Redakcja Bieganie.pl
Pierwsze doświadczenia z tym butem, to trening z Matthiasem Marquadtem. Trochę truchtania po stadionie i okolicy. Następnego dnia miałem biec w biegu Asics Grand 10k, więc moje receptory były nastawione na znalezienie odpowiedzi: „Czy ryzykuję czymkolwiek wybierając te buty na te bieg ?” Czasem zdarza się tak, że jakieś buty uznaję za zbyt twarde, ze zbyt małą amortyzacją i nie decyduję się na bieganie w nich w ogóle lub jakichkolwiek odcinków dłuższych niż 3 km. Tutaj obaw nie było. Więc doświadczenie drugie to 10 km po Berlinie, gdzie jednak skupiony byłem głównie na filmowaniu relacji z biegu i nie pamiętałem o tym, że założyłem nowe buty, co samo w sobie jest chyba pozytywną recenzją. No i to tyle, jeśli chodzi o pierwszy kontakt.
Okazuje się jednak, że to nie jest po prostu dobry but. Poniższa reklamówka tłumaczy, że jest to but będący przejawem rewolucyjnej koncepcji, bo zawiera w podeszwie (pod pietą) cięcie o nazwie FluidAxis. Cytujemy słowa Simona Bartolda, sportowego podiatry i międzynarodowego konsultanta ASICS ds badań:
„FluidAxis is a game changing way of developing footwear. No other footwear company has taken into consideration the most important joint in the whole foot, the subtalar joint. FluidAxis technology will revolutionise running footwear, allowing every part of the shoe to adapt to your foot’s natural movement.”
Poza prezentacją Asics Gel Lyte 33, odbyło się w Berlinie także kilka ciekawych spotkań, poniżej nasze relacje:
Asics Gel Lyte 33, czyli główny powód wizyty dużej grupy dziennikarzy w Berlinie | Warsztaty z Matthiasem Marquadtem, niemieckim guru ds naturalnego biegania |
Jak wygląda Asics Grand 10k i rozmowa z Leonardem Komonem | Krótkie spotkanie z Janem Frodeno – mistrzem Olimpijskim w triathlonie z Pekinu |