Redakcja Bieganie.pl
Sytuacja, która miała miejsce we Wrocławiu jest niecodzienna. O ile zdarza się, że imprezy są odwoływane na kilka tygodni lub dni przed startem, to przypadek, w którym zawody zostają, z winy organizatora, odwołane w momencie gdy zawodnicy stoją już na starcie ociera się o skandal. Jak inaczej bowiem nazwać sytuację, w której trasa biegu, po której miało biec kilka tysięcy osób nie została należycie zabezpieczona?
I Nocny Wrocław Półmaraton miał wystartować o godzinie 20:00. Niestety policja zakwestionowała zabezpieczenie trasy i nie wyraziła zgody na start do momentu, w którym owe niedociągnięcia zostaną wyeliminowane. Biegacze cierpliwie czekali na decyzję aż do 21:30, wówczas jednak spiker podał informację, że bieg został odwołany. O tym dlaczego doszło do takiej sytuacji, kto zawinił i jakie poniesie konsekwencję informują przedstawiciele Urzędu Miasta Wrocław:
Przypomnijmy, w sobotę 22 czerwca 4 tysiące zawodników miało wystartować w nocnym półmaratonie. Bieg się nie odbył, bo policja zakwestionowała zabezpieczenia trasy. Za jej oznakowanie i zabezpieczenie odpowiadała krakowska firma TM-VIA Kraków, nad całością organizacji czuwało Wrocławskie Centrum Sportu Hippiki i Rekreacji. Jego szef – Waldemar Biskup – został w niedzielę zdymisjonowany. – Bardzo wszystkich biegaczy i wrocławian za całą sytuacją przepraszam – mówi Rafał Dutkiewicz. I dodaje, że sprawę zbada komisja z wiceprezydent Anną Szarycz na czele. – To duża wpadka ze strony organizatorów i będziemy skrupulatnie wszystko rozliczać. Zawodnicy zachowali się dużo lepiej niż organizatorzy – dodaje prezydent. Z urlopu został odwołany też szef Departamentu Spraw Społecznych Jacek Sutryk, który z ramienia miasta odpowiadał za organizację nocnego półmaratonu. Uczestnicy, którzy mieli wystartować w nocnym półmaratonie, dostaną zwrot opłaty startowej. – Zrobimy wszystko, aby 30-letnie doświadczenie w organizacji Wrocławskiego Maratonu nie poszło na marne, a zawodnicy nadal chętnie do nas przyjeżdżali –zapowiada wiceprezydent Anna Szarycz. Źródło: wroclaw.pl |
Co ciekawe decyzja o odwołaniu imprezy nie zniechęciła jej uczestników do biegania. Ci postanowili dystans półmaratonu przebiec… nielegalnie. Wyścig, mimo że odbył się bez wsparcia ze strony organizatorów miał niepowtarzalną atmosferę. Uczestnicy, kibice i policja wzajemnie się wspierali, dzięki czemu większość zawodników pokonała pełną trasę półmaratonu.
I Nocny Wrocław Półmaraton powstał jako uzupełnienie oferty profesjonalnych imprez biegowych we Wrocławiu. Aby go uatrakcyjnić, postanowiono przeprowadzić imprezę w najkrótszą w roku Noc Świętojańską.
Pierwsze imprezy pod nazwą Półmaraton Wrocław odbywały się w latach 2000-2006 i ciągu tych 6 lat wzięło w nich udział łącznie ponad 1900 zawodników. Półmaraton Wrocław był wówczas rozgrywany podczas biegu maratońskiego – zawodnicy startowali razem z maratończykami, ale kończyli bieg na półmetku. W tym roku Miasto Wrocław postanowiło wrócić do tradycji organizowania biegu na dystansie 21 km, nadając mu jednak nową, bardziej atrakcyjną formułę. Stąd zmiana nazwy na I Nocny Wrocław Półmaraton, nowa trasa i nowy termin.