypadku? Walczę o to żeby przebiec luźno 20km. To oznacza męczarnia na ostatnich 4-6km. Ale już po 3x powinno iść spokojnie w 4:40. Te mity o 80/20 funkcjonuje tylko na wysokich objętościach 120km+. A i tak jest to trening raczej pod HM-MRT.
kwestia wieku zaczyna u Ciebie odgrywać jakąś większą rolę? bo biegając 100km na tydzień nie ma szans zrobić 25km jakościowego treningu.
Ja już teraz chce wrócić do 4-5 akcentów w tygodniu i 50/50 a nie jakieś śmieszne 100km+ :bum:
i jeszcze pytanie extra: lepiej biegać poniżej progu przemian tlenowych na kwasie powiedzmy 0.8-9 czy może delikatnie przekroczyć próg i biegać na 1.1-3 mmol? i czy jeśli przekroczymy ten próg to te kilometry należy liczyć jako jakościowe bieganie czy dalej luźne rozbieganie?
Juz szanowny pan Canowa pisał: bieganie długich wybiegan jest bardzo dobrym treningiem, ale jeszcze lepszym jest bieganie długich i szybkich wybiegan.
:trup:
Dla mnie bieganie na 0,8 jest męczarnią i wole 2h spokojnie szybko jak najwolniej jak sie da.
ODPOWIEDZ