bieganie z psem
23 maja 2024 Łukasz Telejko Lifestyle

Bieganie z psem — jak się do tego zabrać i czy warto biegać ze swoim pupilem? Rozmowa z inżynierem fizjoterapii zwierząt towarzyszących!


Bieganie z psem to nie tylko świetna forma aktywności fizycznej, ale także wspaniała okazja do wzmacniania więzi z naszym czworonożnym przyjacielem. Dla nas może być to jedna z form urozmaicenia treningowej rutyny, zadbania o lepsze samopoczucie lub zwiększenia poczucia bezpieczeństwa podczas aktywności na zewnątrz. Dla psa będzie to za każdym razem ekscytująca przygoda, dzięki której będzie stymulował swój umysł, rozładowywał energię, łagodził nudę, poznawał nowe tereny i zapachy.

Należy jednak pamiętać, że tego typu aktywność fizyczna nie jest odpowiednia dla każdego psa. Zanim zapniesz pupila na smycz i ruszysz eksplorować z nim biegowe ścieżki, warto poznać kilka podstawowych zasad, w jaki sposób powinno się z nim biegać, jak go tego nauczyć oraz o czym warto wiedzieć, wychodząc na wspólny trening. Tajniki biegania z psem, podstawowe zasady, zalety oraz wszystko to, o czym warto pamiętać, zdradziła nam Weronika Obłój, która z wykształcenia jestem inżynierem fizjoterapii zwierząt towarzyszących oraz groomerem. Poza tym od 2018 roku jest hodowcom psów rasowych (Chesapeake Bay Retriever, Lagotto Romagnolo, Hiszpański pies dowodny oraz Barbet). Prowadzi również treningi z handlingu (sztuka wystawiania psów) oraz z psiego fitnessu.

Łukasz Telejko: Na początek zacznę od takiego podstawowego pytania, które nasuwa mi się na myśl. Czy biegać można z każdym psem, czy są rasy, które raczej powinny unikać takiej aktywności?

Weronika Obłój: To zależy. Większość ras psów nadaje się do takich aktywności, jednak szczególną ostrożność należy zachować przy rasach brachycefalicznych. Ich budowa szczęki utrudnia ziajanie, które jest fundamentem odpowiedniej wentylacji podczas aktywności oraz termoregulacji. Psy ze skróconą kufą mogą po prostu dużo szybciej się przegrzać lub się nie dotlenić. Nie oznacza to jednak, że nie powinny unikać aktywności. Kolejnym aspektem są predyspozycje rasowe do chorób kręgosłupa, np. jamniki. Ich wydłużona sylwetka sprawia, że są bardziej narażone, chociażby na dyskopatię, a nikt z nas nie chce, aby jego pies musiał korzystać z wózka.

A jak duży wpływ na to, czy można biegać z danym psem, ma wpływ jego charakter i temperament?

Ogromny, jeżeli mamy większe ambicje. Jeżeli jednak nastawiamy się na amatorskie bieganie, to raczej 90% ras psów spełni nasze oczekiwania. Nie mniej, to właśnie psy o otwartym charakterze, pewne siebie, dumne i radosne najpewniej będą się czuły w tej dyscyplinie. Za to dla psów lękliwych, agresywnych i sfrustrowanych bieganie może okazać się idealną terapią.

Od jakiego wieku można zacząć myśleć o pierwszych treningach z psem?

Trening z psem to bardzo szerokie pojęcie. Teoretycznie treningiem możemy nazwać już zakładanie szelek, ponieważ jest to elementem tego sportu- dlatego też moja odpowiedź powinna brzmieć: od razu! Ale jak to ugryźć?

Najlepiej nic nie robić na własną rękę i udać się do weterynarza ortopedy i/lub zoofizjoterapeuty. Szczególnie dotyczy to psów wyczynowych. Ortopeda powinien sprawdzić układ kostny, czy pies nie ma dysplazji lub innych wad, a zoofizjoterapeuta może przygotować plan treningowy, który będzie najbezpieczniejszy dla naszego psa.

Każdy pies dojrzewa w innym tempie. Duże rasy rosną znacznie wolniej niż rasy małe. Zakończenie kostnienia u ras małych i miniaturowych występuje około 1 roku życia, zaś u ras dużych i olbrzymich do około 18 miesiąca życia. Do tego czasu kategorycznie nie są wskazane duże aktywności, ponieważ może to skutkować wadami w rozwoju układu ruchu.

To, że pies zakończył wzrost, nie oznacza jednak, że nagle można uprawiać z nim sporty na wysokim poziomie. Wszystko powinno przebiegać w przemyślany i uporządkowany  sposób, aby uniknąć kontuzji.

Trochę wyprzedziłaś moje kolejne pytanie, bo miało ono dotyczyć właśnie tego, czy warto skonsultować ewentualne rozpoczęcie treningów biegowych z psem z weterynarzem lub psim fizjoterapeutą?

Koniecznie. Moim zdaniem powinien być to obowiązek. Wielu ludzi nie jest w stanie dostrzec, że pies ma np. objawy dysplazji. Mogą to być na przykład: kulawizny, krzywe siadanie, niechętne wchodzenia po schodach, zastanawianie się podczas wskakiwania np. na kanapę i inne.  Wystarczy przejść się ulicami miast i ja, jako zoofizjoterapeuta widzę ogrom psów z objawami zwichającej się rzepki, a ich właściciele zupełnie tego nie zauważają.  Rozpoczęcie aktywności z psem chorym może mu i zaszkodzić i pomóc.  Zaszkodzić — nieumiejętny trening może spowodować pogłębienie się problemu. Pomóc — odpowiedni trening ustalony z zoofizjoterapeutą, może okazać się cudowną rehabilitacją, która może sprawić, że mimo wady nasz pies będzie żył normalnie, jakby jej nie miał.

bieganiezpsem

Wspomniałaś wcześniej o zakładaniu szelek. Więc pociągnijmy dalej ten temat. Na co powinniśmy zwrócić uwagę, kompletując sprzęt biegowy dla pupila?

Z pewnością na to, czy jest odpowiednio dopasowany do naszego psa. Żaden sprzęt, nawet najlepszy, jeżeli jest źle dopasowany, nie będzie odpowiedni, może tylko zaszkodzić.  Odpowiednim sprzętem do biegania z psem będą na pewno szelki, dla amatorów — typu guard, dla profesjonalistów — typu sled. Dlaczego? Te rodzaje szelek są tak przystosowane do budowy fizjologicznej psa i przede wszystkim nie naciskają na stawy barkowe, które są tak ważne podczas biegu i ciągnięcia. Zwróćcie również uwagę na karabińczyk i- muszą być solidne. Smycz powinna być z amortyzatorem, aby wibracje powstające między wami a psem, nie przeszkadzały wam w bieganiu.

No dobrze, to teraz przejdźmy do tego, jak w ogóle się zabrać do biegania z psem, jak powinny wyglądać pierwsze treningi?

Najlepiej zacząć od spacerów. Najlepiej od swobodnych, gdzie pies sam sobie dawkuje poziom aktywności. Na podstawie obserwacji naszego psa, będziemy w stanie określić. kiedy jest gotów na pierwsze biegi. Na co zwrócić uwagę?

Czy mój pies jest smutny na drugi dzień po spacerze? —  pewnie ma zakwasy, ta ilość aktywności jest dla niego maximum.

Czy mój pies kuleje lub przeskakuje z nogi na nogę? — może to być jakiś utajony uraz lub wada. Należy udać się do specjalisty.

Czy mój pies niechętnie biega lub skacze? —  może mieć utajone wady ortopedyczne. Należy udać się do specjalisty.

Czy mój pies po aktywności wymiotuje, dyszy jak lokomotywa i źle się czuje? —  kategorycznie przesadziliście z aktywnością.

Czy mój pies wraca zmęczony, ale szybko „ładuje baterię”, na drugi dzień nie wygląda na obolałego, skacze, biega i chętnie się bawi? —  możecie zacząć prowadzić pierwsze treningi biegowe.

Bieganie z psem i spacer z psem różnią się tym, że w spacerze pies sam decyduje, ile będzie biegł. W tej sytuacji my jako właściciele przejmujemy kontrolę. Biegając z naszymi psami, musimy być dobrymi obserwatorami, aby nie zrobić naszym przyjaciołom krzywdy.

Psy mają jedną dość istotną wadę, której powinniśmy być świadomi- mają utrudnioną termoregulację… dlatego pamiętajmy: aby nasz pies mógł swobodnie ziajać, miejmy przy sobie wodę dla niego, w gorące dni zlewajmy psy wodą. Cała reszta wygląda identycznie, jak przy treningu ludzkim… zaczynamy od małych odległość, stopniowo je zwiększamy, pamiętamy o rozgrzewce oraz o rozciąganiu.

O czym warto pamiętać podczas biegania z psem?

Przede wszystkim należy pamiętać o bezpieczeństwie. Obecnie sezon na kleszcze trwa cały rok, pamiętajmy, aby zabezpieczać nie tylko siebie, ale również naszych czworonogów. Kolejny aspekt to fakt, że zawsze powinniśmy mieć przy sobie wodę do picia dla naszego psa, a w razie konieczności przemyśleć, czy damy radę gdzieś go schłodzić w naturalnych zbiornikach wodnych.

Bądźmy dobrymi obserwatorami, jak pies odmawia ruchu to na pewno ma ku temu powód. Kolejną bardzo istotną rzeczą to dopasowanie sprzętu, ponieważ nie każdy się nadaje do tej aktywności. Jeżeli chcemy, aby nasz pies był bezpieczny, to koniecznie warto rozważyć wcześniej wspomniane szelki typu guard, albo najlepiej sled. Oba rodzaje szelek są odpowiednio wyprofilowane do budowy anatomicznej naszego psa. Pamiętajmy również o smyczy. Niech ma solidny karabińczyk i będzie na amortyzatorze…nie chcemy przecież, aby przypadkiem nasz pies wskoczył pod auto.

bieganie z psem
Źródło: facebook.com/SheepOnHunt

Na jakie sygnały powinniśmy szczególnie zwracać uwagę podczas wspólnego biegania?

Kulawizna, odmawianie biegu, zatrzymywanie się, bardzo szybkie ziajanie (wręcz łapanie powietrza), pokładanie, chwiejne poruszanie, przekrwione oczy, omdlenie, uporczliwe drapanie się lub trzepanie uszami.

Czy warto co jakiś czas udać się z psem, z którym już biegamy do psiego specjalisty (np. fizjoterapeuty)?

Zawsze warto! Specjalista zawsze widzi więcej niż my. W myśl zasady „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Bywa, że czegoś nie zauważymy, a szybka reakcja z pewnością skróci proces leczenia lub wyeliminuje jego powikłania. Sportowcy również chodzą do fizjoterapeuty…dlaczego? Tak samo działa to u psów.

A czy warto co jakiś czas udać się z psem na masaż i jakie są rodzaje takich masaży- w czym mogą pomóc?

Mamy różne rodzaje masażów. Wszystko zależy od potrzeb. Masaż możemy podzielić na: klasyczny całościowy lub częściowy, relaksacyjny lub sportowy. Krótko podsumowując, celem masaży jest działanie relaksacyjne, stymulacja przepływu krwi do odżywienia tkanek, polepszenie cyrkulacji limfy, co wpływa bezpośrednio na odporność organizmu, terapeutyczne działanie na blizny oraz wspieranie leczenia przewlekłych chorób układu ruchu i chorób neurologicznych np. dysplazja, dyskopatia i nierzadko związany z nią paraliż…..i wiele, wiele innych. Można by wymieniać, i wymieniać .

A jak Twoim zdaniem wspólne treningi mogą oddziaływać na relację człowiek-pies?

Wspólne treningi na pewno poprawią więź między właścicielem a psem…chyba że właściciel będzie ignorował potrzeby swojego psa, to może poskutkować wręcz odwrotnie. Wspólne spędzanie czasu poprawi obopólne relacje. Może pomóc lepiej zrozumieć swojego psa. Dla psów aktywność fizyczna jest jednym z najważniejszych aspektów życia codziennego, zaspokojenie jego potrzeb ruchowych na pewno sprawi, że będzie „spokojniejszy” w domu.

Dlaczego w ogóle warto wybrać się na wspólne bieganie z psem?

Przede wszystkim dla zdrowia. Ruch to samo zdrowie, pod warunkiem, że uprawia się je z głową. Najbardziej podstawowymi potrzebami psa są nie tylko jedzenie, picie czy sen. Bardzo ważną rolę odgrywa eksploracja oraz aktywność ruchowa. Dla niektórych ras równie ważna jest bliskość jego opiekuna. Psy powinny być naszymi towarzyszami, członkami rodziny, najlepszymi przyjaciółmi…skoro sami idziemy biegać, a mamy u boku przyjaciela, który też bardzo chętnie by się z nami zabrał- to dlaczego by nie?

Wspólne bieganie zawsze jest bardziej emocjonujące. Pies nas ciągnie, nadajemy sobie wzajemnie rytm. Możemy zrobić więcej kilometrów. Czas znika. Łączy nas coś więcej niż tylko smycz.

Czy są jakieś alternatywy dla zwykłego treningu biegowego?

Jest bardzo wiele alternatyw. W dzisiejszych czasach mamy bardzo rozwiniętą świadomość kynologiczną. W całej Polsce można znaleźć znakomitych szkoleniowców z różnych dziedzin. Dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas, poleciłabym oprócz wspólnego biegania: agillity, mobility, IPO, canicross lub psie zaprzęgi (rower, sanie, hulajnogi). Dla osób lubiących trochę spokojniejsze tempo: dogfrisbee, nosework, mantrailing, dog diving, flyball, obedience, rally-o, dummy, coursing.

Bieganie z psem 3
Źródło: facebook.com/SheepOnHunt

Dziękuję bardzo za rozmowę i ogrom informacji dotyczących biegania z psem. Podsumowując,  bieganie z psem powinniśmy potraktować jako zdrowe, przyjemne hobby, dzięki któremu możemy wspólnie spędzać więcej czasu. Treningi powinny stać się zabawą i przyjemnym doświadczeniem zarówno dla nas, jak i naszego psiaka. Jednak powinniśmy zwrócić uwagę na wiele ważnych aspektów zdrowotnych pupila, zanim zaczniemy pierwsze treningi, a później wykonywać je odpowiedzialnie i nie bać się konsultacji ze specjalistami.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz Telejko
Łukasz Telejko

Z wykształcenia dziennikarz i humanista, z zamiłowania biegacz amator. Biegacz od 2012 roku, przemierzający kilometry po asfaltach, łąkach i lasach, jednak najlepiej czuje się na górskich trasach. Prosto z biegania najchętniej „zbiega” na Ring wystawowy jako właściciel dwóch utytułowanych psów (jack russell terrier). Zbieranie kolejnych kilometrów na biegowych trasach i psich championatów kolejnych krajów - to jego sposób na życie.