30 czerwca 2012 Redakcja Bieganie.pl Sport

Bartosz Nowicki optymistą przed finałem


Bartosz Nowicki, choć siódmy w swoim biegu eliminacyjnym na 1500 m mistrzostw Europy, to z czasem 3.41,82 pewnie znalazł się w Helsinkach w finałowej dwunastce. Po kwalifikacjach uspokajał, że wszystko było pod kontrolą i odetchnął, że cel numer jeden został osiągnięty.

1500m m semifinal 1
Półfinał z Nowickim i Demczyszakiem

„Jestem zadowolony, że jestem w finale. Plan na sobotę spełniony. Teraz tylko odpocząć, dobrze się zregenerować i w niedzielę już zupełnie w innym wydaniu, innym opakowaniu przystąpić do walki” – powiedział.

Finał będzie jednak wyglądał już całkowicie inaczej. „Będę się czaił i to ja będę się starał zaatakować na finiszu. W sobotę obraliśmy taktykę z kolegą z Serbii Goranem Navą i Niemiec Carstenem Schlangenem. Wszystko po to, by troszeczkę rozerwać i napędzić bieg. Tak średnio trochę wypadło, że dostałem drugą zmianę. Nie jestem dobrym pacemakerem, zającem, wolę się ścigać na końcu, a nie prowadzić biegi” – przyznał.

Skąd decyzja o wspólnej taktyce? „Doszliśmy do wniosku, że równy, spokojny, w miarę szybki bieg będzie nas mniej kosztował, niż trochę wolniejszy z mocną końcówką, tak jak było to w drugiej serii” – podkreślił.

Dlaczego zdecydował się na współpracę z zagranicznymi zawodnikami? „To są moi koledzy, z którymi tam od 5-6 lat startuję, spotykam się z nimi na różnych mityngach 10-12 razy w roku. Wszyscy wiemy mniej więcej kogo na co stać, jaki ma charakter, kto na co może się porwać. Jeden z nich coś takiego zaproponował, a ja na to przystałem” – powiedział.

Czemu nie spróbował dogadać się z Mateuszem Demczyszakiem, z którym biegł w jednej serii? „To jest mój serdeczny kolega, przyjaciel. Spędzam z nim 200 dni w roku. Jesteśmy w jednej grupie treningowej, ale trochę nam to przeszkadzało, że trafiliśmy na siebie już na tym etapie. Na treningach się wspieramy, ale to są zupełnie inne historie. Na zawodach każdy patrzy tylko na swój interes” – przyznał.

1 półfinał

Msc Zawodnik Kraj Wynik
1 VOJTA, Andreas  AUT 3:41.24 Q
2 ÖZBILEN, Ilham Tanui  TUR 3:41.38 Q
3 JURKEVICS, Dmitrijs  LAT 3:41.45 Q
4 CARVALHO, Florian  FRA 3:41.50 Q
5 GOMES, Hélio  POR 3:41.56 q
6 HAIDANE, Abdellah  ITA 3:41.61 q
7 NOWICKI, Bartosz  POL 3:41.82 q
8 NAVA, Goran  SRB 3:41.96 q
9 BUENO, Andreas  DEN 3:42.81  
10 DEMCZYSZAK, Mateusz  POL 3:43.97  
11 SCHLANGEN, Carsten  GER 3:46.52  
12 KRYLOU, Siarhei  BLR 3:46.93  
13 EIDE, Thomas Solberg  NOR 3:54.46  

Finału nie obawia się z różnych względów. „Mamy taką taktykę z trenerem Markiem Adamkiem, że tydzień przed imprezą nigdzie nie startuję. Dlatego też w eliminacjach nie jestem jeszcze pewny siebie, w finale jestem zawsze bardziej poskładany” – dodał.

Dla niego mistrzostwa Europy to duże wyróżnienie. „Cieszę się, że mogę uczestniczyć w takich imprezach, cieszy mnie każdy taki bieg. Staram się walczyć i dawać z siebie wszystko na każdych zawodach. Zobaczymy jak to wyjdzie. Czasami się udaje, czasami się wygrywa, a czasami jest trochę gorzej. Takie jest życie” – zakończył.

Nowicki to jedyny z trzech Polaków, który awansował do niedzielnego finału 1500 m. Demczyszak był w swojej serii dziesiąty – 3.43,97. Krzysztof Żebrowski w drugim biegu zajął 11. miejsce z czasem 3.48,00. Najszybszy był Austriak Andreas Vojta.

Możliwość komentowania została wyłączona.