Przemek, tak, zgadza się, kupiłem tydzień temu launch 8 i na razie jestem zadowolony.
Ja mam jeden but od wszystkiego, więc póki co były zwykłe rozbiegania, drugi zakres, progowy i interwały. Biegam głównie po asfalcie, czasem po lesie i żwirze. Nie mam wielkiego porównania, bo od ponad roku biegam tylko w brooksachW launchach 7 zrobiłem cały trening maratoński, a jednocześnie życiówki na 5 i 10 km, więc dość uniwersalna treningowo-startówka.
Ten model wydaje mi się lekki i dobrze amortyzowany jednocześnie. Jest też wygodny i ma całkiem przewiewną siatkę. Póki co żaden brooks mi się nie rozwalił i po uklepaniu pianki używam ich jako adidasy do chodzenia. Spokojnie można w nich ponad 1000 km wybiegać.
Z minusów - może trochę na siłę - 10mm dropu to wydaje mi się dość sporo, a poza tym mam wrażenie, że gorzej trzymają mi też achillesa niż poprzedni model. W poprzednich modelach drobne przetarcia robiły mi się w zapiętku.
Mam ciągle opłacony start na Rotterdam, który miał być w kwietniu 2020, a obecny plan to 25 października 2021. Jeszcze bardzo dużo czasu, ale nie mam innego celu na horyzoncie i powoli zaczynam się szykować.
bezuszny pisze: Tak, w Wodzisławiu też jest Balaton. Co ciekawe, po lodach i czekoladzie nie miałem problemów żołądkowych, widocznie to lepsze rozwiązanie niż grill.
Bo czekolada jest najlepsza na wszystko.
A z Balatonem to nie ma się co chwalić, są tu tacy co maja pod nosem Bałtyk, Adriatyk i Pacyfik, a tuż za rogiem Giewont.
Zgadzam się z czekoladą. Ostatnio codziennie za dużo słodyczy wpierniczam, ale i tak jakimś cudem waga trzyma się w przyzwoitych rejonach, wieczorem 75kg.
Giewont jest i w Wodzisławiu.
Ale mórz i oceanów nie mamy. W sąsiednim Rybniku jest za to Meksyk, Maroko i Pekin. Nie trzeba zwiedzać świata, żeby zwiedzać świat.
W Warszawie za to można znaleźć Pragę czy Włochy, na Kaszubach Szwajcarię.
Co do morza, to jest przereklamowane. Najlepiej zaszyć się gdzieś na zadupiu w lesie nad jeziorkiem i tego nic nie przebije.
Dobrze zauważyłem, że Twój brat wygrał 5k w ramach Wizz Air Półmaratonu w Katowicach? Swoją drogą niezły odpał tam odwalili z tym biegiem Dobrze, że już wcześniej wybrałem zwrot kasy.
EDIT: właśnie sprawdziłem i wynika z tego, że nie biegł . W sobotę wieczorem lub w niedzielę jak sprawdzałem to był jako zwycięzca z czasem coś 19 minut. Niezły bajzel
Mój brat biegł wirtualne 5k i tak wybiegał jakieś 19 minut z małymi groszami, ale nie wiem, czy to był wizz air, bardzo możliwe.
Teraz sprawdziłem sobie wyniki, to byłby w top10, tylko nie wiem, czy realny bieg rzeczywiście się odbył?