Technika biegu - analiza
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No to jak już wszystko jasne, czyli nic nie da się zrobić, to wróćmy do tematu techniki biegu.
Ktoś analizował parametry Van Niekerka? Jego przypadek jest naprawdę interesujący.
Ktoś analizował parametry Van Niekerka? Jego przypadek jest naprawdę interesujący.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Technika biegu
Wrócę do swoich obserwacji sprzed roku! Sorry!
Od 1:15, a najważniejsze jest od 3:30 min.
Wychodzi na to, że miednica pracuje jak łopatki! I może być "tak wykręcona"
A wiec... trzeba ją chyba rozruszać
Wrócę do swoich obserwacji sprzed roku! Sorry!
Do powrotu skłonił mnie kolejny film Purczyńskiego, https://www.youtube.com/watch?v=5JMrhp2Gq0kDrwal Biegacz pisze: ↑15 gru 2020, 21:33
To ujęcie Kitaty, jest bardzo ciekawe, żeby wyrzucić tę nogę do przodu, musi używać jakiejś taśmy z przodu (czyli ją naciągać). Trudno chyba z tej pozycji aż tak mocno się katapultować by tę nogę wyrzucić do przodu inaczej, chyba że ma tę miednicę tak wykręconą, że na podparciu jest biodro z przodu (tyłopochylenie miednicy), taśma nogi podporowej naciągnięta z tyłu (tak w uproszczeniu) a dla tej w locie jest jak widać - przodopochylenie, naciągnięta (raczej mocniej, niż ta z tyłu) taśma z przodu.
Nie ukrywam, że tak sobie z tą wykręconą miednicą kombinuję, ale sztywny niestety jestem Zobaczymy co na to organizm.
Od 1:15, a najważniejsze jest od 3:30 min.
Wychodzi na to, że miednica pracuje jak łopatki! I może być "tak wykręcona"
A wiec... trzeba ją chyba rozruszać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 402
- Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z pozycji zwykłego obserwatora, intuicja mówi, tak powinno być.
Ale tu :artur_kozlowski pisze: ... Więc jedyne co z pracą nad techniką uważam za słuszne to praca z młodymi, którzy jeszcze nie mają naleciałości i wielkiego zmęczenia życiem. Potem to już można jedynie powstrzymywać negatywne skutki naszej cywilizacji i nie ma zawodnika 30+. I tu wrócę do mojej tezy, że nie ma zawodnika 30+, który zmieniłby technikę i poszedł dwie półki do przodu. Chyba, że znacie jakieś przykłady to wtedy możemy obalić moją tezę
Moja intuicja, widząc osiągnięcia naszych piłkarzy, mówi guzik prawda.Większość polskich wyczynowych biegaczy walczy o przetrwanie w bieganiu, bo dzisiejszy świat pozasportowy daje dużo więcej możliwości rozwoju i całą swoją energię zazwyczaj wkładają w to, żeby kariera trwała. Mało kto patrzy na to długofalowo, a jedynie tu i teraz, bo często nie starcza, żeby kupić nowe buty do biegania. I teraz jak miałoby wyglądać takie eksperymentowanie? W jakim wieku należy wdrażać takie eksperymenty?
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
O czym rozmawiacie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wiadomo, że miednica to betonowy klocek, więc jak widzi się takie prezentacje, to zmienia się też postrzeganie wielu zagadnień.
Kozłowski próbuje tu szachować i zmusza do pokazania choćby jednego zawodnika, któremu udało się poprawić wynikowo po zmianie techniki. Ale równie dobrze można zapytać, o materiały z jakich korzystał taki hipotetyczny zawodnik lub ludzi z którymi współpracował, żeby zmienić ruch biegowy. To byłoby o wiele ciekawsze.
Kto wrzuci w przeglądarkę hasło "technika biegu" temu wyskoczy mnóstwo wyników. Po analizie wielu stron, można dojść do wniosku, że jest to słabe i pisane pod amatorów. Internet nie oferuje w tej kwestii nic wartego większej uwagi. Może literatura? Tu jest jeszcze gorzej. Nie będę wymieniał tytułów, bo robię tylko temu reklamę, a to wyjątkowo szkodliwe treści.
Może coś na temat techniki znajdziemy w naszej historii? Mulak na przykład. Jak nie on, to może Lydiard?
Wszystkie te pozycje i propozycje mają jedną cechę wspólną. Zajmują się w zasadzie fazą swingu. Dlaczego? Powód jest prosty. Brak możliwości wglądu i parametryzacji szybkozmiennych procesów zachodzących podczas fazy podporu. Dlatego nie ma na świecie zawodnika, którego żąda Kozłowski. Jeszcze nie ma. Ale zmiany postrzegania biomechaniki i konkretnych działań należy się spodziewać i wypatrywać z takich kierunków jak grupa NN. Może jeszcze jakieś laboratorium asiksa lub adidasa. Problem w tym, że będą to wtedy raczej utajnione rzeczy. Dlatego w przyszłości należy spodziewać się jeszcze większej przepaści pomiędzy najlepszymi zawodnikami na świecie i naszą zapatrzoną w historię, sentymentalną elitą.
Kozłowski próbuje tu szachować i zmusza do pokazania choćby jednego zawodnika, któremu udało się poprawić wynikowo po zmianie techniki. Ale równie dobrze można zapytać, o materiały z jakich korzystał taki hipotetyczny zawodnik lub ludzi z którymi współpracował, żeby zmienić ruch biegowy. To byłoby o wiele ciekawsze.
Kto wrzuci w przeglądarkę hasło "technika biegu" temu wyskoczy mnóstwo wyników. Po analizie wielu stron, można dojść do wniosku, że jest to słabe i pisane pod amatorów. Internet nie oferuje w tej kwestii nic wartego większej uwagi. Może literatura? Tu jest jeszcze gorzej. Nie będę wymieniał tytułów, bo robię tylko temu reklamę, a to wyjątkowo szkodliwe treści.
Może coś na temat techniki znajdziemy w naszej historii? Mulak na przykład. Jak nie on, to może Lydiard?
Wszystkie te pozycje i propozycje mają jedną cechę wspólną. Zajmują się w zasadzie fazą swingu. Dlaczego? Powód jest prosty. Brak możliwości wglądu i parametryzacji szybkozmiennych procesów zachodzących podczas fazy podporu. Dlatego nie ma na świecie zawodnika, którego żąda Kozłowski. Jeszcze nie ma. Ale zmiany postrzegania biomechaniki i konkretnych działań należy się spodziewać i wypatrywać z takich kierunków jak grupa NN. Może jeszcze jakieś laboratorium asiksa lub adidasa. Problem w tym, że będą to wtedy raczej utajnione rzeczy. Dlatego w przyszłości należy spodziewać się jeszcze większej przepaści pomiędzy najlepszymi zawodnikami na świecie i naszą zapatrzoną w historię, sentymentalną elitą.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Masz żal do Mulaka, że żył pół wieku temu?
edit: 70 lat temu.
edit: 70 lat temu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To tak jakbym miał mieć żal do Einstaina, że zjebał ze stałą kosmologiczną, bo przecież najnowsze obserwacje potwierdzają, że świat się rozszerza.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Akurat tą stała to on wcisnął bo mu się nie zgadzało i okazało się że miał rację, czyli dobry strzał,
a wystarczyło pomyśleć dlaczego w nocy jest ciemno.
No ale ja nie o tym a o tym, że trafiłeś w sedno.
Einstein i wielu innych wielkich, którzy dokonywali przełomowych odkryć na stare lata stawali się ofiarami tych własnych odkryć. Tak samo dobrzy zawodnicy przeważnie nie są dobrymi trenerami.
A dlaczego? A no mamy tu przykład Artura, "nic z tym się nie da zrobić , bo jakby się dało to przecież ja bym zrobił"
Nie ma żadnej gwarancji, że jak jesteśmy w czymś dobrzy, to będziemy dobrzy w czymś innym, albo jak byliśmy dobrzy kiedyś to musimy być dobrzy dożywotnio.
A czy bóg nie gra w kości, to tego nie wiem.
a wystarczyło pomyśleć dlaczego w nocy jest ciemno.
No ale ja nie o tym a o tym, że trafiłeś w sedno.
Einstein i wielu innych wielkich, którzy dokonywali przełomowych odkryć na stare lata stawali się ofiarami tych własnych odkryć. Tak samo dobrzy zawodnicy przeważnie nie są dobrymi trenerami.
A dlaczego? A no mamy tu przykład Artura, "nic z tym się nie da zrobić , bo jakby się dało to przecież ja bym zrobił"
Nie ma żadnej gwarancji, że jak jesteśmy w czymś dobrzy, to będziemy dobrzy w czymś innym, albo jak byliśmy dobrzy kiedyś to musimy być dobrzy dożywotnio.
A czy bóg nie gra w kości, to tego nie wiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Takie gdybanie to moim zdaniem przesada. Na razie pracujesz tylko z Sebą z szybszych biegaczy (jak na polskie warunki) i tyle. Jeśli jakiś pro zawodnik myśli z managerem nad zmianą trenera, który pomoże mu osiągnąć lepsze rezultaty to trudno oczekiwać, że przyjdzie do kogoś bez doświadczenia w trenowaniu na takim poziomie. Jak uda ci się doprowadzić kogoś na poziom wyników najszybszych biegaczy w Polsce to może ich do siebie przekonasz, a teraz to myślę, że nie masz na co narzekać.Potrzebna jest zmiana myślenia. Wyobrażasz sobie sytuację, że Chabowski z Kozłowskim zaczynają ze mną jawną współpracę na 100%? Yacool, przekonałeś nas do zmian. Wchodzimy w to. Jesteśmy pełni nadziei i rzucamy w kąt dotychczasową rutynę. Chcemy czegoś nowego, ale nie wiemy jak się za to zabrać.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zauważ jak autorytet nazwiska wystarczy, żeby powielać nieprawdę. Łatwo łyknąłeś narrację Kozłowskiego o moim narzekaniu.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To ja jeszcze raz.
Nie żebym kochał yacoola ponad wszystko ale chcę powiedzieć cytując wspomnianego Einsteina, kiedy stu naukowców podpisało list że teoria względności to bzdura, to on powiedział , że jakby mieli rację to by wystarczył jeden. Tak że Panie yacool, czym więcej osób twierdzi żeś Pan w błędzie tym chyba lepiej.
Nie żebym kochał yacoola ponad wszystko ale chcę powiedzieć cytując wspomnianego Einsteina, kiedy stu naukowców podpisało list że teoria względności to bzdura, to on powiedział , że jakby mieli rację to by wystarczył jeden. Tak że Panie yacool, czym więcej osób twierdzi żeś Pan w błędzie tym chyba lepiej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No więc jak z tym Van Niekerkiem? Zaczniecie analizować? W opcji macie zawsze możliwość bezrefleksyjnego zachwytu nad geniuszem jakiegoś przypadkowego trenera, który wyprodukował gwiazdę na miarę Cheptegeia lub supernową Katira.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podziwiam yacoola za to, że cały czas szuka nowych sposobów na lepsze odkrycie techiniki biegania. Tylko moje uznanie nic nie zmienia, bo ja nic nie znaczę w świecie lekkoatletyki. Za to zdanie zawodników, trenerów, managerów ma duże znaczenie, ponieważ to od nich zależy czy będziesz miał kogo trenować.pawo pisze: ↑04 sty 2022, 20:05 To ja jeszcze raz.
Nie żebym kochał yacoola ponad wszystko ale chcę powiedzieć cytując wspomnianego Einsteina, kiedy stu naukowców podpisało list że teoria względności to bzdura, to on powiedział , że jakby mieli rację to by wystarczył jeden. Tak że Panie yacool, czym więcej osób twierdzi żeś Pan w błędzie, tym chyba lepiej.
Trzeba spojrzeć na tę sytuację szerzej, a nie z perspektywy użytkownika forum bieganie.pl. Co sprawia, że Yacool ma być postrzegany inaczej niż Coach J.S z lestrun.com, który chwali się swoimi "magicznymi" metodami?
Czym więcej osób będzie twierdzić, że jest w błędzie tym mniejsza szansa, że kiedyś będzie mógł trenować kogoś na wyczynowym poziomie (jeśli ma takie ambicje)Tak że Panie yacool, czym więcej osób twierdzi żeś Pan w błędzie, tym chyba lepiej.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ricardo, najwyraźniej nie zrozumiałeś.
Przypomnij sobie jak Adam napisał, że próbował i nie da się i że raczej nie masz szans.
Przypomnij sobie też co stało się potem.
A co chce yacool tego nie wiem, nie wiem jakie ma ambicje , może oddajmy mu głos.
W każdym razie większość osób które coś odkrywają i parają się jakąś działalnością naukową, odkrywczą nie robi tego po coś, a z czystej potrzeby poznania, zresztą mamy tutaj na forum naukowca, Tomek walczy z przestrzeniami "banachowymi" ciekawe po co.
Przypomnij sobie jak Adam napisał, że próbował i nie da się i że raczej nie masz szans.
Przypomnij sobie też co stało się potem.
A co chce yacool tego nie wiem, nie wiem jakie ma ambicje , może oddajmy mu głos.
W każdym razie większość osób które coś odkrywają i parają się jakąś działalnością naukową, odkrywczą nie robi tego po coś, a z czystej potrzeby poznania, zresztą mamy tutaj na forum naukowca, Tomek walczy z przestrzeniami "banachowymi" ciekawe po co.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dlatego działam w tej dziedzinie i się rozwijam. Wiem, że wiele osób w branży nie będzie chciało ze mną współpracować, bo nie mam się jeszcze za bardzo czym pochwalić. Jeśli wraz z kolejnymi projektami będę robił lepsze materiały i miał większe zasięgi to wtedy pewnie więcej osób będzie chętnych do współpracy. Jeśli zatrzymam się w miejscu i będą w kółko powtarzał, że mało osób z branży traktuje media w biegach długich poważnie to nic się nie zmieni
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/