Redakcja Bieganie.pl
Jeżeli poszukujesz obuwia trailowego, które tuż po pierwszym założeniu na nogę przebiegnie z Tobą górski półmaraton i zakochasz się w nim od razu, to dobrze trafiłeś. Taką właśnie historię poznania mam z modelem Salomon Thundercross, czyli jednym z najbardziej uniwersalnych i wszechstronnych butów trailowych na rynku, stworzonych z myślą o maksymalnym komforcie i amortyzacji.
Drop: 4mm
Waga: 290g
Przeznaczenie: biegi w terenie
Głębokość kostek bieżnika: 5mm
Poziom amortyzacji: wysoki
Salomon Thundercross przeprowadził mnie przez nocną trasę, która wytyczona była po absolutnie wszystkich rodzajach nawierzchni. Noga nie dość, że czuła się w pełni komfortowo i miękko, to również nie została w najmniejszym stopniu obtarta. But jest wyposażony w głęboki 5mm bieżnik, który doskonale sprawdza się zarówno w błocie, jak i na zbiegach, ale również w bardzo technicznym terenie.
Posiadacze popularnego modelu Speedcross 6 mogą zauważyć podobieństwo w zewnętrznej podeszwie, która również ma wypustki w kształcie litery Y. Zapewnia to dodatkową przyczepność boczną podczas biegania po zboczach i większych wzniesieniach.
Idąc dalej w porównanie tych modeli, możemy jeszcze dostrzec różnicę w podeszwie środkowej. Speedcross jest twardy i agresywny, a Thundercross pozostaje w mocnej opozycji – jest bardzo sprężysty, dynamiczny i miękki pod stopami, co daje uczucie biegania w dużym komforcie. Wszystko to dzięki obfitej warstwie pianki Energy Foam, która w przedniej części stopy ma 27 mm i 31 mm w pięcie.
Model Salomon Thundercross wyposażony jest w niezawodny system Quicklace, zapewniający łatwe i szybkie regulowanie sznurowadeł w bucie. Daje to nie tylko możliwość sprawnego „zawiązania”, ale dodatkowo dobrze trzyma stopę w miejscu. But posiada również wbudowaną kieszeń na języku, do której można, a nawet trzeba schować końcówkę systemu Quicklace. Dla początkujących może on być nieco skomplikowany, ale później dla większości jest to jedyne słuszne „sznurowanie” buta biegowego.
Salomon Thundercross ważą zaledwie 290 g. Być może w porównaniu z innymi trailowymi butami waga jest dość podobna, jednak ten model po przebiegnięciu podmokłych terenów nie zatrzymuje nabranej wody i tym samym nie odczuwamy nadmiernej wagi buta, co jest jego dużym atutem.
Nowa odsłona buta Salomon została zaprojektowana z myślą o wszelkich wyzwaniach górskiego biegacza. Od wspinania się po skałach, korzeniach, po miękkie podłoże i stromy teren. Nie tylko w mojej opinii, ale również u innych testerów buta, jednomyślnie stwierdziliśmy, że stosunkowo niewielki drop (4 mm) wpływa na bardziej stabilne bieganie (bardziej niż modele Speedcross, które mają drop 10 mm), co zapewnienia dodatkową kontrolę na nierównych nawierzchniach.
Każdy biegacz górski wie, że stabilność kostek i tym samym spokojna głowa, to klucz do dobrego i komfortowego biegania, lepszych wyników i większych możliwości.
But jest zgodny z rozmiarem, chociaż dla bezpieczeństwa i tak zawsze sprawdzam według centymetrów. Zakładając go po raz pierwszy, miałam obawy, czy od razu wychodzić na bardziej ambitne bieganie, jednak nie zawiodłam się i pokonany dystans 15 kilometrów po górach w całkowicie nowych butach sprawdził się idealnie, but nie pozostawił po sobie żadnych niepożądanych śladów.
Często terenowe buty mają twardą przednią część, która potencjalnie ma chronić palce przed ewentualnymi uderzeniami w skały lub inne elementy górskiej nawierzchni. Niestety takie zabiegi dość często pozbawiały mnie paznokci po długich wybieganiach. W tym bucie nie dość, że nie czułam takiego zagrożenia, to będąc już po kilku tygodniach testów i po kilkuset przebiegniętych kilometrach wiem, że nie mam się czego obawiać.
Jeśli szukasz buta, który doda Ci pewności podczas pokonywania zróżnicowanego terenu, a jednocześnie zapewni wygodę i bezpieczeństwo przez kilkanaście/kilkadziesiąt kilometrów, to z czystym sumieniem mogę polecić Salomon Thundercross. Bieganie w tych butach to świetna zabawa, w niemal każdym terenie, łącząc dynamikę i wysoki poziom amortyzacji. Pokonując trasę w Salomon Thundercross można poczuć się szybko, bezpiecznie i wygodnie.
But testowała Katarzyna Zawistowska.
Buty Salomon Thundercross dostępne w sklepie www.sklepbiegacza.pl
Recenzja zlecona przez markę Salomon, jednak jest w pełni rzetelną oceną testerki.
Pozbawienie paznokci wynika z niedopasowania kształtu buta do kształtu stopy, a nie z tego czy przód cholewki jest miękki czy twardy. To przy założeniu, że rozmiar jest OK. No i co to za „test” po 15 km? Żeby to zrobić przyzwoicie, to przynajmniej ze 100 km potrzeba. Ale sponsor goni i trza się spieszyć…
A but jak to salomon-nijaki i ciasny.
Ale umiemy czytać ze zrozumieniem. „W tym bucie nie dość, że nie czułam takiego zagrożenia, to będąc już po kilku tygodniach testów i po kilkuset przebiegniętych kilometrach wiem, że nie mam się czego obawiać.”
To fakt, opuściłem podsumowanie (zawsze jest tam pean).
I tu się nie zgodzę, że ciasny. Mam thundercrossa zarówno w wersji z gore jak i bez. A co istotne, z uwagi na szerokość stopy, kupuję wyłącznie buty w wersji wide lub ewentualnie altrę. Thundercross jest bardzo szeroki, zwłaszcza na styku kości śródstopia i paliczków. Jeden z niewielu modeli na rynku, w którym moja szeroka stopa czuła się dobrze od pierwszego kilometra. Polecam
„jest bardzo sprężysty, dynamiczny i miękki pod stopami” – czyli że jest dynamiczny, czy jest miękki?
Już myślałem, że Salomon wprowadził jakiegoś następcę nieodżałowanego Speedtraka, a tu do Speedcrossa jeszcze więcej pianki dowalili, czyli w stronę przeciwną do oczekiwanej.
Przecież wiadomo, że chodzi głównie o to, że jest idealny-mówisz jaki chcesz, żeby był, a on właśnie taki jest. A jaki jest naprawdę to poczytaj w recenzji niezleconej.
z uwagi na wygode jestem fanem butów Salomon ale niestety mają jedną wade i to we wszystkich modelach które przerabiałem (speedcrosy wildcrosy supercrosy lab itd) siateczka bardzo szybko (3 miesiące około 600 km ) zaczyna sie przecierać po pół roku są do niczega
600 to nie jest mało przecież