Redakcja Bieganie.pl
Jeżeli przeprowadzilibyśmy wśród biegaczek sondę i zapytalibyśmy o to, co najbardziej przeszkadza im podczas biegania to z całą pewnością niesforny biust plasowałby się na jednej z czołowych lokat. Jak uporać się z tym uciążliwym problemem? Dobrać odpowiedni, sportowy biustonosz. My właśnie przetestowaliśmy dwa modele od Shock Absorber.
Wiele z nas boi się, że z czasem, z powodu biegania, biust straci swoją jędrność. W dodatku w przypadku kobiet z dużym biustem bieganie jest bolesne i może prowadzić do rozciągnięcia więzadeł coopera, które odpowiadają za jędrność piersi, a niestety w większości przypadków rozluźnienie tych więzadeł jest nieodwracalne w skutkach. Co na to Shock Absorber? Sprawdzamy!
Dwa modele
Przetestowałyśmy dwa modele. Run Bra, oraz nowość – Heart Rate Run Bra, czyli model z wbudowanym paskiem do monitoringu pracy serca, który jest kompatybilny z najpopularniejszymi wśród biegaczy zegarkami: Suunto, Polar, Timex oraz Garmin.
Nie będziemy się tu rozpisywać na temat systemów i różnych marketinigowych haseł, które możemy znaleźć na stronie firmy bo brzmiałoby to tak jak reklama albo tekst sponsorowany, a tak nie jest.
Jak na biegowy biustonosz przystało, nie posiadają fiszbiny. Odpowiednio dobrany, może przez pierwsze chwile wydawać się bardzo obcisły, ale po kilku minutach problem znika i świetnie dopasowuje się do ciała, trzymając biust. W bardzo dużym stopniu minimalizuje ruchy piersi, co przekłada się bezsprzecznie na komfort biegania. Szerokie ramiączka nie powodują powstawania nieestetycznych fałd, w związku z czym nie będziesz musiała się wstydzić lekkich nadmiarów niepożądanego tłuszczyku. Oczywiście ramiączka, można bardzo dobrze wyregulować, a układ litery X sprawia, że nic w czasie biegu się nie rozreguluje. Do wyboru mamy następującą rozmiarówkę: EUR 65-80 A, 65-85 B-G.
Odblaskowy biustonosz
Ciężko doszukać się czegoś złego w tym biustonoszu. Jest bardzo przemyślany i widać prace, jaką producenci wkładają w to, aby biegało nam się wygodniej. Idealnie przylega do ciała, jest bardzo dobrze uszyty z dbałością o wszystkie miejsca gdzie szycie mogłoby sprawiać jakiś większy problem i obcierać w trakcie biegania. Materiał jest miły dla ciała i bardzo przyjemny w dotyku, wszystko jest wykonane z dbałością o detale i łagodnie wykończone. Szybkoschnący materiał zapewni komfort nawet u pań, które bardziej się pocą. Oczywiście nie zabrakło elementów odblaskowych, więc bieganie w gorące wieczory również będzie bezpieczne. Jest kilka opcji kolorystycznych i każda z Was zapewne znajdzie coś dla siebie.
Warto wspomnieć, że – przynajmniej według producenta – biustonosz ten
redukuje o 78% ruchy piersi w czasie wysiłku. Ciężko to sprawdzić w
domowych warunkach, ale jedno jest pewne. Nie ma się ochoty wychodzić w
innym biustonoszu na trening po pierwszym treningu w Run Bra.
Drogo?!
Niestety za komfort musimy zapłacić. I to dość słono. Jeden biustonosz to koszt około 200 zł. Patrząc na to jednak z drugiej strony – dla wielu pań, zwłaszcza tych z większym biustem, możliwość w pełni komfortowego biegania jest po prostu bezcenna. Podsumowując – myślę, że jest to produkt obowiązkowy dla każdej biegaczki, która dba o swój biust i na polskim rynku, przynajmniej na dzisiaj, nie znajdziecie nic lepszego.