Prosty plan na bieganie szybciej....

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
canis lupus
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 24 sie 2023, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 30 sie 2024, 20:22 Jak np. w pewnym wieku Sub20 da się nabiegać ze stałego kilometrażu 50km tyg., a sub19 np. trzeba średnio biegać dajmy na to 65km, to możliwe że sub 18 da się nabiegać z 80-90 km
a są gdzieś takie tabele, statystyki zawierające wiek, kilometraż, spodziewany wynik?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1956
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

canis lupus pisze: 31 sie 2024, 12:49
a są gdzieś takie tabele, statystyki zawierające wiek, kilometraż, spodziewany wynik?
https://www.letsrun.com/forum/flat_read ... 135&page=1

Ten wątek porusza te zagadnienia w dość rozbudowany sposób. Trzeba sobie tylko mile na km przeliczyć.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2024, 13:04 przez sultangurde, łącznie zmieniany 1 raz.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 31 sie 2024, 08:19
To wcale nie oznacza ze trzeba zmieniać dużo własny trening. Wystarcza dorzucić (powiedzmy 1x na 2 tygodnie) trening szybkości w okresie bazy.
1. Co rozumiesz przez trening szybkości? Submaksymalne typu 30-50m? Wytrzymałość szybkościową na odcinkach 100-400m?
Czy może tolerancja mleczanu stricte pod MD?

2. Baza w sensie od objętości do intensywności?
Czy może w stronę magnessa, że jeśli nie poprawiamy jakiejś cechy to chociaż ja utrzymujemy wykonując daną jednostkę właśnie raz na 10-14 dni?
Edit: chodziło mi o to, że nie robisz jakiegoś bloku ukierunkowanego lub bpsu
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Przemkurius pisze: 31 sie 2024, 13:01
Rolli pisze: 31 sie 2024, 08:19
To wcale nie oznacza ze trzeba zmieniać dużo własny trening. Wystarcza dorzucić (powiedzmy 1x na 2 tygodnie) trening szybkości w okresie bazy.
1. Co rozumiesz przez trening szybkości? Submaksymalne typu 30-50m? Wytrzymałość szybkościową na odcinkach 100-400m?
Czy może tolerancja mleczanu stricte pod MD?

2. Baza w sensie od objętości do intensywności?
Czy może w stronę magnessa, że jeśli nie poprawiamy jakiejś cechy to chociaż ja utrzymujemy wykonując daną jednostkę właśnie raz na 10-14 dni?
Edit: chodziło mi o to, że nie robisz jakiegoś bloku ukierunkowanego lub bpsu
1. Szybkości i wytrzymałości szybkościowej. Ale nie MD (takie jednostki jak 4x400 czy 400+200 w 800mT raczej tylko dla specjalistów)
Możesz te jednostki połączyć i zrobić np. 3x30+2x50+3x150. Sama szybkość żadnego wytrzymałościowa nie interesuje i uważane jest za stratę czasu. JA sam lapie sie na tym, ze przedłużam podświadomie takie jednostki.

2. Baza pod względem wytrzymałości i szybkości. Celem nie powinno być powiększenie objętości czy intensywności (to blad wielu biegaczy amatorskich) lecz poprawa wytrzymałości i/albo szybkości.

3. Co do tezy Magnessa. Uważam ze to bardzo uproszczone. Co 10-14 dni można utrzymać pewne bardzo dobrze wypracowane cechy. Ale można tez poprawiać bardzo słabe cechy. Dlatego uważam 14 dni jest OK, kiedy pracuje długodystansowiec nad szybkością albo odwrotnie: bieg 90'+ dla średniaka co 2 tygodnie tez wystarcza. Ale... dokładnie, nie kiedy robi sie bloki specjalistyczne.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4205
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

ale magnes własnie pisze o tym w ten sposób.
nie chce mi sie szukać w ksązce, wiec własnymi zdaniami postaram sie to oddać.
mam nadzieje, że dobrze.
i w bardzo mocnym uproszczeniu.

w okresie przygotowawczym pracujemy nad każdym aspektem.
w okresie typowym pod trening pod dany dystans, pracujemy głownie z bodźcami e sa potrzebę pod specyfikę zawodów.
niemniej trzeba chociażby „dotkąc co jakiś czas innych niepotrzebnych” jednostek gdyż każda jets potrzebna, niemniej specyfika dystansu promuje jedne nad innymi.

czyli pierw trzeba solidnie wypracować wszystko a dopiero potem „dotykać”
co więcej magnes twierdzi i poparte jest to badaniami, ze dużo trudniejsze jest wypracowanie jakieś specyficznej cechy, natomiast samo potem utrzymanie jej jest relatywnie łatwe.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 31 sie 2024, 15:39
1. Szybkości i wytrzymałości szybkościowej. Ale nie MD (takie jednostki jak 4x400 czy 400+200 w 800mT raczej tylko dla specjalistów)
Możesz te jednostki połączyć i zrobić np. 3x30+2x50+3x150. Sama szybkość żadnego wytrzymałościowa nie interesuje i uważane jest za stratę czasu. JA sam lapie sie na tym, ze przedłużam podświadomie takie jednostki.

2. Baza pod względem wytrzymałości i szybkości. Celem nie powinno być powiększenie objętości czy intensywności (to blad wielu biegaczy amatorskich) lecz poprawa wytrzymałości i/albo szybkości.

3. Co do tezy Magnessa. Uważam ze to bardzo uproszczone. Co 10-14 dni można utrzymać pewne bardzo dobrze wypracowane cechy. Ale można tez poprawiać bardzo słabe cechy. Dlatego uważam 14 dni jest OK, kiedy pracuje długodystansowiec nad szybkością albo odwrotnie: bieg 90'+ dla średniaka co 2 tygodnie tez wystarcza. Ale... dokładnie, nie kiedy robi sie bloki specjalistyczne.
ano tak to jest jak się pisze skrótowo wiedząc o co mi chodzi.

1. aha, czyli dla długasa bardziej zabawy biegowe typu 2x 8-10x200/200, jakieś minutówki itd. wszystko co szybsze od powiedzmy TM-HM.

2. pisząc bazę miałem na myśli typowe przygotowanie pod bps. czyli zaczynamy od x KM/tydz i spokojnie robimy raz na jakiś czas wrzucając akcent. następnie x KM/tydz - y% z km i zaczynamy wchodzić na intensywność.

aż książkę przekartkowałem
Obrazek

Obrazek

i wiadomo, że najlepiej jest dojść do poprawy obu wymienionych czynników jak najmniejszym kosztem. lecz wiadomo - żeby biegać trzeba biegać.

3. tak jak cichy napisał, magness zaleca bieganie wszystkiego w okresie "neutralnym" bo bps czy bloki 4-6 tygodniowe skupiające się na LT, vo2max to już zależne od wizji biegacza lub trenera.

zakładając pięć treningów w tygodniu ja bym to widział np tak w okresie bez startów. dwa akcenty w tygodniu, różny charatker akcentu,
pon -, wt easy, śr jakiś ciągły powiedzmy TM + 10sek, czw easy, pt -, sob coś szybszego w okolicach vo2max na odcinkach 200-800m, ndz "long"
pon -, wt easy, śr szybkość czy tam jakaś mała zabawa biegowa 20-60s/ 40/2' p., czw easy, pt -, sob LT, ndz "long"

a im bliżej jakiegoś startu to bardziej specjalistycznie pod dystans
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1952
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawe czy Slawcio praktykuje takie 'matematyki'?
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 31 sie 2024, 20:27 Ciekawe czy Slawcio praktykuje takie 'matematyki'?
Slawcio jest amatorem, a takie rozkminki zostawi wyczynowcom.

Zamiast tracić czas na planowanie, biega
nie traci też czasu na patrzenie jak biegają inni, wolę biegać.
Slawcio skupia się na słuchaniu własnego organizmu.
I np. po dzisiejszym maratonie, nauczyłem się, że jeden dzień ładowania węglowodanów to mi za mało. Brakowało paliwa, a żeli miałem tyle co zwykle.
Ale dobiegłem drugi, 2 minuty po Grześku. Natomiast trzeci był 20 minut po mnie. (tempo 4:22 tylko że były po drodze odcinki specjalne)

Zastanawiałem się ostatnio czy mój progres nie wynika również z tego że ja biegam w tygodniu na czczo i bez wody. Przez te 6 lat, nieźle wytrenowałem organizm do korzystania z tłuszczy.

I dodam, że wbrew temu co polecają o uzupełnianiu, po treningu jem jajecznicę z papryką czyli bez węgli.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1519
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 2:46:06
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tego to już nie polecam ale żeby mieć czas na bieganie to za długo też nie śpię.
Obrazek
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 31 sie 2024, 20:27 Ciekawe czy Slawcio praktykuje takie 'matematyki'?
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Idź dalej sobie tupać w swoim świecie i daj żyć/biegać innym.
Slawcio pisze: 31 sie 2024, 20:49 Slawcio jest amatorem, a takie rozkminki zostawi wyczynowcom.

Zamiast tracić czas na planowanie, biega
nie traci też czasu na patrzenie jak biegają inni, wolę biegać.
Slawcio skupia się na słuchaniu własnego organizmu.
Jedno nie wyklucza drugiego. A różnorodność treningu pozwala zachować "higienę", żeby bieganie się nie znudziło.
Tak samo jest trener i "trener". Jeden wypyta o wszystko a drugi wpisze w excel i reszta go nie interesuje
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1952
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 31 sie 2024, 20:49
weuek pisze: 31 sie 2024, 20:27 Ciekawe czy Slawcio praktykuje takie 'matematyki'?
Slawcio jest amatorem, a takie rozkminki zostawi wyczynowcom.
To mi imponuje. Szczerze. A nie frędzlologia znawców tematu.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 31 sie 2024, 21:55
Slawcio pisze: 31 sie 2024, 20:49
weuek pisze: 31 sie 2024, 20:27 Ciekawe czy Slawcio praktykuje takie 'matematyki'?
Slawcio jest amatorem, a takie rozkminki zostawi wyczynowcom.
To mi imponuje. Szczerze. A nie frędzlologia znawców tematu.
Ale ty masz twardą psychikę. Nie da się ciebie złamać.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1952
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bohater wątku ma swoją (przetestowaną) metodę i znakomite wyniki, a tu mu Czcigodni Piewcy Pożogi wizje apokaliptyczne roztaczają. I jak tu się oprzeć naturalnej potrzebie olania tego krakania?
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze: 31 sie 2024, 15:50 ale magnes własnie pisze o tym w ten sposób.
nie chce mi sie szukać w ksązce, wiec własnymi zdaniami postaram sie to oddać.
mam nadzieje, że dobrze.
i w bardzo mocnym uproszczeniu.

w okresie przygotowawczym pracujemy nad każdym aspektem.
w okresie typowym pod trening pod dany dystans, pracujemy głownie z bodźcami e sa potrzebę pod specyfikę zawodów.
niemniej trzeba chociażby „dotkąc co jakiś czas innych niepotrzebnych” jednostek gdyż każda jets potrzebna, niemniej specyfika dystansu promuje jedne nad innymi.

czyli pierw trzeba solidnie wypracować wszystko a dopiero potem „dotykać”
co więcej magnes twierdzi i poparte jest to badaniami, ze dużo trudniejsze jest wypracowanie jakieś specyficznej cechy, natomiast samo potem utrzymanie jej jest relatywnie łatwe.
Ja tez sie odniosłem do komentarza Przemka o treningu Magnessa. Sam tak dobrze nie znam jego książek. Ale to co piszesz to 100% zgody.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 31 sie 2024, 20:49
weuek pisze: 31 sie 2024, 20:27 Ciekawe czy Slawcio praktykuje takie 'matematyki'?
Slawcio jest amatorem, a takie rozkminki zostawi wyczynowcom.

Zamiast tracić czas na planowanie, biega
nie traci też czasu na patrzenie jak biegają inni, wolę biegać.
Slawcio skupia się na słuchaniu własnego organizmu.
I np. po dzisiejszym maratonie, nauczyłem się, że jeden dzień ładowania węglowodanów to mi za mało. Brakowało paliwa, a żeli miałem tyle co zwykle.
Ale dobiegłem drugi, 2 minuty po Grześku. Natomiast trzeci był 20 minut po mnie. (tempo 4:22 tylko że były po drodze odcinki specjalne)

Zastanawiałem się ostatnio czy mój progres nie wynika również z tego że ja biegam w tygodniu na czczo i bez wody. Przez te 6 lat, nieźle wytrenowałem organizm do korzystania z tłuszczy.

I dodam, że wbrew temu co polecają o uzupełnianiu, po treningu jem jajecznicę z papryką czyli bez węgli.
@Slawcio, fajne to twoje bieganie i motywujące...

ale wybacz... "słuchanie własnego organizmu" doprowadziło już miliony do grobu. Na przykład mój organizm mówi zawsze: weź chipsy i piwo i daj sobie spokój z bieganiem. :hejhej:
ODPOWIEDZ