Redakcja Bieganie.pl
Być może część z was myśli jeszcze, że Ci którzy biegają maraton to albo wariaci albo wyczynowcy. Ci ludzie ze zdjęcia, na wyczynowców raczej chyba nie wyglądają, może rzeczywiście bardziej na wariatów? Ale co roku, setki tysięcy takich pozytywnie nakręconych wariatów kończy maratony. Czy wy też możecie? Oczywiście. Czy wymaga to heroicznego wysiłku? Nie. Czego zatem wymaga? Po pierwsze zdrowia. Oczywiście bieganie, ruch, jakakolwiek aktywność fizyczna jest dla naszego układu krwionośnego, oddechowego, mięśniowego niezmiernie korzystna, co zostało wielokrotnie udowodnione, wysiłek fizyczny jest przez kardiologów przepisywany niczym lekarstwo w wielu chorobach tak zwanych cywilizacyjnych, jako sposób na walkę z nadciśnieniem, nadwagą, cukrzycą, nawet jako rehabilitacja po zawałowa. Zdarzają się jednak w bieganiu przypadki śmiertelne. Znacznie więcej jest ich jednak wywołanych przez problemy z krążeniem wywołane właśnie przez choroby cywilizacyjne. Relacja jest pewnie jak 1 do 1 000 000. Skąd się biorą przypadki śmiertelne w bieganiu? Dziesięcioletnie badania kardiologów dowiodły niezbicie, że wszystkie przypadki jakie miały miejsce w trakcie maratonów w ostatnich dziesięciu latach miały podłoże w wadach serca zawodnika.
Czy każdy musi się zbadać u lekarza? Zalecamy to. Najpierw jednak zalecamy zapoznanie się z kwestionariuszem ACSM, który pozwoli ocenić wam czy w waszym przypadku istnieją jakieś realne i znane wam czynniki ryzyka związane z uprawianiem sportu.
Polecamy także rozmowę z Dr. Andrzejem Folgą
Jeśli coś budzi wasze obawy, a może wg kwestionariusza widzicie, że istnieją ryzyka, polecamy konsultacje najlepiej ze sportowym kardiologiem, który prawdopodobnie oprócz spoczynkowego EKG zaleci wam USG serca i EKG wysiłkowe.