Ha!sebastian899 pisze:" mogę wyjść sobie strzelic na sam wieczór " W trakcie czytania byłem prawie pewny że chodzi o browara albo jakoś sete , nie żartuje słowo . Trener chce się zrehabilitować bo sam obstawiał że dostaniesz ode mnie łomot Ja powiem tak jeden kilometr to każdy głupi potrafi w miarę pobiec , albo inaczej patrzcie Maciek bez przygotowania co nabiegal na 1 km , natomiast na 10 już by organizmu nie oszukał, ten dystans szybko zweryfikuje w jakiej dyspozycji jesteś , a takiego tysiaka.na upartego zawsze można dociągnąć , najwyżej się zwymiotuje na mecie
Ja widzę ze ten starszy gość, co jest na pewno starszy od twojego taty, już ci na 1000m depcze po pietach. Nie jest ci wstyd?
Ja na 10km widzę zawsze 2 młodych i 10.000 rencistów i emerytów. Niekiedy jakiś dzogger z dzieckiem w wózku albo z pieskiem na smyczy. Takie ot zawody...