Redakcja Bieganie.pl
W eliminacjach bieg rozpoczęła wolno. Już po 100 metrach miała znaczną stratę do rywalek, którą zniwelowała na pierwszym okrążeniu, wciąż biegła jednak na ostatniej pozycji. Opuściła ją dopiero na 200 m do mety, przesunęła się o jedno miejsce, wywalczyła dobrą pozycję do finiszu i rozpoczęła swój spektakl. To co Polka zrobiła na ostatniej prostej zrobiło wrażenie na wszystkich kibicach zasiadających na stadionie. Z przedostatniego miejsca awansowała na pierwsze i wywalczyła pewny awans do kolejnej rundy.
Co ciekawe Polka w pokonanym boju zostawiła m.in. Janeth Jepkosgei Busienei, Kenijkę – mistrzynię świata z Osaki, która już w eliminacjach musiała zakończyć udział w mistrzostwach.
Swoje starty w Pekinie już po pierwszym biegu zakończyła także inna z faworytek – Alysia Johnson Montano. Amerykanka, która w serii eliminacyjnej pobiegła razem z Joanną Jóźwik, zaliczyła upadek, przez który zakończyła bieg dopiero na 7 pozycji z dużą stratą do liderek.
Upadek Montano mógł mieć negatywne skutki nie tylko dla samej poszkodowanej, ale także dla naszej reprezentantki, która tradycyjnie bieg rozpoczęła spokojnie, biegła pod koniec stawki, a w momencie kolizji znajdowała się za Amerykanką. Na szczęście refleks Polki wystarczył do tego by ominąć leżącą rywalkę i uniknąć upadku.
Sytuacja nie była jednak łatwa. Brązowa medalistka ubiegłorocznych Mistrzostw Europy musiała się niemal zatrzymać i to w decydującym o awansie momencie. Musiała więc rozpocząć finisz i pościg za czołówką. Na szczęście udało się… Polka umiejętnie minęła rywalki po wewnętrznej i ze spokojem wbiegła na metę jako druga.
Obie nasze zawodniczki pokazały, że są bardzo dobrze przygotowane do tych mistrzostw i w półfinale mogą powalczyć o kolejny awans. Przypomnijmy, że biegi półfinałowe zaplanowano na czwartek, na godzinę 14:05 czasu polskiego.
Noga także w półfinale
Podobnie jak w biegu Jóźwik sporo działo się także w biegu eliminacyjnym na 110 m przez płotki z udziałem Artura Nogi. Tym razem uwagę zawodników i kibiców przykuły falstarty – najpierw Amerykanina Ronnie’go Asha, który długo nie chciał się pogodzić z dyskwalifikacją i Petra Svobody, który został zdyskwalifikowany, ale dzięki protestowi pobiegnie w półfinale.
Na szczęście przedłużający się i powtarzany start nie wpłynął negatywnie na postawię naszego reprezentanta. Polak dzięki czwartej pozycji i czasowi 13.49 zdołał uzyskał automatyczny awans do półfinału.
W drugiej sesji piątego dnia mistrzostw na starcie zobaczymy jedynie Annę Kiełbasińską, która wystartuje w eliminacyjnym biegu na 200 m (start o 13:57). Popołudniu – już bez udziału naszych reprezentantów – odbędą się także finałowe biegi na 400 m przez płotki i 3000 m z przeszkodami kobiet oraz 400 m mężczyzn. Na bieżni zobaczymy także sprinterów startujących w półfinałowych biegach na 200 m.
Pełne wyniki: http://www.iaaf.org/competitions/iaaf-world-championships/15th-iaaf-world-championships-4875/timetable/byday