23 lipca 2013 Redakcja Bieganie.pl Zdrowie

O co biega wątrobie?


Pytanie od fana adidas Running Polska:

Dlaczego podczas biegania, kiedy mija np. godzina zaczyna mnie boleć brzuch w okolicach wątroby? Marcin

Odpowiedź Katarzyny Biłous, dietetyka:

Bieganie nie jest sportem dla delikatnych i wrażliwych istot. Przemierzanie kolejnych kilometrów i pokonywanie własnych wymówek wiąże się z nieustannym udoskonalaniem samego siebie i nauką własnego ciała. Niezwykle ważne jest posiadanie umiejętności rozpoznawania sygnałów docierających do mózgu, pobudzających go bodźców ze świata zewnętrznego jak i z wnętrza organizmu. Umiejętność określenia rodzaju bólu to również „wyższy stopień wtajemniczenia”. Zakwalifikowanie go do odpowiedniej kategorii – zbliżającej (np. ból mięśni po intensywnym treningu) bądź oddalającej od postawionego celu (np. ból w okolicy jamy brzusznej), jest pierwszym krokiem do jego zrealizowania.

Marcinie, objawy które opisujesz, są bardzo częstą dolegliwością sportowców uprawiających dyscypliny wytrzymałościowe. Choć czasami można je przezwyciężyć i biec dalej, to w większości przypadków mijają dopiero chwilę po zakończonych ćwiczeniach. Silny i kłujący ból w okolicach górnej części brzucha może mieć kilka przyczyn:

1. wypijasz za dużo płynów w trakcie treningu,
2. zbyt mała ilość krwi dopływa do Twojej przepony,
3. wstrząsy generowane podczas biegu nadwyrężają więzadła łączące narządy (znajdujące się w jamie brzusznej) z przeponą.

Budowa, fizjologia i różnorodność człowieka nigdy nie pozwoliły na ujednolicenie problemów zawodników. Choć wydawałoby się, że najczęściej opisywaną przyczyną rozpierającego bólu (pojawiającego się na kilkanaście-kilkadziesiąt minut po rozpoczętym treningu) jest zaburzony przepływ krwi w przeponie, nie można generalizować i upraszczać sposobu jego powstania. Dolegliwości w dolnej części jamy brzusznej pływaków oraz uczucie wbijanego gwoździa w łopatkę, choć podobne, nie mają już tak jasnego wytłumaczenia.

Ostatnie doniesienia naukowe sugerują, że genezę powstawania nokautującego bólu powiązać można z cienkimi błonami surowiczymi, pokrywającymi wnętrze jamy brzusznej i znajdujących się tam organów – otrzewną ścienną oraz otrzewną trzewną. Podrażnienie tej ostatniej (często w wyniku intensywnej aktywności fizycznej, zbyt obfitego posiłku, dużej ilości płynu), inicjuje tarcie organów wewnętrznych o błonę, a w efekcie powstanie dolegliwości bólowych.

Pomiędzy otrzewną pokrywającą ścianę brzucha, a otrzewną bezpośrednio chroniącą narządy wewnętrzne znajduje się płyn smarujący, umożliwiający ich bezbolesne ocieranie się o siebie podczas trawienia i aktywności fizycznej. Zmniejszenie jego ilości może być zatem równie zgubne w skutkach. Odwodnienie organizmu, ograniczenie przepływu krwi w jamie brzusznej, a co za tym idzie, redukcja wydzielania płynu smarującego powodować może ból w kilku miejscach na raz.

Ostry, kłujący ból – zmniejsz jego intensywność i częstotliwość w trakcie biegania poprzez:

1. zachowanie odpowiedniego odstępu pomiędzy dużym posiłkiem, a treningiem (2 do 3 godzin),
2. unikanie zjawiska obijania się treści pokarmowej w żołądku, powodującej dodatkowe tarcie (łatwostrawne produkty),
3. odpowiednie nawodnienie zapewniające odpowiednią ilość płynu smarującego pomiędzy błonami (woda mineralna – „często, a w małych ilościach).

Marcinie, jeżeli ilość incydentów bólowych i ich natężenie zwiększy się – skontaktuj się z lekarzem. Ludzki organizm jest bardzo skomplikowaną fabryką, której wady konstrukcyjne ujawniają się dopiero przy nasilonej eksploatacji (w tym wypadku jest nią sport wytrzymałościowy). Pamiętaj o okresowych badaniach laboratoryjnych, które pozwolą Ci dłużej cieszyć się swoją pasją!

Możliwość komentowania została wyłączona.