Bartłomiej Falkowski
Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.
Recenzja powstała na zlecenie marki JABRA. W przypadku naszych testów producent nie ingeruje w treść recenzji.
W ostatnim czasie zacząłem biegać część treningów w słuchawkach. Było to premierowe bieganie z muzyką w okresie letnim. Wcześniej zdarzało mi się zabierać słuchawki, ale tylko zimą gdy czapka trzymała je na miejscu. Nie wiem czy to problem tkwił w moich uszach, czy w dotychczasowym sprzęcie, ale zawsze były jakieś luzy i zamiast skupiać się na bieganiu to pilnowałem by nie zgubić słuchawki. Gdy dostałem propozycję przetestowania słuchawek Jabra 4 Elite Active odpowiedziałem – dajcie, sprawdzimy je w boju.
Zanim o moich doświadczeniach to na wstępie trochę suchych danych o sprzęcie. Jabra 4 Elite Active to prawdziwie bezprzewodowe słuchawki przeznaczone do uprawiania sportu. Mają szereg funkcji przydatnych podczas biegania m.in. aktywną redukcję hałasu ANC. Każdy kto biegał w słuchawkach wie, że silnie wiejący wiatr może nieprzyjemnie szumieć przy używaniu słuchawek. Ta opcja przy modelu Jabra 4 Elite Active niweluje szumy pozostawiając nas sam na sam z muzyką.
Uprawiając sport na świeżym powietrzu czasem lepiej nie odcinać się w stu procentach od otoczenia. Zwracanie uwagi na ruch samochodowy, czy bieganie w odludnych miejscach wymaga niekiedy podsłuchiwania tego co dzieje się dookoła nas. I tu przychodzi z pomocą kolejna przydatna funkcja, gdyż podczas biegu klikając w słuchawkę można włączyć tryb HearThrough, dzięki któremu będziemy słyszeć zarówno muzykę jak i to co dzieje się wokół nas.
Żywotność baterii wg producenta to 7 godzin, więc wystarczy na każdy trening, start i nawet na atak na rekord świata na 100 kilometrów! Słuchawki posiadają dedykowaną aplikację, dzięki której na bieżąco widać poziom naładowania baterii zarówno słuchawek jak i samego etui. W apce z łatwością można bawić się ustawieniami korektora dźwięku tak by muzyka, rozmowa czy podcast brzmiały jak najlepiej. Tu też jednym kliknięciem ustawimy funkcję podsłuchu czy redukcji szumu.
Słuchawki mają też specjalnie zaprojektowane cztery mikrofony by można było bez przeszkód rozmawiać w nich podczas biegu. Na koniec niby oczywistość, ale nie zawsze tak jest. Słuchawki posiadają stopień ochrony IP57. Oznacza to, że możemy biegać jak leje się z nieba, albo z naszej głowy. Słuchawki będą grały dalej dzięki odporności na wodę i pot. Poza odpornością na wodę słuchawkom nie zaszkodzi także kurz. Dlatego gdybyśmy planowali wyjazd na obóz biegowy do Kenii i treningi na słynnym, ziemnym stadionie w Tambach to cali będziemy w czerwonym pyle, ale słuchawki nie powinny nam wysiąść.
W słuchawkach do biegania najważniejsza jest dla mnie stabilność. W moim odczuciu odpowiada za nie dobre wyprofilowanie słuchawki i stworzenie jej z materiału, który dobrze trzyma się na skórze. Oczywiście standardem są też trzy rozmiary wkładek żelowych, które pomogą dopasować słuchawkę do szerokości naszego kanału słuchowego. Wcześniej próbowałem już treningu z wieloma markami i modelami. Za każdym razem – czy były to tradycyjne, dokanałowe słuchawki na kablu, czy prawdziwie bezprzewodowe – zawsze miałem ten sam problem. Prędzej czy później wypadały mi z ucha. W przypadku Jabra Elite 4 Active ich budowa zapobiega wypadaniu, a także drażniącemu mnie wcześniej w innych modelach uczuciu luzowania i niepewnego leżenia. Co ważne Jabra osiągnęła to bez stosowania skrzydełek co w mojej opinii jest wygodniejsze i przyjemniejsze dla ucha. Słuchawki leżą także pewnie w uchu podczas rozgrzewki, czyli przy wszelkiego rodzaju skipach, skłonach i wypadach gdzie nasza głowa wykonuje zdecydowane ruchy. W trakcie długiego treningu nie ma też problemu z wyjęciem i ponownym dopasowaniem słuchawki nawet gdy nasze ucho jest już bardzo spocone.
W trakcie biegania słuchawkami można sterować poprzez przyciski umieszczone w obudowie. Ta funkcja działa bezproblemowo w trakcie biegu. Siła nacisku i praca samych przycisków są tak dobrane, że naciskanie nie jest trudne nawet przy szybszym biegu. Sama obsługa, która zawiera przełączanie piosenek, obsługę Spotify, zmianę głośności czy włączanie funkcji dodatkowych nie powoduje zmiany położenia słuchawek w uchu. Mogłem przełączać piosenki, cofać je czy włączać HearThrough i słuchawki dalej dobrze leżały w uchu.
Podczas biegania stosuję przeważnie funkcję redukcji hałasów ANC. Działa ona bez zarzutu i nie wiem czy cokolwiek bym w niej zmienił. Dobrze tłumi dźwięki otoczenia, szczególnie wiatr podczas biegu, który może zabierać przyjemność ze słuchania muzyki. Bawiąc się funkcją podsłuchiwania, czyli HearThrough trzeba mieć świadomość, że działa ona dobrze, ale tylko wtedy gdy muzyka nie gra zbyt głośno. W przeciwnym razie dźwięki otoczenia zagłuszane są przez płynącą ze słuchawek piosenkę. Jak już jesteśmy przy muzyce to jakość dźwięku jest nad wyraz dobra. Bardzo dobre basy i dobra głębia dźwięku oraz jej przestrzeń. Upchnięcie tak dobrej jakości dźwięku w małych słuchawkach dokanałowych jest godna podziwu. Dźwięk jest bardzo podobny do dużych słuchawek nausznych renomowanych producentów.
Przyznaję, że nie rozmawiam przez telefon podczas biegu, ale testowa rozmowa przy tempie spokojnego rozbiegania przebiegła bez zakłóceń. Przede wszystkim mój rozmówca nie miał problemu z szumami, a także z odpowiednim poziomem głośności.
Słuchawki posiadają też funkcję, która powinna być też w moich kluczach i okularach, czyli Find my Jabra, która pokazuje ostatnią pozycję słuchawek dzięki czemu można łatwiej je znaleźć w przypadku zagubienia.
Ciekawe jest to, że wydaje mi się, że słuchawki działają nawet po znacznym oddaleniu od telefonu. Na jednym z treningów żona jechała z telefonem kilkanaście metrów za mną i słuchawki działały bez problemu i nie gubiły zasięgu.
Trening z muzyką, jak zostało wielokrotnie udowodnione, pozwala na maksymalizację wysiłku a także na szybszą regenerację po treningu. Opisuje to m.in. badanie „Influence of music on maximal self-paced running performance and passive post-exercise recovery rate” Sam Lee, Derek S Kimmerly. Dlatego odpowiednie stosowanie muzyki podczas treningu może poskutkować lepszym wynikiem np. na mecie zbliżającego się Maratonu Warszawskiego, którego z resztą marka Jabra będzie partnerem. Należy jednak pamiętać, że bieganie ze słuchawkami podczas samych zawodów jest sprzeczne z regulaminem praktycznie każdych zawodów.
Słuchawki Jabra Elite 4 Active oceniam na 10/10. Serio, nie mam do czego się przyczepiać. Przede wszystkim bardzo dobrze leżą w uchu nawet podczas szybkiego biegania, a to jest podstawa. Jakość dźwięku pozwala cieszyć się muzyką bez irytacji na zbyt wysokie tony czy za płaski bas. Te dwa aspekty sprawiają, że wreszcie po latach poszukiwań mam słuchawki, które nadają się do biegania i na pewno nie podniosą mi ciśnienia wypadając z ucha podczas mocnego tempa.
Recenzja powstała na zlecenie marki JABRA. W przypadku naszych testów producent nie ingeruje w treść recenzji.