Garmin Forerunner 10 – zapowiedź

Garmin zapowiedział wypuszczenie w tym roku na rynek najmniejszego z biegowej rodziny bazującego na technologii GPS: Foreruner 10. Najmniejszego i najtańszego. Garmin podał, że jego cena w USA wyniesie 129 USD. Bazując na przeliczeniu cen innych zegarków Garmina znaczy to, że w Polsce będzie kosztować około 400 – 500 zł. Będzie to wówczas bezdyskusyjnie najtańszy zegarek biegowy z technologią GPS.

Jeśli tani to pewnie do bani? Nie koniecznie. Garmin wyposażył swoje nowe dziecko w kilka wartościowych dla biegacza funkcji.

– Zegarek pokazuje czas, tempo, dystans, wydatkowane kalorie.
– Posiada dwa konfigurowalne ekrany pozwalające monitorować dwa wybrane zestawy danych (np czas, tempo i dystans, kalorie).
– Posiada funkcję wirtualnego partnera, w którą wyposażone były do tej pory tylko te droższe zegarki. (ustawiamy docelowe tempo biegu i monitorujemy ile tracimy lub o ile wyprzedzamy nasz cel).
– Wyposażony jest w prosty dwusekwencyjny Timer interwałowy, choć Garmin nazywa to funkcją Run/Walk – adresując to do grupy biegaczy początkujących którzy trenują w oparciu o plany np: 3 minuty biegu/ 2 minuty marszu. Oczywiście doświadczony biegacz też będzie wiedział jak tą funkcję wykorzystać. 🙂
– Wyposażony jest w funkcje AutoLap,
– Pozwala przejrzeć historię siedmiu treningów,
– Pozwala zrzucić treningi do Garmin Connect.
– Bateria – ma wytrzymać 5 godzin pracy z GPS.

A poza wszystkim – jest w dwóch wersjach – damskiej i męskiej, które różnią się od siebie nieznacznie.

Tester ze strony DC Rainmaker testował ….i był bardzo zadowolony. Twierdził nawet, że stabilność wskazań tempa chwilowego jest najlepsza ze wszystkich dotychczasowych Forerunerów (aż trudno w to uwierzyć, ale póki nie sprawdzimy trudno negować, zresztą on pokazuje filmik).

Co myślicie, 400 – 500 zł to dużo ?