Bezuszny - komentarze
Moderator: infernal
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1536
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzięki jeszcze raz.
Dexter, z tym niedoszacowaniem, myślę, że jest trochę racji, ale w trakcie biegu miałem inne odczucia. Jeszcze opiszę wszystko w relacji. Jestem typem zawodnika, który bardzo lubi biegać w narastającym tempie, wolno się rozkręcam, ale mam zapas wytrzymałości. Co do tego tempa, to do końca mu nie ufam, bo gps trochę wariował, ale fakt jest taki, że przyspieszyłem. Na treningu po 1 km w 3:45 wypluwalbym płuca
Wolałem zacząć ostrożnie, bo wyniki i treningi nie wskazywały na życiowa formę - kilka tygodni temu dyszka w 41 minut. Po 10 km tempo 4:18 wydawało mi się już i tak mocne i niełatwe do utrzymania, czułem też nogi, ale jakoś nagle znalazł się zapas na szybszy bieg. Może też kwestia wiatru, druga połowa była raczej z wiatrem. Poza tym cały czas było za kim biec i mentalnie dobrze szlo. Zdecydowanie był to paradoksalnie najłatwiejszy polmaraton, mój siódmy, ale chyba pierwszy bez męczarni na końcu. (oczywiście też było wymagająco)
Dexter, z tym niedoszacowaniem, myślę, że jest trochę racji, ale w trakcie biegu miałem inne odczucia. Jeszcze opiszę wszystko w relacji. Jestem typem zawodnika, który bardzo lubi biegać w narastającym tempie, wolno się rozkręcam, ale mam zapas wytrzymałości. Co do tego tempa, to do końca mu nie ufam, bo gps trochę wariował, ale fakt jest taki, że przyspieszyłem. Na treningu po 1 km w 3:45 wypluwalbym płuca
Wolałem zacząć ostrożnie, bo wyniki i treningi nie wskazywały na życiowa formę - kilka tygodni temu dyszka w 41 minut. Po 10 km tempo 4:18 wydawało mi się już i tak mocne i niełatwe do utrzymania, czułem też nogi, ale jakoś nagle znalazł się zapas na szybszy bieg. Może też kwestia wiatru, druga połowa była raczej z wiatrem. Poza tym cały czas było za kim biec i mentalnie dobrze szlo. Zdecydowanie był to paradoksalnie najłatwiejszy polmaraton, mój siódmy, ale chyba pierwszy bez męczarni na końcu. (oczywiście też było wymagająco)
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Zmień stopkę
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1536
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
To już zrobione! Jeszcze muszę się wziąć za relację.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
To jeszcze popraw byka w nazwie imprezy
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1536
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Już myślałem, że za dużo piwa weszło, ale gdzie tam byk, tak się naprawdę nazywa ta impreza po szwabsku
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9029
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Aż musiałem sprawdzić przez www czego się Tomek czepia. Dobre
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13578
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wielkie gratulacje! Faje sie biega sub90. A na fotkach to ty fajny, fotogeniczny, Jakobys szurał po parku w 7:30. Bo ja to tych zdjęć nie kupuje, bo żonka powiedziała, ze jak wnuki (jak będą) będą niegrzeczne, to będzie tymi fotkami straszyć...
No i ja nic nie widziałem żądnych zamków czy ulic. Tylko kolejne kilometry. Klapy na oczach.
A następnym razem:
1. nie rob 25000 kroków przed HM czy M
2. wstań o 5 i idź sie na 15 minut przejść po mieście
3. nie rob 3km rozgrzewki. Od miejsca oddania worka do startu truchtem i 3 sprinty i to starczy
4. nie jedz geli za późno...
...
Ot tak mi wpadło na myśl.
No i ja nic nie widziałem żądnych zamków czy ulic. Tylko kolejne kilometry. Klapy na oczach.
A następnym razem:
1. nie rob 25000 kroków przed HM czy M
2. wstań o 5 i idź sie na 15 minut przejść po mieście
3. nie rob 3km rozgrzewki. Od miejsca oddania worka do startu truchtem i 3 sprinty i to starczy
4. nie jedz geli za późno...
...
Ot tak mi wpadło na myśl.
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1536
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzięki Rolli! Ja się lubię rozglądać, jestem ciekawy świata człowiek.
Celne uwagi, dzięki. Jeszcze się krótko do nich odniosę.
Bo tylko takie fotki wybrałem do wrzucenia.A na fotkach to ty fajny, fotogeniczny, Jakobys szurał po parku w 7:30
Celne uwagi, dzięki. Jeszcze się krótko do nich odniosę.
O tym doskonale wiem, ale jestem stary, a głupi. Nie umiem usiedzieć na dupie.
Pewnie ta rada ma nawet sens, ale jak dobrze mi się śpi o piątej, to wolę się wyspać.
Tu akurat dostałem taką poradę od mojego trenejro (też jest pro) i też byłem zdziwiony, ale posłuchałem. Tzn. za zadanie miałem 3 km rozgrzewki + 3x100. Oczywiście mogłem w to wliczyć dobieg na start, ale nie pomyślałem, że będzie tak daleko. Myślę, że wielkiego wpływu na wynik to nie miało, w końcu poszło dobrze.
No to jest dobra uwaga. Myślę, że to ma większy wpływ, niż się wydaje. Miałem początkowo biec na jeden żel, ale stwierdziłem, że lepiej wziąć dwa. Zawsze boje się tylko nieoczekiwanego napadu sraczki po tym. A stoperanu wolę nie brać, bo ponoć trochę jednak odwadnia. Tym razem na szczęście kłopotów toaletowych nie było.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Super relacja, ale wynik jeszcze lepszy! Gratki!
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1536
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzieki wielkie, Ziko.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3523
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Po takim sukcesie to jak nic trzeba wznawiać bloga i się szykować na jakąś szybką piątkę albo i pandemicznego
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1536
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Nooo, na razie to trochę muszę dojść do siebie.
Pewnie jakiś parkrun wpadnie za kilka tygodni tak czy owak.
Pewnie jakiś parkrun wpadnie za kilka tygodni tak czy owak.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)