14 czerwca 2016 Redakcja Bieganie.pl Sport

Zapowiedź Maratonu Wigry i konkurs dla czytelników bieganie.pl


Minęły już czasy, kiedy można było pisać, że „kalendarz zapełnia się kolejnymi biegami, nie tylko ulicznymi, ale także trailowymi”. Dziś trudno o weekend, w którym biegacze nie mieliby do wyboru co najmniej kilku zawodów w różnych zakątkach kraju. Dlatego coraz częściej szukając biegów dla siebie zwracamy uwagę nie tylko na trasę, wysokość wpisowego czy zawartość pakietu startowego, ale na otoczkę biegu, dodatkowe atrakcje przygotowane przez organizatora albo możliwość miłego spędzenia czasu przez naszych bliskich, jeśli zdecydujemy się na wspólny, rodzinny wyjazd. 

Właśnie na taką imprezę, stworzoną nie tylko po to, by uczestnicy mogli się ścigać, ale także również miło spędzić czas, zapraszają organizatorzy popularnej Łemkowyna Ultra-Trail. 20 sierpnia w pięknych okolicznościach przyrody Suwalszczyzny odbędzie się czwarta edycja Maratonu Wigry.

PDS 20150822 0330

Jego trasa okrąża – niespodzianka – Jezioro Wigry i liczy sobie niespełna 42 kilometry, z czego znakomita większość wiedzie leśnymi ścieżkami i drogami gruntowymi, z niewielkim udziałem asfaltu. Malownicza trasa – ze startem we wspaniałym pokamedulskim klasztorze w Wigrach – pozwala poczuć klimat okolicy, a w osiągnięciu wymarzonego czasu starają się jak najbardziej przeszkodzić punkty kontrolne, a właściwie serwowane na nich regionalne potrawy – sękacze, babka ziemniaczana, soczewiaki, kwas chlebowy i inne smakołyki. Na tym uczta się nie kończy – na mecie czeka chłodnik litewski i kartacze, a przed imprezą zamiast „pasta party” odbędzie się Ziemniak Party. Po zakończeniu biegu natomiast wszyscy bawić się będą przy ognisku oraz na koncercie Orkiestry Klezmerskiej z Sejn. 

Dla osób towarzyszących biegaczom również nie zabraknie atrakcji. Dzieciaki można oddać pod opiekę animatorek, a więc biegający rodzice mogą spokojnie oddać się ulubionej rozrywce, podczas gdy ich pociechy będą miały zapewnione zajęcie. Kto chciałby poczuć biegowy klimat imprezy, a nie jest gotowy lub chętny na dystans (prawie maratoński), może wziąć udział w ok. 13-kilometrowej Pogoni za Bobrem. 

Brzmi to jak sielankowa historia z suwalskiej klechdy, dlatego nie omieszkałem w rozmowie z Krzyśkiem Gajdzińskim upewnić się, czy to wszystko prawda.

PDS 20150822 0581

Krzychu, to wszystko brzmi ładnie, ale czy nie za ładnie? Czy to jest jeszcze impreza sportowa, czy towarzysko-kulinarna?

Sportowa na pewno! Dość powiedzieć, jakie czasy mieliśmy w zeszłych latach. Rekord trasy maratonu (41,6 m) wynosi 2:55. Biorąc pod uwagę, że na trasie jest +500m/-500m przewyższenia, a asfaltu niecałe 4 km, to taki wynik wydaje się niezłą petardą – na pewno nie tylko towarzysko-kulinarną. Z kolei rekord trasy na niemal 13 km Pogoni za Bobrem to 43 min w naprawdę wymagającym terenie. Na te wyniki nie da się zapracować gadając i zbyt mocno podjadając po drodze…

Nazwiska zawodników, którzy u nas biegają też mogą przekonać, że nie tylko o rozrywkę tu chodzi: Patrycja Bereznowska, Kasia Gorlo, Andrzej Godlewski, Przemek Sajewski. A w tym roku jest szansa na naprawdę mocną rywalizację wśród Panów na MW. Szczegóły póki co w tajemnicy (szelmowski uśmieszek).
Czemu więc służą te dodatkowe atrakcje?

Myślę, że to wszystko można połączyć. Ci, którzy stawiają na wynik lecą nie przystając na punktach. Inni, którzy przyjechali na treningowe wybieganie, korzystają z uroków trasy i bufetów. Taka atmosfera chyba wszystkim odpowiada. Słyszałem już niejedną historię zawodników, którzy normalnie biegają maraton poniżej trójki, ale u nas kulają się 4,5 godziny. Każdy znajduje tu coś dla siebie. Naszym celem jest między innymi pokazanie naszego regionu – przyrodniczo i kulinarnie niezwykle atrakcyjnego. Poza tym mi osobiście zależy na tym, żeby zawodnicy mogli tu poczuć prawdziwą radość z biegania pośród przyrody. Nie chodzi mi o współzawodnictwo na światowym poziomie. Raczej o choćby mały sukces każdego zawodnika, który przede wszystkim spędzi niesamowity weekend z biegowymi przyjaciółmi, rodziną, dziećmi. Bieganie jest dla nas osnową, na której tkamy resztę atrakcji.

PDS 20150822 0765

Co dla ciebie – jako organizatora – jest najważniejsze w tej imprezie? Na co chciałbyś zwrócić szczególną uwagę biegaczy?

Ciężko mi wskazać jedną rzecz, ale chyba to trasa jest dla mnie numerem jeden. Logiczna linia wokół jeziora, przebiegająca przez najpiękniejsze zakątki Wigierskiego Parku Narodowego, ze startem pod Klasztorem w Wigrach, z metą w Starym Folwarku, gdzie tuż po finiszu można wskoczyć do jeziora. Wisienką na torcie jest mała ilość asfaltu – osobiście go nie znoszę. Dość powiedzieć, że nigdy nie udało mi się przebiec asfaltowego maratonu (śmiech).

No cóż, trudno cię zagiąć, w takim razie chyba przyjdzie nam przyjechać i samemu poszukać dziury w całym!

Zapraszam serdecznie. Dla czytelników portalu bieganie.pl przygotowaliśmy po 1 pakiecie na każdą trasę do wygrania w konkursie.

Konkurs

Konkurs polegać będzie na wytypowaniu sumy wyników zwycięzcy i zwyciężczyni 4. Nocnego Wrocław Półmaratonu, który odbędzie się w sobotę 18 czerwca (pod uwagę brany będzie czas brutto)
 
W przypadku gdy kilka osób wytypuje ten sam czas decydująca będzie data i godzina przesłania odpowiedzi. Przyjmowanie zgłoszeń potrwa do soboty, do godziny 15:00.

Zwycięzcami zostaną dwie osoby, które będą najbliżej wytypowania poprawnego wyniku z dwóch grup (jedna z grona osób, które wybrały dystans 42 km i jedna z grona osób, które wybrały dystans 13 km).

Możliwość komentowania została wyłączona.