Tętno progowe czy tempo progowe ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.

Biegacz częściej według?

Tętna progowego
3
14%
Tempa progowego
13
59%
50% na 50%
6
27%
 
Liczba głosów: 22
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 402
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

" Urywa łeb mi - od problemów, które sam tworzę .. "
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pawo
Ale w drugą stronę też nie można przeginać Nie możemy sugerować, że 1,9 mmola czy 4,9 to wsio ryba bo przecież wszystko zależy.
Jakieś prawdopodobieństwo zachodzi i jeśli amator przyjmie, że do 80-82% ma zakwaszenie ~ spoczynkowe to jest to jakiś drogowskaz.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Absolutnie tego nie sugeruję, mleczan spoczynkowy u wszystkich zdrowych osób jest zbliżony. Trening przy 82% i zakwaszeniu powiedzmy 1,5 mmola nie zaszkodzi nawet jeśli się trochę pomylimy. A trening okołoprogowy (mam na myśli MLSS, ewentualnie dla uproszczenia 4 mmole) może być szkodliwy jak nie wiemy co robimy. U amatorów to pół bidy, ale u wyczynowców na pewno. I ten "próg" jest istotny on decyduje o wyniku w zawodach, jeśli zwiększymy prędkość na tym progu to na pewno wpłynie to na poprawę wyniku.
A jak trenować, żeby to zrobić to inna kwestia, ten próg zależy od VO2max i od ekonomi biegu. Ekonomia to wiadomo, a z VO2max już nie jest tak prosto, bo można mieć wysokie, ale nie móc z niego skorzystać. Takim ograniczeniem jest np. wysoka moc beztlenowa. To o czym wspomniałem, że zawodnicy o identycznych progowych wartościach mogą mieć różną ekonomie, różne VO2max, no i tą moc beztlenową VLamax. No a jak tak, to i podejście do treningu powinno być różne. I tylko to mam na myśli. :oczko:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 09 lis 2022, 17:18 Rolli, no to powiedz, co to ten próg?
Powyżej rośnie, poniżej nie (raczej rośnie do pułapu a potem nie).
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 09 lis 2022, 17:42 Rolli
Skoro to punkt przy stałej prędkości, w którym rośnie LA, to czy nie powinniśmy nazywać progiem ostatniej prędkości, przy którym nie wzrasta?
Tak. Mozna.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 09 lis 2022, 17:13
pawo pisze: 09 lis 2022, 16:28 edit: i na tym wykresie też to widać, Sławcio napisał, że wzrost jest płynny, ale to wykres wykładniczy, więc absolutnie bym tego tak nie ujął.
Tylko żeby wyznaczyć prób, byśmy musieli znać przy jakiej wartości stężenia mleczanu jest ten próg. A to też jest jak mniemam osobnicze.
A czy to poziom mleczanu wyznacza nam próg. Zresztą nie wiem jaki próg.
Dla mnie jako laika są dwa progi.
Tlenowy czyli prędkość przy której mleczan nie rośnie (albo bardzo wolno) i można teoretycznie biec dowolnie długo.
Beztlenowy do którego osobiście podchodzę jako próg po przekroczeniu którego nie jestem w stanie kontynuować biegu i muszę przejść do marszu. Tylko on jest uzależniony nie tylko od prędkości ale i czasu biegu.
Blad w logice. Przy biegu bardzo wolnym mleczan nie wzrasta i tez staniesz. Przerwanie biegu to jedna historia, i na to ma wpływ duzo więcej faktorów. Tu chodzi o punkt, przy którym mleczan nie jest wystarczająco szybko zamieniany w pyruvat (pirogronian) i sie kumuluje. Kiedy ty wtedy staniesz zależy od umiejetnosci wytrzymania takiego (powiedzmy) zakwaszenia. To moze trwać nawet do 30 minut.

Po co nam wiedzieć, gdzie znajduje sie nasz indywidualny próg? Na przykład zeby wiedzieć: poniżej jest krotki czas regeneracji, powyżej o wiele dłuższa.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 09 lis 2022, 19:54 To ja też się zgadzam i z Rollim i z Tobą, co mi szkodzi.
Badanie mleczanu w biegu który trwa piętnaście godzin, to niezła rozrzutność. :hejhej:
A już bardzo poważnie, to jest tylko jeden z elementów układanki i żeby ten element do czegoś się przydał trzeba poznać te pozostałe. Może być dwóch zawodników o takim samych wartościach progowych, ale mogą mieć inne metabolizmy i potrzebować innego treningu. Trzeba by bardzo odbiec od tematu.
Joanna a Ty miałaś miernik mleczanu, używasz cały czas?
Bo to indywidualne. Wiec mozna trenować przy pomocy wyznaczonych progów bez względu na metabolizm. Mozna tez krzyczeć (jak Adam) ze nie ma... mozna. Ale cały świat sportowy i naukowy to określenie uzywa, wiec dobrze wiedzieć o czym piszą, jak sie czyta. Bez znaczenia czy to 5m/s czy 5,2m/s
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No to po co się sprzeczasz, jak mówisz to samo.
A że się zatrzymasz jak będziesz biegł z małym zakwaszeniem, to wiadomo, nawet jak będziesz siedział z zakwaszeniem spoczynkowym, to i tak po pewnym czasie spadniesz z krzesła ze zmęczenia i to spadniesz z zakwaszeniem spoczynkowym. Przecież rozmawiamy o progach, a nie o tym czemu się męczymy.

No i zgoda co do definicji, to ja jeszcze jeden cytat
Najczęstszym zastosowaniem terminu „próg beztlenowy” jest opisanie zjawiska, które ma miejsce u wszystkich sportowców – mianowicie maksymalnej prędkości lub wysiłku, które sportowiec może utrzymać i nadal nie ma wzrostu mleczanu. Przy tej prędkości lub wysiłku poziom mleczanu we krwi pozostaje stały. Każdy wzrost wysiłku lub prędkości powyżej tego poziomu spowoduje stały wzrost mleczanu i związanego z nim wysokiego poziomu kwasu. To w końcu zmusi sportowca do zwolnienia lub zatrzymania się. Czas do zaprzestania lub spowolnienia będzie zależał od tego, jak daleko atleta znajduje się powyżej maksymalnego wysiłku w stanie ustalonym, wydarzenia, w którym startuje atleta, typu atlety (siła lub wytrzymałość) i kondycji. Tak więc próg beztlenowy jest dla wielu tym samym, co MLSS.
Sportowiec może nieznacznie przekroczyć próg beztlenowy i nadal ćwiczyć lub rywalizować przez dłuższy czas, czasami do 25-30 minut. Poziom mleczanu będzie stopniowo wzrastał we krwi, ale w tym czasie nie przestaniesz ćwiczyć. Jednak znaczne wzrosty powyżej progu beztlenowego zwykle bardzo szybko wyłączają sportowca, często w ciągu zaledwie 20-40 sekund.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 09 lis 2022, 21:51 No to po co się sprzeczasz, jak mówisz to samo.
A że się zatrzymasz jak będziesz biegł z małym zakwaszeniem, to wiadomo, nawet jak będziesz siedział z zakwaszeniem spoczynkowym, to i tak po pewnym czasie spadniesz z krzesła ze zmęczenia i to spadniesz z zakwaszeniem spoczynkowym. Przecież rozmawiamy o progach, a nie o tym czemu się męczymy.
Czytaj uważniej.
Nie odpowiadałem na ten temat tobie, tylko @slawcio. (cytat)
A ze sie zgadzamy to wiadomo. :spoczko:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No wiadomo, miłość to miłość, a nawet jak się nie zgadzamy, to się zgadzamy z tym, że się nie zgadzamy.
A propos niezgadzania się:
Rolli pisze: 09 lis 2022, 21:49 Bo to indywidualne. Wiec mozna trenować przy pomocy wyznaczonych progów bez względu na metabolizm.
Można, można trenować na tętno, na samopoczucie, na rozkaz i nie wiem na co, ale nie znając innych składowych tego metabolizmu działamy po omacku. Upieram się, że jednemu z dwóch zawodników z takim samym progiem, dany trening może zaszkodzić, a drugiemu pomóc.

edit: mówię o zawodowcach, że powinno się wiedzieć jak najwięcej, bo amator to ma garmina przecież.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pawo
To nie takie śmieszne z tym Garminem.
Uważam, że rozwój technologii będzie realnie marginalizował rolę trenerów. Krok po kroku i zegarek naprawdę będzie lepszy od 90% trenerów. To kwestia czasu.

Niegdyś Kasparow nie doceniał silników komputerowych a dzisiaj nikt nawet nie próbuje pomyśleć, że można wygrać z Alphą Zero.
paweu92
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 416
Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19

Nieprzeczytany post

Teoretycznie już by mógł, tylko trzeba zatrudniać lepszych programistów do tych algorytmów liczących vo2max, predykcji zawodów itp. niż najtańszych hindusów z Indii :bum:
PiotrSn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co sądzicie o takiej tabeli (nie mam pod ręką książki, więc taki link):

https://books.google.pl/books?id=kXF4EA ... ing&f=true

Czy jak pobiegnę 800m na maxa i zmierzę mleczan 11mmoli, to znaczy, że powinienem (teoretycznie, wiadomo, że to co najwyżej przybliżenie, ale chodzi o to, jak je rozumieć; pewnie chodzi głównie o to, aby robić trening w odpowiednim tempie) w tym tempie dobiec do 1500m?
Ostatnio zmieniony 10 lis 2022, 09:06 przez PiotrSn, łącznie zmieniany 1 raz.
Lexios
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 28 sty 2016, 20:34
Życiówka na 10k: 36:58
Życiówka w maratonie: 2:50:25

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 10 lis 2022, 00:50 pawo
To nie takie śmieszne z tym Garminem.
Uważam, że rozwój technologii będzie realnie marginalizował rolę trenerów. Krok po kroku i zegarek naprawdę będzie lepszy od 90% trenerów. To kwestia czasu.

Niegdyś Kasparow nie doceniał silników komputerowych a dzisiaj nikt nawet nie próbuje pomyśleć, że można wygrać z Alphą Zero.
Powiem Ci że jak kiedyś garminy symulacje pokazywały z kosmosu tak teraz 955 pokazuje bardzo zblizone wyniki na 5 k pomylka 15 sek. maraton 3 min. Jak na niego spogladalem rano i pokazal wynik to chcialem go wyrzucić 🤣
paweu92
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 416
Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19

Nieprzeczytany post

Ja np jestem chyba jedną z 10 osób na świecie gdzie garmin niedoszacowuje prognoz xD

Aktualnie mam np. 10k na 36:23, nie ważne że 2 miesiące temu zrobiłem półmaraton po 3:32/km, dychę według niego będę biegł po 3:38/km :bum:
ODPOWIEDZ