Kuba Pawlak
Naczelny szafiarz Bieganie.pl. Często ryzykuje karierę redaktora dla dodatkowych 15 minut drzemki. Mając na szali sportową formę i czipsy, zawsze wybiera paprykowe. Biega dla pięknych i wygodnych butów. Naczelny szafiarz na Instagramie
Co może być trudnego w zawiązaniu buta, skoro (prawie) każde dziecko to potrafi? Pewnie nic, ale raz nauczywszy się tej umiejętności, nie lubimy komplikować sobie życia i często wykonujemy tę czynność mechanicznie powielając wzorzec. Z tego powodu wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że poprzez alternatywne metody sznurowania może poprawić sobie komfort biegu. Jak to zrobić?
Dlaczego na rynku butów do biegania każdego roku pojawiają się setki nowych modeli? Oczywiście chodzi o dużą konkurencję pomiędzy markami, ale nawet pośród jednego brandu znajdziemy kilka lub kilkanaście alternatyw. Dzieje się tak nie tylko z uwagi na ich przeznaczenie, ale również typy stóp i mnogość technik biegu, bo każdy biegacz jest inny. Właśnie dlatego nie każdy but do biegania, nawet ten z najwyższej półki, będzie Ci idealnie pasował.
A co jeżeli już go zakupiłeś i po kilku treningach stwierdzasz, że twoja stopa nie tworzy z nim idealnej harmonii jak mogło się wydawać podczas zakupu po kilku przebieżkach między sklepowymi regałami? Tu z pomocą może przyjść właśnie metoda sznurowania i choć nie będzie to panaceum na każde zło, to warto wypróbować poniższe, sprawdzone patenty.
Jeśli zauważysz, że twoja pięta nie jest stabilna i ma tendencje do przemieszczania się w obrębie buta lub szukasz dodatkowej stabilności kostki to powinieneś wypróbować taki sposób wiązania. Aby to zrobić, przed zawiązaniem przeciągnij sznurowadła przez górne oczka po tej samej stronie tworząc pętle, a następnie przewlecz przez nie końcówki i zawiąż tak jak robisz to zazwyczaj.
Ta metoda sprawdzi się u osób, które czują za duży luz w obszarze śródstopia. Podobnie jak w poprzednim rozwiązaniu tworzymy pętle, lecz tym razem na wysokości, gdzie chcielibyśmy, aby but bardziej stabilnie trzymał naszą stopę. Dzięki temu będziemy w stanie mocniej zacisnąć newralgiczne miejsce.
Ten sposób wiązania ma za zadanie zapewnienie większej przestrzeni palcom oraz może nieco podnieść czubek buta, co w konsekwencji zapewni bardziej naturalne przetaczanie stopy. Jedną część sznurowadła przewlekamy po przekątnej od dowolnego oczka, a drugą przeplatamy w klasyczny sposób i gotowe.
To patent dla osób o wysokim podbiciu oraz dla tych, którzy czują dyskomfort lub otarcia w obrębie śródstopia. Banalnie prostym rozwiązaniem tych problemów może okazać się zwykłe pominięcie kilku oczek podczas sznurowania. Warto tu trochę poeksperymentować, bo możliwości poluzowania jest wiele.
Masz szeroką stopę i chciałbyś zrobić jej więcej miejsca w bucie? To metoda, która powinna pomóc. Przewlecz sznurówki przez co drugie oczko i ciesz się większą swobodą.