Redakcja Bieganie.pl
„Walka była do resztek sił, do końca grzałem na maksa, ile tylko mogłem, a jak się okazało – mogłem na piąte miejsce. Coraz bardziej się przekonuję, że 1500 m to są biegi dla szaleńców. Zaczynamy spokojnie, wolno, a później się dzieje wszystko. To zresztą było widać. Rywale się poprzewracali, było kopanie, łokcie, przepychanki” – powiedział.
Dla Nowickiego rozgrywanie biegu było idealne. „Korzystając z tego, że tempo było wolne, biegłem z przodu. Troszeczkę zamykałem rywali, którzy chcieli mnie minąć, a później sam zostałem lekko zamknięty. Dałem z siebie, ile mogłem. Jestem piąty w Europie i jestem z siebie zadowolony. To jest coś z czego należy być dumnym i z czego należy się cieszyć” – podkreślił.
Polak znacznie lepiej zaprezentował się w finale, niż w eliminacjach, w których był siódmy. „Po biegu śmiałem się, że tak brakuje mi jeszcze jednego. W sobotę byłem siódmy, w niedzielę piąty i w następnym biegu, gdybym przeskoczył kolejne dwa miejsca, to miałbym brąz” – skomentował.
FINAŁ BIEGU NA 1500m.
Nowicki przyznał, że jest już zmęczony pobytem w Helsinkach. „Jesteśmy tutaj od poniedziałku, czyli to mój siódmy dzień, a dopiero drugi start za mną. To męczące, mimo wszystko wracam z Finlandii optymistą. Jest przecież progres. Może zabrakło tego upragnionego medalu, ale za tydzień jest jeszcze szansa na walkę o olimpijskie minimum i to mnie motywuje” – zaznaczył.
Mile zaskoczony był atmosferą na Stadionie Olimpijskim. „Finowie nas super przyjęli, zbieraliśmy oklaski już wychodząc z tunelu, do prezentacji. Świetna sprawa, każdy czuł się dopingowany. Finlandia kocha bieganie i kocha biegaczy, to czuć” – ocenił.
Wszystko toczyło się po jego myśli do 1100 metra. Później wszystko potoczyło się zbyt szybko i nie do końca tak, jak to sobie wymarzył.
„W duszy po prostu skakałem z radości do 1100 m. To był bieg dla mnie, idealny przebieg. Na szczęście cały czas byłem z przodu i w momencie jakiegokolwiek ataku mogłem zareagować jako pierwszy. To było świetne, to było bardzo dojrzałe z mojej strony, ale na ostatniej stówie, troszeczkę zabrakło prądu i musimy się z trenerem Markiem Adamkiem zastanowić dlaczego” – przyznał.
Dlatego też uważa, że na 1500 m mogą startować zawodnicy, którzy mają wytrzymałość do 5000 m i szybkość do 800 m.
„Niestety jest to bardzo trudne do wypracowania, ale próbujemy” – zaznaczył.
Na razie Nowicki nie myśli o przedłużeniu dystansu. „Patrząc na listę startową, spojrzałem przypadkowo na roczniki i stwierdziłem, że jestem jednym z czterech najstarszych zawodników, ale w trakcie biegu nie czułem się najstarzej. Byłem cały czas z przodu, czułem się świetnie. Dlatego na razie nie myślę o przedłużeniu” – powiedział.
Po złoto w Helsinkach sięgnął Norweg Henrik Ingebrigtsen – 3.46,20, drugi był Francuz Florian Carvalho – 3.46,33, a trzeci Hiszpan David Bustos – 3.46,45.
Wyniki:
Msc | Zawodnik | Kraj | Wynik |
1 | INGEBRIGTSEN, Henrik | NOR | 3:46.20 |
2 | CARVALHO, Florian | FRA | 3:46.33 |
3 | BUSTOS, David | ESP | 3:46.45 |
4 | GOMES, Hélio | POR | 3:46.50 |
5 | NOWICKI, Bartosz | POL | 3:46.69 |
6 | ÖZBILEN, Ilham Tanui | TUR | 3:46.85 |
7 | JURKEVICS, Dmitrijs | LAT | 3:47.36 |
8 | NAVA, Goran | SRB | 3:47.74 |
9 | HAIDANE, Abdellah | ITA | 3:47.79 |
10 | VOJTA, Andreas | AUT | 3:53.23 |
11 | ORTH, Florian | GER | 3:58.54 |
12 | SANDELLS, Niclas | FIN | 4:03.34 |