23 października 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

Victor Conte w wywiadzie dla Gazetta dello Sport


conte1.jpgOd Redakcji: Kilka dni temu Victor Conte, szef  laboratorium BALCO zamieszanego w słynną historię dopingu z Marion Jones  udzielił wywiadu dla Gazetta dello Sport. Uczucia mamy mieszane bo Conte to postać raczej mało sympatyczna (chyba) i wiarygodna. Niemniej opublikowała go szanowana włoska gazeta sportowa więc uznaliśmy, że pokażemy go w tłumaczeniu Anny Górzyńskiej – Lengiewicz.

***

Są tam wszyscy, oprawieni na ścianie jego nowego biura: przyjaciele i zdrajcy. Dziesiątki kulturystów, piłkarzy i bokserów, którzy nigdy nie odwrócili się do niego plecami. I Marion Jones, która go wskazała jako Szatana sportu, jeszcze zanim przyznała się do swoich win. Victor Conte ukazuje cyniczny uśmiech spod zadbanych wąsów kiedy mówi:

"To co widzicie rozwieszone na ścianach, to jest "Hall of Fame o Shame" (galeria chwały i wstydu, red.), zależnie od punktu widzenia, oczywiście."

Mówi z zadowoleniem:
"Zostałem nawet okrzyknięty Hitlerem sportu: człowiekiem, który stworzył najwyższą rasę sportowców".

Sami licencjonowani oszuści, stworzeni przez słynne laboratorium Balco, którego Conte był właścicielem: Jones, jej były mąż Tim Montgomery, Kelly White i pięćdziesiątka mniej znanych, nigdy nie oskarżonych publicznie.

"Nie miałem powodu aby ich niszczyć, nigdy mnie nie oskarżyli w tv lub w gazetach. Ale Marion opowiedziała tylko kłamstwa: twierdziła że nie wie co sobie wstrzykiwała. Nie mogłem pozwolić aby być uważanym za potwora. Proszę pomyśleć, że sam nauczyłem MJ używać strzykawki, obserwowałem jak to robi, właśnie tutaj w mięsień czworogłowy uda. Potem widzę ją w tv jak mówi, że o niczym nie wie: gra warta Oskara".

Laboratorium Snac jest o pół godziny jazdy samochodem od biur Balco, peryferia San Francisco. Za kilka dni wyjdzie Ped (Performance Energetic Drink), nowy napój energetyczny z linii odżywczej, który został ponownie wzbogacony.

"Chce Pan spróbować? Ped, jak Performance Enhancing Drug. Nie jest, to dla ciebie zabawne?"

Teraz ma pod "opieką" grupę nowych sportowców pomiędzy którymi wyróżnia się mistrz wagi koguciej Nonito Donaire i piłkarz Marlon Byrd.

"Dzisiaj jestem czysty, ale jest oczywiste, że się mnie podejrzewa. Zanim kogoś zacznęprowadzić, robię mu wcześniej test i jeśli mam wątpliwości czy w przeszłości mógł używać sterydów anabolicznych, to go odrzucam. Chcesz jakieś imię spośród wykluczonych? Marquez, następny przeciwnik Pacquiao. Ale uwaga – nie mówię, że jest na dopingu, tylko że wolę z nim nie pracować. Nie mogę sobie pozwolić na nowy skandal".

Z kim Pan zaczynał?

"Z Alberto Salazarem, byłym rekordzistą w maratonie. Później byli Matt Biondi, SuperSonics z NBA, klub futbolowy Broncos. Lekarze, których zespół oddano mi w ręce. Rozpisywałem plany suplementacji, co było wtedy jeszcze czymś nowym. Przepisywałem odpowiednie dawki cynku, magnezu i inne minerały. I to działało. Przez 16 lat pracowałem legalnie".

Potem poszedł Pan w stronę oszustwa…

"To się zaczęło gdy rozpocząłem pracę z miotaczami i zrozumiałem, że istnieje świat równoległy. To byli ci sami przewodniczący amerykańskiego komitetu olimpijskiego, którzy wyznali mi że przed Seulem ’88 były zatajone wykryte testy pozytywne. W czasie tych Igrzysk udzielałem rad drużynie judo z USA, która miała doskonałe rezultaty".

Co Pan wiedział?

"Że ciężarowiec Gregg Tafralis w ’92, rok w którym był światowym liderem, miał pozytywny wynik ze względu na Dianabol. Wzywam go i potwierdza. Ale przewodniczący USA dzwoni do mnie i mówi, że lepiej nie upubliczniać zarówno testu zarówno jego jak i czwórki innych. Rozumiesz? Ukryto wszystko".

Ale ewidentnie nie miał Pan skrupułów, dostosował się Pan.

"Ale jakie skrupuły? Wiemy, że w ’88 wśród Amerykanów było 100 pozytywnych przypadków, z czego 50 zatajonych przez federację USA: 19 zdobyło medale (wspomina Robert Voy, w ’88 szef biura medycznego Usoc, red.). Jestem przekonany że w finale 100m w Sydney 2000, kiedy MJ zdobyła złoto, większość finalistów była na dopingu. Wiem na pewno że w 2003, kiedy White zdobyła złoto w Paryżu na 100m, 5 innych było na dopingu: Ja osobiście dostarczyłem towar. W Sydney, na 100m mężczyzn, wszyscy to mieli. Mówimy teraz że były to zawody doskonale wyrównane, tyle tylko że nie w tym sensie jak się ludziom wydawało".

Pojawił się ponownie u niego ten szyderczy uśmiech. Jest Pan nadal poinformowany o tym co dzieje się obecnie?

"W Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w 2001 sportowcy narodowości karaibskiej, nie chodzi o Jamajkę (prawdopodobnie Bahama, red.), opowiedzieli mi że lekarz drużyny dostarczał testosteron, Epo i różne rodzaje sterydów. Wiem o tym, ponieważ później otrzymałem Epo bezpośrednio od niego, wysyłając pieniądze przez Western Union i otrzymując przesyłki na adres Balco. Ten sam informator mówi mi teraz, że przed Pekinem, na Jamajce użyto recepturę Balco, czyli moją. Nie mam testów, ale wystarczy obejrzeć wyniki: wobec Bolta i innych mam silne podejrzenia".

Ale przekazał Pan te informacje także do WADA?

"Oczywiście. Oddałem się do dyspozycji: nazwiska, adresy, strony internetowe, receptury. Wskazałem okres w którym zwiększyć kontrole: ostatni trymestr roku poprzedzający dużą imprezę sportową.  Jeśli planują  przyłapać ich w trakcie Olimpiady lub Mistrzostw Świata, mogą o tym zapomnieć. I co mi odpowiedzieli? Nie możemy zaufać komuś kto został skazany. 3 godziny przesłuchań w 2005 z Dickiem Pound, spisane w notatkach, nigdy się więcej nie odnalazły. On, tymczasem, powiedział, że uważa mnie za wiarygodnego".

Ma Pan podejrzenia również w stosunku do Lance’a Armstronga?

"A jak. Wierzę, że był winny i fałszywy jak banknot 3 dolarowy (który nie istnieje, red.). Ale zostają tylko podejrzenia, ponieważ w sądzie, gdzie nie może być cienia wątpliwości, byłby uniewinniony".

Myśli Pan, że sport jest obecnie bardziej czysty?

"Wierzę, że przed przypadkiem Balco przynajmniej 80% sportowców było pod wpływem sterydów, teraz może jesteśmy przy 65%. Czy większość jeszcze oszukuje? Stanowczo tak."

***

Klienci Victora

Marion Jones była oczywistym bohaterem Igrzysk Olimpijskich w Sydney 2000 gdzie zdobyła 5 medali i pojawiła się także na konferencji prasowej razem z samym Conte. Amerykanka Kelly White na mistrzostwach świata w Paryżu 2003 wygrała na 100 m przed tym jak wykryto u niej modafinil, lekarstwo przeciwko narkolepsji używane jako przykrywka. Amerykanin Tim Montgomery w 2001 odebrał Maurice Greene rekord świata na 100 m uzyskując 9,78 s, wynik który został później anulowany. Conte potwierdza również, że był pomocnikiem byłego rekordzisty w stylu dowolnym na 100 m Matta Biondi, ale w okresie kiedy jeszcze nie używał środków dopingujących.

Wśród jego podejrzanych

Conte mówi że przedstawił długie zeznania byłemu prezydentowi WADA, kanadyjczykowi Dickowi Pound, ale zapisy zeznań miały zostać zgubione. Conte mówi że odmówił prowadzenia boksera Juana Manuela Marqueza, następnego przeciwnika Pacquaio w walce o mistrzostwo wagi średniej. Specjalista żywieniowy żywi podejrzenia w stosunku do Usaina Bolta i pozostałych jamajczyków w świetle rezultatów uzyskanych w ostatnich sezonach. Według Conte, mówienie że Armstrong nie jest na dopingu jest fałszywe który nie istnieje, tyle że w sądzie nie dało by się tego udowodnić.

Victor Conte: 60 lat, ekspert w odżywianiu, były basista grupy rockowej w latach siedemdziesiątych.

Victor Conte stworzył w latach 90tych w Burlingame w Kalifornii laboratorium odżywiania Balco, skąd wyszło wielu mistrzów światowego sportu. Przede wszystkim dostarczało THG Tetrahydrogestrinon, steryd anaboliczny, który przez lata nie był wykrywany podczas kontroli. Przypadek Balco został wykryty w 2006, kiedy strzykawka (ampułka) z tą substancją została wysłana do laboratoriów antydopingowych komitetu olimpijskiego USA. Wyniki pozwoliły FBI zdemaskować złożoną sieć dopingową, która ukrywała również wielkie sprawy biznesowe. Conte zeznawał w tej sprawie aby uniknąć więzienia.

Możliwość komentowania została wyłączona.