Gasper, nie rozumiem, dlaczego ten czas Ci pokazuje, że to było życzeniowe?
Ostatni akcent przez maratonem – analiza treningu
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
czas w połowie w porównaniu z czasem na mecie - w dodatku to zwolnienie już przed 30tym kilometremAdam Klein pisze: ↑05 paź 2022, 13:23Gasper, nie rozumiem, dlaczego ten czas Ci pokazuje, że to było życzeniowe?
no i cytat z artykułu:
Naszym celem był debiut w maratonie z wynikiem poniżej 2:30
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Autor nie napisał ile poniżej 2:30gasper pisze: ↑05 paź 2022, 13:37czas w połowie w porównaniu z czasem na mecie - w dodatku to zwolnienie już przed 30tym kilometremAdam Klein pisze: ↑05 paź 2022, 13:23Gasper, nie rozumiem, dlaczego ten czas Ci pokazuje, że to było życzeniowe?
no i cytat z artykułu:
Naszym celem był debiut w maratonie z wynikiem poniżej 2:30
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
tym gorzej dla autora
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Rozumiem, znam Twój stosunek do tego i chyba nikt bardziej ode mnie tutaj, nie cierpi słowa próg.Adam Klein pisze: ↑05 paź 2022, 12:58 Uważam, że generalnie nie ma sensu, ale jeśli już jakis ma, to chyba tylko, żeby coś porównać, bo te mleczany mogą być mocno osobnicze.
Natomiast nie zgodzę się, że z pomiaru zakwaszenia nie można wyciągnąć użytecznych wniosków, tak jak i z pomiaru tętna, Nawet nie znając poprzednich wskazań, to jakbym zobaczył, że zawodnik po kilometrówkach w tempie HM ma prawie 6 mmoli, to bym się zaczął ostro zastanawiać. Osobnicze różnice owszem ale bardziej sprawa treningu, to trening ma ustawić to co dzieję się w naszym organizmie. W trakcie przygotowań szybsze tempo produkcji mleczanu ma sens ale podczas startu w maratonie jest szkodliwe. Ja bym wdrożył trening który by to VLmax obniżył i pozwolił na wykorzystanie wypracowanego pułapu tlenowego. Chyba, że wcześniej w trakcie przygotowań ten poziom zakwaszenia był sporo większy i teraz te, 5,7 to duży spadek ale w to bardzo wątpię. Ciężko dyskutować i gdybać, a Mikołaj nie jest chętny do dyskusji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
10x1 km to za krótki trening aby na podstawie mleczanu wyciągać maratońskie wnioskipawo pisze: ↑05 paź 2022, 15:10Rozumiem, znam Twój stosunek do tego i chyba nikt bardziej ode mnie tutaj, nie cierpi słowa próg.Adam Klein pisze: ↑05 paź 2022, 12:58 Uważam, że generalnie nie ma sensu, ale jeśli już jakis ma, to chyba tylko, żeby coś porównać, bo te mleczany mogą być mocno osobnicze.
Natomiast nie zgodzę się, że z pomiaru zakwaszenia nie można wyciągnąć użytecznych wniosków, tak jak i z pomiaru tętna,
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wystarczająco długi, zeby stwierdzić ze bardzo wysoko.gasper pisze: ↑05 paź 2022, 15:2710x1 km to za krótki trening aby na podstawie mleczanu wyciągać maratońskie wnioskipawo pisze: ↑05 paź 2022, 15:10Rozumiem, znam Twój stosunek do tego i chyba nikt bardziej ode mnie tutaj, nie cierpi słowa próg.Adam Klein pisze: ↑05 paź 2022, 12:58 Uważam, że generalnie nie ma sensu, ale jeśli już jakis ma, to chyba tylko, żeby coś porównać, bo te mleczany mogą być mocno osobnicze.
Natomiast nie zgodzę się, że z pomiaru zakwaszenia nie można wyciągnąć użytecznych wniosków, tak jak i z pomiaru tętna,
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No krótko ale co z tego. Jak coś jest wyjątkowe to nie ma się co cieszyć, że zawodnik dobrze toleruje zakwaszenie, tylko trzeba się przyjrzeć dokładniej. A poza tym trening 10x1000 może nakręcić moc beztlenową, tu trzeba racze treningu tłumiącego. Nie wiem, znasz kogoś kto kończy maraton na 5 mmolach?
Zerkam właśnie w swoje stare badania, przy tempie HM było gdzieś 2,7. Zgodzę się z Adamem, że to sprawa indywidualna i taki punkt w którym następuje skok MLSS to może być od 2,5 do 6.5 ale też idzie to zmienić treningiem. Mleczan jest potrzebny to jasne, cała energia tlenowa jest właśnie z niego no i nie można być za wolnym, bo nieraz maraton się wygrywa finiszem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
to może on zwolnił bo zbierał siły na finisz
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
W maratonie? Raczej im mniejszy VLamax tym lepiej.
https://inscyd.com/article/2019-9-26-ph ... dkipchoge/
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No tak przecież napisałem dwa posty wyżej, chodzi o to że mleczan musi być produkowany, no i że VLa max nie może być również za niski.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No może masz racje, ja mam takie sprzężenie zwrotne, że jak słyszę mleczan to poprostu reaguję niechętnie, bo zawsze, co chyba tez pokazuje ten przypadek mleczan sobie a wnioski sobie A sam nigdy mleczanu nie mierzyłem poza incydentalny mi przypadkami.pawo pisze: ↑05 paź 2022, 15:10 Natomiast nie zgodzę się, że z pomiaru zakwaszenia nie można wyciągnąć użytecznych wniosków, tak jak i z pomiaru tętna, Nawet nie znając poprzednich wskazań, to jakbym zobaczył, że zawodnik po kilometrówkach w tempie HM ma prawie 6 mmoli, to bym się zaczął ostro zastanawiać. …….Ciężko dyskutować i gdybać, a Mikołaj nie jest chętny do dyskusji.
No to teraz widzimy dopiero, że to było życzeniowe, ale przed maratonem wcale takie nie było, bo jeśli pobiegł połówkę 1:10 to dla odpowiednio wydłużonej osoby tempo 3:30 w maratonie jest Ok. Oczywiście to debiut, ale jak już mówiłem zdarzają się znakomite debiuty nawet na bardzo wysokim poziomie a raczej im poziom niższy tym powinno być łatwiej.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
I jeszcze w kwestiii tego, źe Mikołaj jest niechętny dyskusji. Tak, widzę to, i to jest pewien rozjazd. Bi z jednej strony publikuje taki tekst (może ktoś go namówił?) a z drugiej strony raczej mało dyskutuje. Trenerzy generalnie chyba bojà sie brać udział w takich dyskusjach, bo uważają, że mogą tylko stracić (renomę, uznanie, zaufanie potencjalnych zawodników), podczas kiedy ja myśle, że dobra argumentacja a nawet pokazanie swoich wątpliwości, czy wahania do trenera przekonuje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 06 mar 2010, 11:53
Moim zdaniem autor jest blisko problemu mowiac o sile biegowej/wytrzymalosci silowej. MW ma trudną trase z 2 mocnymi podbiegami i zbiegami! A więc pracy mało specyficznej dla biegów ulicznych.
Tu trzeba zastanowić się nad celem <2:30. Na pozór połówka x2 +10min wydaje się bezpiecznie. Tylko połówka na praskim, z jednym nieduzym podbiegiem pod sam koniec, to inna bajka w skali trudności trasy. Dlatego też margines mogl okazac się w tym przypadku zbyt wąski, a otwarcie w 1:13 w za mocne.
P.s. czym jest maraton dowiadujesz się dopiero po 42km, bo niczym tego nie zasymulujesz
P.s.2. i umówmy się, dla amatora debiut 2:36 to jest mega rezultat
Tu trzeba zastanowić się nad celem <2:30. Na pozór połówka x2 +10min wydaje się bezpiecznie. Tylko połówka na praskim, z jednym nieduzym podbiegiem pod sam koniec, to inna bajka w skali trudności trasy. Dlatego też margines mogl okazac się w tym przypadku zbyt wąski, a otwarcie w 1:13 w za mocne.
P.s. czym jest maraton dowiadujesz się dopiero po 42km, bo niczym tego nie zasymulujesz
P.s.2. i umówmy się, dla amatora debiut 2:36 to jest mega rezultat
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
jeśli celem było 2:30 i takie też możliwości to nie żaden mega - mega to byłoby dla kogoś, kto poleciał połówke w 1:15-16 ale nie 1:10