8 maja 2018 Redakcja Bieganie.pl Sport

WingsForLife WorldRun 2018 – dlaczego słabsze wyniki niż przed rokiem?


Kilka słów podsumowania tegorocznej edycji.

Jestem od początku admiratorem i propagatorem tego biegu. Z jednej strony aspekt charytatywny a z drugiej niezwykła formuła, gdzie meta goni biegaczy a odbywa się to jednocześnie w wielu miejscach na świecie i możemy to na bieżąco śledzić i obserwować.

W tym roku oficjalnych zorganizowanych lokalizacji było tylko 12, czyli znacznie mniej niż w ubiegłym. Można przypuszczać, że głównym powodem były koszty organizacji, skoro jest to bieg charytatywny, to nie ma sensu organizowanie biegów tam, gdzie frekwencja jest na tyle mała, że wpływy z wpisowego nie są wyższe niż koszty organizacji. Sporo było natomiast organizowanych biegów z aplikacją.

Mniejsza liczba lokalizacji to naturalnie mniejsza frekwencja. W tym roku sklasyfikowanych zostało 62826 biegaczy, o 13 tys mniej niż przed rokiem. Było też około 13 tys biegaczy z aplikacjami, a raczej chyba tych, którzy pobrali aplikację, trudno powiedzieć ile osób tego dnia faktycznie biegło z aplikacją, około 600 chyba jej w ogóle nie włączyło, ale kontynuowali do finansowego celu charytatywnego.

O rywalizacji czołówki

Zwycięzca globalny, Aron Anderson przejechał 89,85 km w Kalifornii, o 2 km mniej niż przed rokiem. W kwestii wózków mam mieszane uczucia. Z jednej strony myślę, że powinny być jednak odrębne klasyfikacje dla wózkarzy i biegaczy, to jest jednak bardzo trudno porównywalne, nie wiemy, czy dobrze wytrenowany wózkarz nawet na wózku niesportowym nie ma naturalnej przewagi nad biegaczem, zbyt mała jest próba, żeby można było robić jakieś porównania a jeśli rywalizacja ma być traktowana serio, to musimy być pewni co do równych szans. Z drugiej strony, może nie musi być tak serio a dla zawodnikach na wózkach może to jest jednak fajne, że są traktowani tak samo jak ludzie w pełni sprawni ?

Tak czy inaczej, Anderson nie miał łatwo ze względu na pogodę. Start na Florydzie odbywał się wprawdzie o siódmej rano ale przy temperaturze mniej więcej 23 stopnie, i temperatura sukcesywnie rosła. Kiedy kończył swój bieg, temperatura wynosiła już 30 stopni. Ciekawe jest, że na Florydzie, pierwszy Amerykanin jest dopiero na ósmym miejscu a w czołówce znaleźli się zwycięzcy z ubiegłorocznych edycji z Chile, Kalifornii, Bratysławy.

Na Florydzie startował też zawodnik, którego można było traktować jako jednego z głównych faworytów do zwycięstwa, Szwed, Elov Olsson. Olsson, w zeszłym roku pokonując „tylko”  75 km był siódmy, ale potem wygrał z Bartkiem Olszewskim w trakcie letniego Biegu Wazów, (choć trudno powiedzieć, jak by się to skończyło, gdyby nie kontuzja, której Bartek doznał w trakcie biegu).

Najlepszym biegaczem globalnie był Andreas Strassner z wynikiem 76,77km. W porównaniu do zeszłorocznych, jego wynik nie powala, ale temperatura w Monachium była o 10 stopni wyższa niż w roku ubiegłym. Strassner to dobrej klasy zawodnik wywodzący się z bieżni i biegów ulicznych, biegający maraton na poziomie 2:19 i 10 tys m poniżej 30 minut.

Strassner pokonał szóstego zawodnika zeszłorocznego WingsForLife Fleuriana Neuschwandera, który w tym roku przebiegł 69,54km a w zeszłym, gdzie startował razem z Bartkiem Olszewskim i Giorgio Calcaterrą 83,49 km. Kolejny zawodnik, któremu nie udało się pobiec na podobnym poziomie co w zeszłym roku.

Mężczyzna Kobieta
Zwycięzca Globalny Aron Anderson (89,85km) – Floryda
Zwycięzca biegacz globalny Andreas Strassner (76,77) – Monachium Vera Nunes (53,78km) – Monachium
Najlepszy Polak Jaceck Cieluszecki (67,3km) – Australia Dominika Stelmach (49,42km) – RPA
Zwycięzca Poznań Darek Nożyński (66,86 km) Wioletta Paduszyńska (48,13km)
Zwycięzca App Run organizowany Mikkel Kleis (64,43km) – Dania Alexandra Morozova (46km) – Ekwador
Zwycięzca App Run indywidualny Brian McFlynn (50,08km) – HongKong Shinha Shubhi (41,78km) – Indie

Vera Nunes, czyli najlepsza zawodniczka tegorocznego biegu, startowała w WingsForLife po raz trzeci i uzyskała najsłabszy ze swoich dotychczasowych startów wynik: 53,78 km. W zeszłym roku przebiegła 62,17km, a w 2016 58,86km. Nawet śmiała się za metą, że to jest ironia losu, że biegnąc najsłabiej ze swoich dotychczasowych występów wygrywa globalną rywalizację.

Dominika Stelmach przebiegła 49,42km i oczywiście wygrała w Pretorii, choć znając ją, możemy się domyślać, że potraktuje swój występ jako rysę na swoim cv 🙂 Dominika nie uznaje po prostu, że może zrobić coś słabiej niż rok wcześniej. W roku ubiegłym przebiegła 68,21km, była nie tylko najlepszą kobietą w skali Świata, ale najlepszym zawodnikiem w ogóle w Santiago gdzie startowała i szesnastym zawodnikiem w OPEN. W tym roku pierwsza kobieta, Vera Nunes była dopiero 40 w OPEN. Na obronę Dominiki trzeba powiedzieć, że na pewno duży wpływ na niemożność utrzymania wyższego tempa wpływ miały przede wszystkim wysokość nad poziomem morza i temperatura.

apprun 1

App Run w Austrii

W Poznaniu, średnia temperatura była o prawie 10 stopni wyższa niż rok temu (21 stopni w 2018 vs 11 w 2017) i prawdopodobnie też z tego powodu słabsze wyniki w Polsce. Darek Nożyński przebiegł 66,86 km (68,74 w 2017) mimo, że uważał, że jest w lepszej niż przed rokiem formie. Wioletta Paduszyńska tym razem wygrała dość gładko przebiegając 48,13 km, choć też słabiej niż w zeszłym roku, kiedy przegrała z Joasią Zakrzewski o 110 m ale przebiegła 52,15km.

Najlepszym Polakiem globalnie, pokonując 67,3 km, okazał się startujący w Australii Jacek Cieluszecki, zwycięzca zeszłorocznego biegu w Cambridge, który jako miejsce swojego startu wybrał Melbourne.

Pierwsze 10-ki na Świecie

Msc Nazwisko, Imię Kraj Miejsce km
1 Anderson, Aron SWE Sunrise, FL 89.85
2 Straßner, Andreas GER München 76.77
3 Cheburkin, Aleksandr RUS Kakheti 74.69
4 Sjöblom, Niklas SWE Zug 70.10
5 Neuschwander, Florian GER München 69.54
6 Grobler, Renier RSA Zug 69.50
7 Aumayr, Karl AUT Zadar 68.01
8 Cieluszecki, Jacek POL Melbourne 67.30
9 Nożyński, Dariusz POL Poznan 66.86
10 Kleis, Mikkel DEN App Run Aarhus 64.43
Rank Full name Nation Location km
1 Nunes, Vera POR München 53.78
2 Šustić, Nikolina CRO Zug 53.73
3 Nurgalieva, Olesya RUS Izmir 53.61
4 Nurgalieva, Elena RUS Izmir 52.26
5 Stelmach, Dominika POL Pretoria 49.42
6 Roudayna, Alex MEX Wien 49.18
7 Saltori, Leticia BRA Zug 49.14
8 Vasseur, Nathalie FRA Sunrise, FL 48.74
9 Maclean, Yolande RSA Pretoria 48.20
10 Paduszyńska, Wioletta POL Poznan 48.13

Polska co roku pokazuje, że traktuje WingsForLife poważnie. Z jednej strony mocno wzrosła frekwencja. Z drugiej, w stosunku do światowych wyników poziom zawodników jest u nas znacząco lepszy. Mediana, czyli wynik środkowy w skali Świata, to 12,4 km, podczas kiedy w Polsce, to 15,24, o 1300m mniej niż przed rokiem, co też być może pokazuje wpływ temperatury a może też wpływ wzrostu masowości.

Co roku jednak stanowimy dosyć zaawansowaną grupę. Porównując na przykład 100 najlepszych wyników ze wszystkich pięciu edycji, widać, że w tej pierwszej setce w tym roku i w poprzednim było nas najwięcej. Nie bez znaczenia jest też pewnie fakt że udział w biegu zawodników z Polski jest względnie duży.

Choć przyglądając się tym wynikom potwierdza się tylko zamiłowanie Japończyków do tego typu imprez, w 2016 roku w pierwszej było ich aż 16 na 1600 zawodników, czyli 1% startujących. W Polsce jest to tylko 0,3%. Niestety po 2016 roku imprezy w Japonii nie organizowano.

Ile zawodników z danego kraju znalazło się w pierwszej setce najlepszych wyników globalnie (pokazane tylko 18 krajów o największym udziale)
kraj 2014 2015 2016 2017 2018
POL 2 5 6 12 20
AUT 13 7 5 7 11
JPN 1 16 16
GER 7 6 1 7 9
RUS 1 5 6 8 6
FRA 5 4 6 7 2
ITA 5 5 9 4
POR 3 9 4 3
RSA 2 3 1 2 11
PER 5 3 3 4 1
SUI 5 2 1 2 6
BEL 4 5 3 2 1
GBR 2 1 3 6 3
SLO 5 4 3 2
USA 6 2 4 2
BRA 1 3 9
CRO 2 3 2 3 3
ESP 5 2 2 2 1

Rozwijają się też biegi z Aplikacjami, zarówno te oficjalnie organizowane, gdzie grupa zawodników startuje razem na jakiejś jednej ustalonej trasie, jak i tych gdzie każdy biegnie indywidualnie.

Najlepszym AppRunerem był Mikkel Kleis, który biegł w biegu organizowanym w Danii i przebiegł 64,43km. To Duńczyk, z życiówką w maratonie 2:19 z 2011 roku i 30:07 na 10000m z bieżni. Wśród Pań w biegach organizowanych najlepsza była Rosjanka Alexandra Morozova, która w Ekwadorze przebiegła 46 km. Morozova, to 28 letnia zawodniczka z życiówką w maratonie z zeszłego roku 2:41 z Amsterdamu.

Najlepszym w biegach indywidualnych był Irlandczyk Brian McFlynn, biegnący gdzieś w HongKongu. McFlynn to dobry irlandzki biegacz górski z punktacją w rankingu ITRA General 761.

Najlepszą biegaczką indywidualną była Shubhi Shinha, która przebiegła 41,78 km i wiemy o niej tylko tyle, że biegła w Indiach.

Wiele osób zastanawia się co sprawiło, że poziom sportowy w tym roku był słabszy.

Chyba splot przypadków. Zeszły rok rozpalił naszą wyobraźnię ale w zeszłym roku znowu splot przypadków zadziałał na korzyść. W Mediolanie nie tylko, że zebrała się grupka bardzo dobrych zawodników którzy mogli ze sobą bezpośrednio rywalizować, to byli w bardzo dobrej formie a ponadto, pogodę mieli idealną, słonecznie choć chłodno, co jak na Mediolan w maju nie jest typowe. W świetnej formie byli też Lemawork Ketema i Tomek Walerowicz, którzy rywalizowali z Mediolanem korespondencyjnie. Chyba w większości lokalizacji temperatura była do biegania lepsza. W tym roku doszły kontuzje (Bartek Olszewski) niektórzy zawodnicy w ogóle poznikali (Calcaterra, Ketema) niektórzy zrezygnowali z rywalizacji (Walerowicz, może Olsson).

Impreza nadal bardzo mi się podoba, jedyne co mi się nie podoba, to:
– stosunkowo słaba transparentność rywalizacji. W hanbooku dla mediów nie było np ani słowa o Niemcu, który miał przecież papiery na mocne bieganie
– słaba strona z wynikami w trakcie biegu, w zeszłym roku było znacznie lepiej

Organizatorzy podali już datę edycji 2019, 5 maja, tak więc do zobaczenia.

Możliwość komentowania została wyłączona.