Kipchoge EluidFH1a Berlin23
29 września 2023 Redakcja Bieganie.pl Wywiady

Eliud Kipchoge dla bieganie.pl: Wszyscy jesteśmy jedną drużyną


Kilka dni po 49. BMW Berlin Marathon i swoim piątym zwycięstwie w niemieckiej stolicy, wywiadu dla bieganie.pl udzielił rekordzista świata i podwójny mistrz olimpijski w maratonie Eliud Kipchoge. O butach, spokoju, medytacji, regeneracji i mniej oczywistej stronie zawodowego sportu porozmawiał z Tomaszem Koprowskim i Bartłomiejem Falkowskim.

Dla Kipchoge dni po maratonie w Berlinie były bardzo intensywne. Kilka godzin po biegu był jedną z gwiazd wieczoru na oficjalnym after party maratonu. W poniedziałek, w specjalnie na tę okazję otwartym wielkim centrum Nike, spotkał się z biegaczami i kibicami, odpowiadając na ich pytania. Zanim przyjechał do Rotterdamu, z którego się z nami łączył, był także na spotkaniu z kibicami w Wiedniu, gdzie cztery lata temu dokonał historycznego złamania bariery dwóch godzin na dystansie 42,195 km. Nasza rozmowa była ostatnią, jaką odbył przed podróżą powrotną do rodzinnej Kenii.

Bartłomiej Falkowski: To wielki zaszczyt rozmawiać z Tobą. Jesteś jak gwiazda rocka w świecie biegania. Moje pierwsze pytanie dotyczy twojej pozycji. Czy ciężko jest być największą gwiazdą w świecie maratonu?

Eliud Kipchoge: Tak, to trudne, bo musisz być coraz lepszy. Musisz być coraz lepszy w treningu, w odpoczynku, w regeneracji. Jeśli chcesz być na topie, musisz się bardzo poświęcić i być naprawdę konsekwentnym w tym, co robisz. Bycie konsekwentnym dotyczy wszystkiego: jedzenia, odpoczynku, treningu, rywalizacji, wszystkiego. Nie jest to proste, ale takie jest życie.

Tomasz Koprowski: Jak szybko pobiegłbyś w butach sprzed dziesięciu lat? Co myślisz o nowej technologii karbonowej i tym jak przez te lata zmieniały się buty?

Refined NN MG Eliud 0177
Zdjęcie: NN Running Team

Eliud Kipchoge: Kocham technologię! Współpracuję z działem nowych technologi Nike przy tworzeniu nowych butów. Najważniejsze, żeby były dopasowane do Ciebie, ale równie ważny jest ich wpływ na regenerację. Dzięki butom możesz regenerować się szybciej i po ciężkiej jednostce możesz być dużo szybciej gotowym na kolejny mocny trening. Ciężko porównać moje obecne zdolności regeneracyjne do tych sprzed dziesięciu lat, ale na pewno buty w tym pomagają.

Bartłomiej Falkowski: Wspomniałeś o tym jak buty pomagają w regeneracji, a co jeszcze robisz, żeby szybciej powrócić do sprawności? Jak wypoczywasz między treningami? Może jakieś lodowe kąpiele?

Eliud Kipchoge: Tak, biorę zimne kąpiele. Stosuję także masaże, ale zimne kąpiele to najlepsza regeneracja.

Bartłomiej Falkowski: A jak odpoczywasz po maratonie w Berlinie? Chyba jesteś mocno zajętą osobą?

Eliud Kipchoge: (Śmiech) Tak, jestem zajęty konferencjami prasowymi i spotkaniami z partnerami naszej drużyny. Ale to jest też część mojej pracy. To jest część zawodowego sportu. Jest czas na trening, jest czas na zawody, jest też czas na spotkania z naszymi partnerami. Spotkania z wami, dziennikarzami, fanami. Wszyscy tworzymy jedną drużynę, szanuję wszystkich i dlatego mam czas na spotkania z każdym tworzącym drużynę.

Tomasz Koprowski: Pewnie słyszałeś to pytanie wiele razy, ale muszę zapytać. Jak wyglądał twój kilometraż w przygotowaniach do maratonu w Berlinie?

Eliud Kipchoge: Przeważnie była to objętość rzędu dwudziestu kilometrów rano i około dziesięciu wieczorem.

379665421 1639373863253091 2993194456797272148 n transformed

Tomasz Koprowski: Nationale-Nederlanden jest również sponsorem największego polskiego maratonu. Myślisz, że przyjedziesz kiedyś do naszego kraju na Maraton Warszawski?

Eliud Kipchoge: Jest taka szansa. Jestem ambasadorem Nationale-Nederlanden i możliwe, że przyjadę dać Wam moje wsparcie!

Bartłomiej Falkowski: W trakcie biegu na twojej twarzy maluje się spokój, twoje ciało jest wyciszone. Jak ty to robisz, że jesteś tak spokojny i skoncentrowany przez dwie godziny biegu? Czy łatwo jest to utrzymać ten spokój?

Eliud Kipchoge: To trudne być spokojnym. To jest część treningu i to też się ćwiczy. Bycie spokojnym w Belinie było łatwe, bo to trenowałem. Jednak jak opuścisz to podczas treningu, nie będziesz tego ćwiczył, to na zawodach będzie ciężko.

Bartłomiej Falkowski: A trenujesz może poranną medytację, albo coś w tym rodzaju?

Eliud Kipchoge: Nie (śmiech). Nie uprawiam porannej medytacji.

Tomasz Koprowski: W którym swoim maratonie czułeś, że jesteś najbliżej złamania dwóch godzin?

Eliud Kipchoge: W Berlinie rok temu, wtedy było najbliżej, wtedy czułem, że był to ten dzień, gdzie mogłem tego dokonać.

Tomasz Koprowski: Bardzo dziękujemy, to była dla nas wielka przyjemność i zaszczyt rozmawiać z rekordzistą świata jako największy polski portal biegowy.

Erik van Leeuwen, Marketing Manager NN Running: Tak, wiem. Pamiętam wasz udział w wyjeździe dziennikarskim do Kenii kilka lat temu (w wyjeździe uczestniczył Kuba Wiśniewski – przyp. red.)

Tomasz Koprowski, Bartłomiej Falkowski: Dziękujemy za rozmowę.

Eliud Kipchoge: Również dziękuję i do zobaczenia.


Dziękujemy grupie Nationale Nederlanden za możliwość przeprowadzenia wywiadu.
Zapraszamy do przeczytania wyjazdowych relacji Kuby Wiśniewskiego z obozu Eliuda Kipchoge prosto z Kenii:

Bądź na bieżąco
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Krzysztof
Krzysztof
11 miesięcy temu

Grubo, same gwiazdy rocka

Piotr
Piotr
11 miesięcy temu

wybitny wywiad

tkobos
tkobos
11 miesięcy temu

Fajny wywiad. Bardzo przypadło mi do gustu ciekawe i niesztampowe pytanie o spokój w trakcie biegu, a jeszcze bardziej odpowiedź Kipchoge na nie. „Trenować spokój” może brzmieć trochę jak oksymoron, ale ta odpowiedź jest naprawdę niezwykle interesująca. Moim zdaniem pokazuje ona jak wysoce samoświadomy jest to zawodnik.