Dwa miesiące temu pisaliśmy o tym, że w organizmie 22-letniej biegaczki Sary Benfares znaleziono między innymi EPO i testosteron. Ojciec zawodniczki tłumaczył wówczas, że była ona w ten sposób leczona na raka. Śledczy nie uwierzyli w wersję biegaczki i ogłosili właśnie jej 5-letnie zawieszenie. Sprawa rodziny Benfares się jednak nie kończy, bo pod koniec stycznia złapano na dopingu również młodszą siostrę Sofię.
Ojciec biegaczek Samir Benfares to były biegacz, który w swojej karierze był między innymi mistrzem Francji w biegu na 1500 metrów, a po konflikcie z tamtejszą federacją postanowił zmienić narodowość. To on początkowo twierdził, że pozytywny wynik testu przeprowadzonego 30 września był efektem walki Sary z rakiem kości, który ponoć zdiagnozowano miesiąc wcześniej po serii kilku złamań zmęczeniowych.
Kiedy dochodzenie Sary Benfares trwało, na jaw wyszedł pozytywny wynik testu antydopingowego 19-letniej Sofii Benfares. W wyniku tego zawodniczka pod koniec lutego została zawieszona.
Niemiecka agencja NADA uważa, że zachodzą okoliczności obciążające zawodniczki i dlatego zostało nałożone dłuższe zawieszenie dopingowe niż w normalnych przypadkach. Wykryte substancje to EPO, testosteron, clenbutarol, ostaryna i metabolit.
Zdaniem NADA wymówka, którą przedstawił ojciec, jest mało wiarygodna, a bardziej prawdopodobne jest długotrwałe zażywanie przez zawodniczki zakazanych substancji. Zawodniczka ma teraz dwadzieścia dni na złożenie sprzeciwu do sądu arbitrażowego. Sara Benfares już wcześniej ogłosiła koniec swojej kariery lekkoatletycznej.
Metabolit ? A co to jest ?