Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Świat sportu zabrał głos w sprawie wczorajszej (24 lutego) agresji Rosji na terytorium Ukrainy. Światowe władze lekkiej atletyki w krótkim, ale dosadnym oświadczeniu oferują pełne wsparcie stronie ukraińskiej. World Athletics uspokaja, że najbliższe imprezy mistrzowskie odbędą się zgodnie z planem.
Od wczoraj przez sportowy internet przetaczają się dowody solidarności z napadniętym Narodem Ukraińskim. Na Instagramie sprzeciw wojnie wyrazili m.in. Adam Kszczot, Angelika Cichocka czy Alicja Konieczek. Specjalne oświadczenie pod koniec dnia wydało też World Athletics. Czytamy w nim, że światowe władze są „zbulwersowane wydarzeniami na Ukrainie” i „potępiają rosyjską inwazję”. Prezydent WA Sebastian Coe rozmawiał z ukraińską federacją lekkoatletyczną i zaoferował wszelkie formy pomocy, jakie tylko będą w jego mocy.
Oświadczenie lekkoatletycznej centrali wybrzmiewa szczególnie mocno, jeśli porównamy je z dokumentem przedstawionym wczoraj przez piłkarskie federacje: Polski, Szwecji i Czech. Czytamy w nim o „KONFLIKCIE między Rosją a Ukrainą”, w związku z którym reprezentacje powyższych państw nie rozegrają najbliższych meczów na terenie Rosji.
Światowe władze lekkiej atletyki podkreślają, że od 2015 roku RusAF (Russian Athletics Federation) jest zawieszona. W związku z tym nie otrzymuje praw do organizacji najważniejszych imprez mistrzowskich. Ostatni raz ważna lekkoatletyczna impreza rozgrywana była nad Wołgą w roku 2013 (MŚ). Od tamtego czasu Rosja znajduje się poza nawiasem oficjalnej rywalizacji.
Na dużo lepsze traktowanie Rosjanie mogli w ostatnich latach liczyć ze strony FIFA, UEFA czy MKOL-u. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w roku 2014 przeprowadzono w Soczi, z kolei w roku 2018 Rosję nagrodzono prawem do organizacji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Gazowy gigant Gazprom od dawna sponsoruje piłkarską Ligę Mistrzów UEFA. Najbliższy finał tych prestiżowych rozgrywek ma zostać rozegrany w Sankt Petersburgu…
Poza LM Gazprom sponsoruje kluby piłkarskiej w zachodniej Europie m.in. niemieckie Schalke 04. Jak donosi Marcin Borzęcki, dziennikarz Viaplay, władze w Gelsenkirchen przystąpiły do „odcinania się” od niewygodnego sponsora. Od poniedziałku (28 lutego) będzie można zamawiać nową koszulkę Schalke bez logo Gazpromu na klatce piersiowej. Z oficjalnego sklepu klubu już usunięto wszystkie produkty z logo naftowego sponsora. Czy podobną drogą pójdzie UEFA? Trudno być w tej kwestii optymistą.
Ostatnie wydarzenia mogą przypominać rok 2020. Przez długi czas wielu z nas żyło w przeświadczeniu, że – pomimo wirusa w innych częściach świata – wszystko zostanie po staremu. Okazało się inaczej. Najpierw ruszyła lawina odwoływanych zawodów, a później nic już nie było normalne. Na razie World Athletics zastrzega, że Halowe Mistrzostwa Świata w Belgradzie (18-20.03) zostaną przeprowadzone zgodnie z harmonogramem. Jednocześnie światowe władze zaznaczają, że jeśli sytuacja się zmieni, niezwłocznie poinformują krajowe federacje.
Źródło. World Athletics statement on Ukraine | PRESS-RELEASES | World Athletics