1 grudnia 2009 Redakcja Bieganie.pl Sport

Kierunek Kenia – rozmowa z Tomkiem Lewandowskim


lewandowscy_1.jpg
Marcin Lewandowski (z lewej) i Tomek Lewandowski

Tomek, wyjeżdżacie do Kenii, kiedy jedziecie i jak długo tam będziecie?
Prosto z konferencji w Finlandii udajemy się do Kenii czyli 30.11 i wracamy na dwa dni przed Świętami.

Jaki główny cel ma ta wyprawa? Turystyczny? Treningowy?
Oczywiście wyprawa nie jest wyjazdem turystycznym, choć na pewno takie akcenty również będą miały miejsce w wolnych chwilach. Jest to wyjazd czysto sportowy, ale nie wyklucza to dodatkowych, pozasportowych przeżyć i doznań. Zadaniem naszym będzie wzmożona praca treningowa, której w tym okresie w domu byśmy nie wykonali z uwagi na warunki pogodowe, choć okazuje się, że w tym roku jest wyjątkowo dobrze jeśli chodzi o pogodę oraz na obowiązki – rodzina, praca, szkoła…. Dodatkowym aspektem wyjazdu jest możliwość podpatrywania i nauki od najlepszych na świecie.

Czego chcecie się tam nauczyć, dowiedzieć ?
Chcemy dowiedzieć się:
Jak trenują Kenijczycy, z czego wynika ich siła
Jak myślą Kenijczycy (motywacja, filozofia, podejście, cele)
Jaki prowadzą tryb życia
Jaki jest poziom wiedzy trenerskiej i umiejętności oraz jaki jest poziom świadomości metodycznej zawodników
Chcemy zagłębić się i dokładnie zanalizować zasadę Train Hard Win Easy i skonfrontować to z moją zasadą: Trenuj mądrzej, nie- mocniej.  Jean-Baptiste, który przez kilka dni sam brał udział w treningach twierdzi, że:
„- To ściema z tymi lekkimi albo ciężkimi treningami , tu nie da się zaplanować cyklu treningowego jak w Europie. Żadnej teorii, żadnych wielotygodniowych strategii stopniowego obciążania i odciążania organizmu. Jeśli ktoś się lepiej czuje, rwie po prostu do przodu. Potem osłabnie i będzie biegł z tyłu. Jak odpocznie, znów będzie chciał się znaleźć na czele. I tak w kółko. Nie ma w tym żadnej taktyki, żadnej myśli, tylko pęd powietrza. Mnie się też to udzieliło, ścigałem się, ale co z tego, skoro przez pięć dni treningów nie wyprzedziłem nikogo.” – więc chcemy zobaczyć to w praktyce.
Chcemy dowiedzieć się o sposobach kształtowania szybkości u biegaczy średnio i długodystansowych
Chcemy dowiedzieć się o metodach kształtowania siły.
Chcemy dowiedzieć się o polityce startowej oraz taktycznym przygotowaniu do zawodów.

Jaki macie zaplanowany trening ?
Po pierwsze mocnych bodźców nie będzie, bo to jest okres na obszerne treningi, ale spokojne. To czas na usprawnianie aparatu ruchu oraz rozwój wydolności ogólnej.
Po drugie – wysokość ograniczy wszystkie treningi – nawet te spokojne, które będą jeszcze spokojniejsze. Plany treningowe są takie: robić swoje (akumulacja kilometrów, rozwój fundamentów – ogólnej wytrzymałości biegowej oraz sprawności. Plany poza treningowe: przyglądać się, rozmawiać, przebywać z mistrzami i uczyć się od nich. Konsultacja metodyczna z mistrzem olimpijskim, wspólna analiza potrzeb Marcina, opracowanie koncepcji optymalizacji.

Z kim chcecie sie tam spotkać?
Na miejscu spotkamy się na rozmowach metodycznych i konsultacjach z rekordzistą świata Wilsonem Kipketerem, sąsiadem Bungei. Mamy też nagrane wspólne treningi i konsultacje z najlepszymi na świecie:
Kipropem (mistrzem olimpijskim na 1500m oraz 1.43 na 800m, Chepkirwokiem – medalistą MŚJ i jednym najlepszych seniorow na siwecie – 1.43. Chcemy spotkac się z jednym z najwybitniejszych kenijskich biegaczy w historii pochodzącym właśnie z Eldoret – Kipchoge Keino. Jeśli się nie uda to na pewno zwiedzimy szkołe, którą wybudował (Kip Keino Primary School) oraz stadion noszący jego imię (jedyny podobno w okolicy) – Kipchoge Keino Stadium.
Chcemy zobaczyć jak działa ośrodek treningowy Lornah’y Kiplagat oraz obowiązkowo ST.Patrick School, gdzie na cześć mistrzów sadziło się drzewka, a teraz krzewy. Grudzień to czas wolny od lekcji i wówczas szkołę zamieszkują sami biegacze. Prowadzone są tam wykłady na temat sportu, treningu, diety.

Jak wyobrażacie sobie wasz dzień treningowy – czy będziesz jeździł na treningach na rowerze, samochodem?
Tomasz, kolego, będzie zasuwał na swoich nogach !! 😉 Na treningach mistrzów (gdy będę podglądał Kenijczyków) będzie się im przyglądał z roweru i samochodu (zdjęcia, filmiki).

Czy wiecie jak długie wybiegania robi Bungei, czy ma tam tylko jakąś drogę, jakiś stadion, bieżnię ?
Niestety nie ma tam stadionu. Ale ten aż do kwietnia nie jest nam potrzebny. Z tego co nam wiadomo Bungei trenuje 2-3 razy dziennie. Najdłuższe jego wybiegania to 12-15km. Już nam oznajmił, że to on będzie zmieniał swój trening by dopasować go do nas, by możliwie wiele trenować razem. Bungei ma wspaniałe okolice do biegania (Eldoret, Iten, Kapsabet), rozciągają się wielokilometrowe rezerwaty w pobliżu. Mówił, że będzie chciał nam pokazać jak najwięcej tras biegowych i swojego kraju przy okazji z perspektywy biegacza po ścieżkach treningowych. Reszta (siłownia, basen, płotki, piłki lekarskie) jest zabezpieczona u niego w domu.

lewandowscy_2.jpg

Możliwość komentowania została wyłączona.