Great North Run odbędzie się pomimo żałoby
W niedzielę wystartuje półmaraton Great North Run. Po śmierci królowej Elżbiety II impreza stała pod znakiem zapytania. Organizatorzy potwierdzili jednak, że bieg ma się odbyć, choć dojdzie do kilku zmian. Półmaraton, który wiedzie z Newcastle do South Shields odbędzie się zgodnie z planem. Wystartować ma 60 000 biegaczy.
Odwołano natomiast bieg Great North 5k, który stanowi jednocześnie mistrzostwa Wielkiej Brytanii w biegu ulicznym na 5 km. Przełożone zostały biegi Mini i Junior Great North Run. Zawody mają mieć bardziej stonowany charakter i podczas nich oddana zostanie cześć zmarłej monarchini. W oświadczeniu organizatorów imprezy The Great Run Company czytamy:
– Impreza tradycyjnie jest świętem niezwykłych osiągnięć zwykłych ludzi. W tym roku będzie dla nas okazją do spotkania się i złożenia kondolencji podczas celebrowania życia naszej niezwykłej Królowej.
Na starcie półmaratonu pojawi się prawdziwa biegowa śmietanka. Kandydatem do zwycięstwa jest Jacob Kiplimo. Ugandyjczyk to rekordzista świata w półmaratonie, brązowy medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata w biegu na 10 000 m. Jego rywalami do zwycięstwa mogą być mistrz olimpijski na 10 000 m Selemon Barega oraz legenda biegów długodystansowych, trzykrotny mistrz olimpijski i pięciokrotny mistrz świata Kenenisa Bekele. Nie pobiegnie Joshua Cheptegei, który zrezygnował ze startu z powodu kontuzji o czym już pisaliśmy.
Wśród kobiet tytuł bronić będzie Hellen Obiri – dwukrotna mistrzyni świata i dwukrotna wicemistrzyni olimpijska na 5000 m. Jej największymi konkurentkami będą mistrzyni olimpijska w maratonie Peres Jepchirchir i mistrzyni olimpijska na 10 000 m Almaz Ayana, która niedawno dołączyła do elitarnego NN Team.
Greath North Run po raz pierwszy odbył się w 1981 roku. Najwięcej zwycięstw odniósł tutaj Mohamed Farah, który triumfował sześciokrotnie w latach 2014-2019. Rekord trasy należy do Martina Mathatiego. W 2011 roku Kenijczyk pokonał ten dystans w 58:56. Rok temu z czasem 1:01:22 zwyciężył Brytyjczyk Marc Scott. Był to najgorszy wynik od 2000 roku.
Oprócz wspomnianych zawodników, wygrywały tu też takie sławy, jak: Haile Gebrselassie, Tirunesh Dibaba, Vivian Cheruiyot, Rosa Mota czy Derartu Tulu. Impreza ma charakter charytatywny, a organizatorzy liczą, że uda im się zebrać 25 milionów funtów.
Po śmierci Elżbiety II przełożono wiele imprez sportowych w Wielkiej Brytanii. W innym terminie odbędą się choćby zaplanowane na ten weekend mecze Premier League.
