11 lipca 2023 roku w Europejskim Trybunale Praw Człowieka zapadł wyrok, w którym stwierdzono, że Caster Semenya była dyskryminowana przez fakt, iż władze sportowe narzucały jej poziom testosteronu, jaki musi mieć, aby rywalizować z innymi kobietami. ETCP rozpatrzy jednak apelację Szwajcarii, przez co ostateczna decyzja w sprawie losów kontrowersyjnej sportsmenki jest wciąż otwarta.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ponownie rozpatrzy sprawę, którą skierowała Semenya przeciwko Szwajcarii, w której znajduje się siedziba Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS). W pierwszej instancji Trybunał uznał, że południowoafrykańska biegaczka średniodystansowa nie miała w Szwajcarii wystarczających gwarancji instytucjonalnych i proceduralnych, aby móc podnosić swoje argumenty dotyczące dyskryminacji, które były „wiarygodne” i „uzasadnione”.
Orzeczenie to podważyło doktrynę wielu federacji dotyczącą sportowców interpłciowych, która opiera się na poziomie testosteronu, umożliwiającym im udział w imprezach kobiecych. Obowiązek dotyczy wyłącznie sportowców z układem genetycznym XX, odpowiadającym kobietom, a nie sportowców z układem genetycznym XY, czyli męskim.
Szwajcaria odwołała się od wyroku, który w praktyce skazał ją jedynie na pokrycie kosztów procesu, ponieważ zawodniczka nie domagała się żadnego odszkodowania. Teraz oczy CAS i wszystkich międzynarodowych federacji ponownie zwrócą się na Strasburg.
Decyzja może zmusić władze sportowe do ponownego zbadania przepisów, które zmuszają Semenyę i inne zawodniczki do sztucznego obniżania naturalnie wysokiego poziomu testosteronu w celu konkurowania na zawodach, takich jak Igrzyska Olimpijskie i mistrzostwa świata.
XX to kobieta, XY to mezczyzna
To nie takie proste, nie chodzi czy ma takie czy inne chromosomy tylko zbyt wysoki poziom testosteronu i to jest niesprawiedliwe dla innych zawodniczek. Problem nie do rozwiązania sprawiedliwie dla wszystkich.
Moim zdaniem jest do rozwiązania poprzez zmianę kategorii M i K (tam gdzie są) na kategorie kobiet oraz open. Z jasnym określeniem, jakie parametry predestynują do startu w kategorii kobiet.
W ten sposób nie wykluczy się żadnego zawodnika żadnej z płci z rywalizacji oraz ochroni się kategorię kobiet przed nierówną rywalizacją.
Bieganie.pl przewiduje przyszłość „11 lipca 2024″
Jakiś facet biega w kategorii kobiet , świat się kończy ,miejsce tego jest na paraolimpiadzie