Najbardziej niezwykłe wydarzenia biegowe roku 2016
Subiektywne podsumowanie roku 2016. Pod uwagę brane są najbardziej niezwykłe wydarzenia biegowe. Nie koniecznie najlepsze ze sportowego punktu widzenia, ale najbardziej niezwykłe.
1. Finał na 10000m kobiet w Rio
To bezdyskusyjny zwycięzca. Gdyby trzeba było wymienić tylko jedno wydarzenie z 2016 roku to musiałoby to być właśnie to.
Od 1993 roku, kiedy Chinka Yunxia Wang pobiegła niesamowity Rekord Świata 29:31 (w liście do chińskiej federacji, napisanym ponad 20 lat temu, znalezionym na początku 2016 przyznaje, że trener Ma Junren kazał im brać nielegalne środki) tylko czterokrotnie zdarzyło się, aby zawodniczki zeszły poniżej 30 minut. Ale nawet w tych czterech przypadkach nie udało im się zbliżyć na więcej niż 22 sekundy.
Tymczasem w trakcie Igrzysk w Rio, aż cztery zawodniczki uzyskały najlepsze wyniki w historii od 1993 roku, a Almaz Ayana uzyskała nowy, niesamowity Rekord Świata. W tym momencie piątka (o ile Rekord Chinki nie zostanie unieważniony) ALL-TIME wygląda następująco:
Wynik
Zawodniczka
Wiek
Kraj
Data
29:17.45
Almaz AYANA
25
Etiopia
12.08.2016
29:31.78
Junxia WANG
20
Chiny
08.09.1993
29:32.53
Vivian Jepkemoi CHERUIYOT
33
Kenia
12.08.2016
29:42.56
Tirunesh DIBABA
31
Etiopia
12.08.2016
29:53.51
Alice Aprot NAWOWUNA
22
Kenia
12.08.2016
Gdyby przeanalizować też wszystkie biegi w historii, w których zawodniczkom udało się złamać 30:30, to w Rio takich zawodniczek było aż osiem (w tym cztery które złamały 30 minut). Najbliżej, bo 6 razy udało się to zrobić zawodniczkom na Mistrzostwach Świata w Paryżu 2003 (ale żadna nie złamała wtedy 30 minut).
2. Maraton w Londynie, bieg mężczyzn
Był to jeden z najbardziej emocjonujących ataków na Rekord Świata. Tempo na początku było tak szaleńcze (pierwsze 10 km na wynik 2h00 45), że szacunek budzi to, że zawodnicy nie zwolnili mocno w drugiej połowie (pierwsza połowa 1:01:24, druga 1:01:41). Od 25 kilometra Kipchoge i Biwott biegli już praktycznie tylko w dwójkę, sami utrzymując bardzo mocne tempo.
Pomimo tego, że trasa w Londynie jest zdecydowanie trudniejsza niż w Berlinie oraz jak mocny był momentami wiatr, Eliud Kipchoge osiągnął wynik zaledwie 8 sekund gorszy niż rekord Denisa Kimetto z Berlina.
3. Finał 400m mężczyzn w Rio
Mimo, że Wayde Van Niekerk był Mistrzem Świata z Pekinu 2015 to media koncentrowały się raczej na pojedynku Kirani James-LeShawn Meritt. Tymczasem Van Niekerk nie tylko, że poprawił 17 letni Rekord Świata Michael Johnsona to zrobił to w fantastycznym stylu, biegnąc na ósmym torze, nie widząc swoich konkurentów.
4. Finał 1500m mężczyzn w Rio
To jest akurat pierwszy z niezwykłych przypadków, którego niezwykłość nie polega na osiągnięciu wielkiego wyniku ale na niezwykłości samego wydarzenia.
Bieg wygrał i olimpijskie złoto zdobył Mathew Centrowitz, zawodnik, którego najlepszy wynik plasuje go w 2016 roku na 34 !!! miejscu wśród najlepszych zawodników. Centrowitz narzucił swoją strategię, tzn niezwykle wolne tempo, praktycznie blokując momentami innych biegaczy a następnie wygrał po krótkim finiszu. Centrowitz wygrał w czasie 3:50,00, co jest najwolniejszym czasem od 1932 roku.
To co było w tym biegu niezwykłe to na taką taktykę zgodził się Asbel Kiprop, najlepszy obecnie zawodnik na dystansie 1500m, być może jedyny obecnie z szansami na poprawienie Rekordu Świata.
5. Bekele kontra Kipsang – Berlin
To co nie udało się Eliudowi Kipchoge wiosną w Londynie próbował wykonać Wilson Kipsang w Berlinie (być może w Londynie sytuacja potoczyłaby się inaczej, gdyby Kipsang nie przewrócił sie około 10 km). Tempo nie było tak szaleńcze jak w Londynie i być może miałoby to jakieś szanse powodzenia, gdyby nie Bekele. Bekele sprawił, że Kipsang zdając sobie sprawę z przewagi Bekele na finiszu próbował go kilkukrotnie zgubić tracąc przy tym cenne siły. Jednak na 2 km przed metą to Bekele przypuścił atak i wygrał w czasie gorszym od Rekordu Świata zaledwie o 6 sekund. Gdyby mu sie udało byłby jedynym w historii zawodnikiem z bieżącym Rekordem Świata na 5, 10 tys m i w maratonie.
Tak czy inaczej wyszedł z tego najszybszy maraton w historii (na atestowanej trasie), jeśli liczyć czas pierwszych trzech zawodników.
6. Forma Genzebe Dibaby w 2016 roku
Pierwsze starty Dibaby w 2016 roku miały miejsce na przełomie czerwca i lipca. Nie ukończyła biegu na 5000m, w biegu na 1500m uzyskała wynik 3:59. W Rio była cieniem samej siebie. W finale przyjęła taką samą taktykę jak rok wcześniej w Pekinie, czyli trzymać się z tyłu i zaatakować na 800m do mety. W Pekinie nie dała szansy konkurentkom. W Rio, na 200m do mety łatwo minęła ją Faith Kipyegon i ledwo udało jej się uciec przed bardzo szybko zmniejszającą dystans Jenny Simpson
W 2015 roku Dibaba potrafiła wprowadzać w kompleksy. Tymczasem na liście najlepszych wyników w 2016 roku jest na 18 miejscu. Co się z nią stało ? Jaki mogło to mieć związek z tym, że w czerwcu 2016 roku trener Genzebe Dibaby został aresztowany w Hiszpanii z zarzutami zaangażowania w doping ?
7. Komentarz finału kobiet na 10000m z Rio w wykonaniu duetu Szaranowicz Jóźwik
Było to bez wątpienia niezwykłe. Oczywiście potraktować to należy ironicznie. Trudno powiedzieć, czy panowie nie przygotowali się do tego biegu, czy mieli gorszy dzień, ale liczba gaf jakie popełnili wykracza poza ramy co sprawia, że staje się to wydarzeniem niezwykłym. Mimo, że w trakcie biegu uznali, że Almaz Ayana jest zawodniczką nieznaną (była złotą medalistką Mistrzostw Świata z 2015 roku, brązową z 2013, zwyciężczynią 5 biegów na mityngach Diamond League z 2015 i 2016 roku), mimo, że „zgubili” w trakcie biegu drugą na mecie zawodniczkę skupiając się na Tirunesh Dibabie, to jeszcze nie było najgorsze. O tym, że padł Rekord Świata zorientowali się dopiero kiedy pierwsza zawodniczka minęła metę. O tym, że zbliża się złamanie 23 letniego rekordu osiągniętego w podejrzanych okolicznościach wiadomo było już na kilkanaście minut przed końcem. Na jedno okrążenie przed końcem było to już niemal pewne. A jednak dla nich okazało się to jasne dopiero po minięciu mety przez Almaz Ayanę, co zakomunikowali z niekłamanym zdziwieniem.
Po głębszym zastanowieniu się, można jednak wysnuć przypuszczenie, że na efekt pracy komentatorów rzutowała nerwowa sytuacja w ich miejscu zatrudnienia. Marka Jóźwika znam słabiej (jednak niewiele oglądam TV), ale Włodzimierz Szaranowicz był zawsze bardzo dobrym komentatorem.
Czy były jakieś polskie akcenty?
Mimo osobistych sympatii, żadne z wydarzeń z polskimi zawodnikami w roli głównej nie były tak bezdyskusyjnie niezwykłe w skali międzynarodowej. Choć były wydarzenia dla nas szczególne.
Pierwsze, to historyczne zwycięstwo Polaka, Andrzeja Radzikowskiego w Sparthatlonie (246 km z Aten do Sparty). Było to bez wątpienia duże wydarzenie dla środowiska polskich ultrasów, ale w skali międzynarodowej nie było w tym zwycięstwie nic szczególnego, niezwykłego (w takim sensie, że np niezwykły wynik).
Drugie, to świetny występ Bartka Olszewskiego w WingsForLife World Run. Bartek zajął drugie miejsce za wielce utytułowanym Giorgio Calcaterrą.
Inne wydarzenia szczególne, to Mistrzostwo Europy Adama Kszczota i Angeliki Cichockiej, wicemistrzostwo Marcina Lewandowskiego. Także świetny bieg w finale na 800m Asi Jóźwik (piąte miejsce, życiówka), i fala krytyki przez nią wywołana ze względu na dywagacje na temat, czy pierwsze trzy zawodniczki były wystarczająco kobiece. Świetny sezon miała też Sofia Ennaoui, osiągając już po Igrzyskach nową, wartościową życiówkę 4:01. Szymon Kulka, świetny wynik 28:36 na 10km.
Czy w biegach górskich były jakieś wydarzenia szczególne? Tak? Nie?
A może dla części czytelników niezwykłymi wydarzeniami były wydarzenia zupełnie inne? Mniej „międzynarodowe”? Lokalne? „Afera” wokół trasy Rzeźnika 2016 ? „Afera” wokół Prezesa KB Maniac ? Może czytelnicy mają jakieś swoja własne „niezwykłe biegowe wydarzenia roku 2016” ? Jakie są wasze typy? Czekamy na nominacje.