Redakcja Bieganie.pl
Szczegółowo przedstawialiśmy jego koncepcję już w 2008 roku: [POSE, czyli Romanov i jego wyznawcy]. W latach 2000 był przez amerykańskie środowisko biegowe traktowany raczej "z góry", jako człowiek z zewnątrz. Dzisiaj chyba już się to zmieniło. Jest sporo autorytetów, także w świecie nauki, które powołują się na jakąś z nim współpracę.
Istota metody Romanova, polega na tym, że napędzać ma nas przyciąganie ziemskie. Mamy skrócić krok i poddać się opadaniu, do momentu aż podeprzemy się przy kolejnym kroku. Teoretycznie brzmi to łatwo ale praktycznie sprawa nie jest taka prosta i oczywista.
Romanow przekonuje nas, że wszyscy najlepsi biegacze chcąc czy nie chcąc biegają zgodnie z metodą POSE a najważniejsze, że jego metoda pozwala na bieganie bez kontuzji. Stworzył przez lata całe imperium, wraz z bardzo dobrze nagranymi materiałami wideo, certyfikowanymi trenerami na całym świecie. Nawet w Polsce są osoby, które takie certyfikaty uzyskały.
Nicholas Romanov przyjeżdża do Polski. To rzadka okazja do wzięcia udziału w zajęciach człowieka, który chyba jeszcze nigdy w Polsce nie był. Można się z nim zgadzać lub nie, ale trzeba przyznać, że stworzył spójną, całościową koncepcję. Będzie okazja do zadania mu wielu niewygodnych pytań, a przede wszystkim:
– jakie kontuzje mają biegacze biegający wg POSE (bo jakieś muszą być na pewno)
– czy POSE nie jest energetycznie nieefektywny
– czy na pewno każdy jest gotowy na POSE lub czy każdy powinien do POSE dążyć.
Zapraszamy do rejestracji, jesteśmy przekonani, że będą to bardzo ciekawe dwa dni.