
Też czekam na relację tego biegu z Teneryfy. Jarek jest dobrym pisarzem. I będę mógł się pod tym podpisać ;-p
Moderator: infernal
+1Sikor pisze:Rozpedzilem sie z tym czytaniem... a tu STOOOP!![]()
Czekam niecierpliwie na dalsza czesc.
Z tego co zabrales rozumiem? Tzn. na punktach cos jadles? Czy w ogole tylko 2 musy przelknales?Od razu napiszę, że z tego zjadłem tylko dwa musy owocowe, nic więcej
To sredniawo. A jak w takim razie z orientacja na trasie? Jak wygladaja oznaczenia?Początek biegu, do zachodu słońca, był przy pięknej pogodzie. Później towarzyszyły nam bardzo duże zamglenia. Miejscami mgła była tak gęsta, że czołówka nie pomagała.
Ok, dzieki, uspokoiles mniekeiw pisze:Oznaczenie trasy jest bardzo dobre, wystarczy być uważnym.
Oczywiście traka możesz też wgrać do zegarka czy telefonu.
No to gicio.Z tą mgłą i czołówką były tylko takie chwilowe miejsca, raczej gdzieś w dolinach, spokojnych miejscach. Nie czułem się zagrożony
Wraz z wymownymi fotkami, które zamieściłeś powyżej, całość zabrzmiała dosyć filozoficzniekeiw pisze:Tu z Pawłem widzieliśmy się ostatni raz na trasie. Każdy z nas musiał walczyć ze swoimi problemami.