Redakcja Bieganie.pl
Zobaczcie, jak wyglądało to zarejestrowane przez Polara.
Postanowiliśmy sprawdzić co na temat jego szans myślą ludzie z branży, trenerzy, którym przedstawiliśmy status jego przygotowań:
Jerzy Skarżyński: Wg mnie nie ma szans. Musiałby naprawdę bardzo wiele poświęcić, żeby być w stanie zrobić tak duży postęp. Żeby mógł myśleć o tych trzech godzinach powinien za miesiąc swobodnie biegać II zakres po 4:15. Oczywiście w przypadku Pawła teoretycznie każdy dzień mógłby być skokiem o wiele większym niż w przypadku typowego biegacza amatora, bo rezerwy na pewno ma, ale z takiego poziomi na jakim jest teraz na 3 godziny to wg mnie za mało czasu.
Grzegorz Gajdus: Raczej nie wierzę, że mu się uda. Zawsze powtarzam, że na zbudowanie maratończyka potrzeba czasu, ciało, organizm musi się przebudować. Nawet jeśli nieźle pobiegnie 5 czy 10 km to żeby utrzymać proporcjonalnie dobre tempo na 42 km to wymaga długiej, wielomiesięcznej pracy. Są oczywiście i biegacze amatorzy, którzy od razu biegają te 3 godziny ale oni się solidnie przygotowują, wychodzą z lepszego niż Paweł poziomu. Może być gotów na 3h10, 3h05, ale nawet te 5 minut to jest już dużo.
Tomasz Lewandowski (z Zurichu): Ja wierzę, że ma szanse. Ale, jest duże ale. Musiałby zrezygnować ze swojego życia prywatnego, musiałby się bardzo skoncentrować. Gdyby naprawdę solidnie poświęcił czas na solidny trening, regenerację, sen, myślał o odżywianiu – to szanse wg mnie ma.
Kibicujemy Czapiemu, i martwimy się o jego dietę i o to jak to rzutuje na trening. Kilka dni temu napisał:
Wczoraj ciągły się nie udał (przedwczoraj grill, 5 piwek – niby nic ale jednak muszę totalnie odstawić 🙂 )
Dajesz Czapi!!! A Wy – wierzycie?