Redakcja Bieganie.pl
Mistrz olimpijski na 800m,
Wilfred Bungei, to kolejny wspaniały mistrz pochodzący z obszaru uważanego
za serce Kenijskiej atletyki. SPIKES przedstawia sylwetkę popularnego sportowca.
Kabirisang, to niczym nie wyróżniające
się niewielka rolnicza wioska położona w górskim regionie Kenii. Jednak, Kabirisang to bardzo
specjalne miejsce, miejsce narodzin nie jednego, nie dwóch, lecz wielu
wspaniałych lekkoatletów czego pozazdrościć może większość państw.
Ta mała wioska to miejsce
urodzenia Henry Rono – sportowca, który pobił 4 rekordy
świata (na 3000m, 3000m z przeszkodami, 5000m oraz 10 000m) w przeciągu
zaledwie 81 dni w 1978 roku; Janeth Jepkosgei – mistrzyni świata
z 2007 roku na 800m, Pameli Jelimo mistrzyni olimpijskiej na 800m z Pekinu, Martina Lela – jednego z najlepszych maratończykó świata oraz Wilfred’a Bungei – obecnego mistrza olimpijskiego
na 800m.
Patrząc głębiej, okoliczne
obszary to także miejsce urodzenia innych wspaniałych lekkoatletów.
Można powiedzieć, że to epicentrum Kenijskich biegaczy dystansowych.
Dwa, trzy kilometry na zachód
leży Kapchemoiywo, miejsce dzieciństwa mistrza świata na 800m –
Wilsona Kipketera oraz Kip’a Keino – ojca Kenijskiego
biegania. Trzy kilometry na wschód od Kapirirsang jest Arwos –
rodzinna miejscowość rekordzisty Afryki na 800m – Sammy’ego Kosgei
oraz srebrnych medalistów olimpijskich – Peter’a Koech oraz Ben’a
Kogo.
Bungei jest jeszcze mocniej
powiązany z tą wyjątkową
kolekcją talentów biegania. Rono to najbliższy kuzyn jego matki, a jego dziadkiem jest brat babci Kipketer’a.
Bieganie i perfekcja na światowym
poziomie wydaje się być czymś tak naturalnym dla obecnego
mistrza olimpijskiego na 800m jak oddychanie. Jak sam przyznaje, źródłem
jego motywacji były wspaniałe osiągnięcia drugiego kuzyna.
Okres od połowy lat 90tych
do początku nowego tysiąclecia, to okres dominacji Kipketer’a
w biegach na 800m. Biegając w barwach Danii (gdzie przybył jako student
z wymiany), Kipketer zdobył trzy kolejne tytuły mistrza świata ustanawiając
rekordy nie pobite do dnia dzisiejszego.
23 sierpnia 2009, Wilfred Bungei tuż po zwycięstwie w biegu finałowym na 800m w Pekinie
Foto: Julian Finney/ Getty Images Sport/ Flash Media
Co ciekawe, Bungei zaczynał
jako sprinter na 200m i 400m w szkole podstawowej. Odnosił też
sukcesy w dziesięcioboju.
Jaki wpływ wywarł na
niego Kipketer? „Kiedy dorastałem, Henry Rono zakończył już
swoją karierę, a Wilson wciąż biegał w tym czasie. Był
dla mnie inspiracją” – tłumaczy Bungei – „Patrząc na to co
oni robią (robili), zaczynasz wierzyć, że można być sportowcem
na światowym poziomie.”
Ale czy Bungei często widział
Kipketer’a, będąc na objeździe w Europie?
„Oczywiście, dobrze go znałem
ponieważ w Afryce łączą nas bliskie i mocne więzi z naszymi krewnymi
i często odwiedzamy domy rodzinne” – dodaje Bungei – „Tak więc,
kiedy dorastałem często chodziłem do domu Wilson’a prosząc o buty”.
„W tym czasie biegałem tylko
rano, a moim jedynym celem było zdobycie koszulki. Prawie każdy aspirujący
lekkoatleta chciał być Kipketer’em”.
Z tak mocną tradycją
rodzinną i geograficzną – jeśli chodzi o bieganie –
można wybaczyć mu myślenie, że sukces był przeznaczeniem
elokwentnego i inteligentnego Bungei.
Bungei swobodnie mów o tym,
że lekkoatletykę ma we krwi. Wskazuje też na wpływ bardziej
ludzkiego czynnika, który przyczynił się do jego późniejszego
sukcesu. Mistrz olimpijski wspomina, że w szkole podstawowej nauczyciel
wychowania fizycznego wpoił mu wiarę w swój potencjał.
„Twierdził, że mam potencjał
do biegania” – mówi Bungei o swoim nauczycielu – „Nie
byłem najlepszym zawodnikiem, wracałem do domu i myślałem, ‘dlaczego
on myśli, że mam potencjał? Może widział coś we mnie i takie myślenie
dawało mi wiarę, że mogę coś osiągnąć”.
Bungei jest ostrożny w radykalnym
wypowiadaniu się na gorący temat dotyczący tego, że malutki
zakątek Kenii to kuźnia talentów biegowych.
„Ludzie mówią, iż Kenijczycy
są dobrymi biegaczami ponieważ biegają do szkoły – moim zdaniem
nie jest to słuszne przekonanie” – twierdzi Bungei – „ Ludzie
w cały kraju biegają do szkoły, w Mombasie a nawet na zachodzie Kenii,
i zdarza się, że nie zostają lekkoatletami – dlaczego? Istnieją
pewne czynniki, które nie zostały zbadane.”
„Mamy przewagę w treningu
wysokościowym, ale dlaczego wszyscy lekkoatleci pochodzą z jednego
miejsca. Wilson pobił rekord w barwach Danii, ale wszyscy wiemy skąd
pochodzi, gdzie dorastał. Wiele ciekawych czynników wymaga zbadania.”