Wielki Powrót Pauli – zwycięstwo w Nowym Jorku

Radcliffe i Wami

Pula Radcliffe zwyciężyła w Maratonie Nowojorskim w 9 miesięcy po urodzeniu dziecka. Bieg kobiet był na całym świecie bardziej obserwowany niż mężczyzn właśnie ze względu na powrót do maratonu aktualnej rekordzistki świata. Wszystkie media koncentrowały się praktycznie tylko na Radcliffe mniej zauważając pozostałe konkurentki oraz zawodników z czołówki biegu męskiego.

Paula Radcliffe nie zawiodła. Miała tylko jedną godną konkurentkę – Gete Wami z Etiopii. Przez cały bieg liczyły się tylko one dwie uzyskując szybko przewagę nad goniącymi je Prokopcuką i Nderebą (blisko trzy minuty na połówce).

Wami trzymała się przez cały bieg za plecami Radcliffe, wydawała sie tez być bardziej świeża i zrelaksowana. Paula kilkakrotnie jednak odrywała się od niej na kilka a nawet kilkanaście metrów jednak za każdym razem Wami ją dochodziła. W końcu już w Central Parku na ostatnim kilometrze Wami przypuściła atak, wydawało się, że Paula nie będzie w stanie go odeprzeć. Jednak wahanie Pauli było chwilowe i odpowiedziała Wami w sposób zaiście mistrzowski nie pozostawiając wątpliwości kto jest w tym momencie silniejszy i odsadzając Wami natychmiast o kilkanaście metrów. Wami chyba straciła nadzieję i przestała walczyć. Paula wbiegła na metę 23 sekundy przed Wami. Czas 2:23:09 nie jest może rewelacyjny ale Nowy Jork nie należy do łatwych tras (rekord trasy to 2:22:31 z 2001 roku Margaret Okayo) a poza tym zwycięstwo nad Wami pokazuje, że Paula wróciła na dobre.

Międzyczasy Radcliffe

W biegu mężczyzn takich emocji nie było. Zwyciężył Martin Lel, jeden z najbardziej utytułowanych Kenijczyków, lider klasyfikacji World Marathon Majors 2007-2008. Tutaj także mogliśmy oglądać pojedynek dwóch zawodników bowiem na ostatnich kilometrach Lel biegł ramię w ramię z Abderrahimem Gourmi z Maroka z którym w końcu wygrał na długim finiszu z przewagą 12 sekund.

Martin Lel całuje ziemię po zwycięstwie.

Wyniki (źródło: nyrr.org):

Kobiety:

Mężczyźni: