16 sierpnia 2010 Redakcja Bieganie.pl Sport

Udany i pełen wrażeń Mityng im.Władysława Komara i Tadeusza Ślusarskiego w Międzyzdrojach


Mityng im. Władysława Komara i Tadeusza Ślusarskiego ponownie cieszył się wielką popularnością wśród kibiców, którzy szczelnie zapełnili miejski stadion w Międzyzdrojach, na którym co roku organizowane są zawody ku pamięci wspaniałych lekkoatletów w rocznicę ich tragicznej śmierci.

IMG_7406.JPG
Panowie przed pokonaniem 5000 m na stadionie w Międzyzdrojach

Najbardziej emocjonującym biegiem mityngu okazało się 5000 m panów, którzy przy wspaniałym dopingu kibiców ustanowili świetne rezultaty. Bieg do 2400 m był prowadzony przez pacemakera Michała Breszkę (międzyczasy 2:44.73/ 5:28.35), co miało pomóc w pobiciu rekordu Bogusława Mamińskiego na tym dystansie. Wicemistrz świata na 3000 m pprz ufundował z tej okazji nagrodę finansową dla zawodnika, któremu uda się ta sztuka. Kroku Breszce dzielnie dotrzymywał Białorusin Chabiarak Siarhei oraz Artur Kozłowski, który jako jedyny ze stawki Polaków zaryzykował i zaczął bieg szybciej. Mistrzowi Polski z Bydgoszczy nie starczyło jednak sił na ostatnim kilometrze. Zwyciężył specjalista w tej konkurencji, tegoroczny złoty medalista MP na 5000 m – Radosław Kłeczek, który po raz kolejny w tym sezonie zaskoczył rywali piorunującym finiszem (ok. 26 sekund ost. 200 m) i poprawił swój rekord życiowy – 13.43.37. To już czwarty w tym roku bieg na 5000 m  w  wykonaniu podopiecznego Tomasza Kozłowskiego i jak widać – najlepszy. Drugie miejsce także ze świetną "życiówką" 13:45.44 wywalczył Łukasz Parszczyński. Zawodnik, trenujący pod okiem Marka Jakubowskiego, zmagał się w tym sezonie z kontuzjami, więc cieszy jego powrót do wysokiej formy.
Niezłych występów gratulujemy także naszym redakcyjnym kolegom: Kubie Wiśniewskiemu i Piotrkowi Łudzikowi.

PIERWSZA DZIESIĄTKA BIEGU PANÓW NA 5000 m.

1.    KŁECZEK Radosław          WKS Śląsk Wrocław                13:43.37    PB
2.    PARSZCZYŃSKI Łukasz   MKS Polonia Warszawa           13:45.44    PB
3.    SIARHEI Chabiarak             BELARUS                               13:46.01    
4.    KOZŁOWSKI Artur           MULKS MOS Sieradz              13:58.95    SB
5.    WIŚNIEWSKI Jakub         LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża  14:15.34    
6.    KOWALCZYK Bartosz     PLKS Gwda Piła                         14:20.31    
7.    KUJAWSKI Łukasz           SKLA Sopot                               14:25.26    
8.    POCZWARDOWSKI Kamil   KB Sporting Międzyzdroje     14:27.42    PB
9.    ZALEWSKI Krystian           UKS Barnim Goleniów               14:32.00    PB
10.    ŁUDZIK Piotr                  KUKS Remus Kościerzyna          14:32.35    

Na nietypowym dystansie 600 m rywalizowały panie. Bieg miał być poprowadzony poniżej minuty na 400 m, jednakże niedoświadczona pacemakerka popełniła błąd już na pierwszych 200 m, pokonując je w 31.36 sekundy, co przeszkodziło  zawodniczkom w uzyskaniu rekordów życiowych. Na swoim stadionie zwycięstwo odniosła Agnieszka Leszczyńska. Podopieczna swojego męża Roberta, mimo że narzekała na złe samopoczucie, pokonała swoje utytułowane rywalki, m. in. Ewelinę Sętowską-Dryk, której z trybun kibicował jej śliczny synek. Bardzo cieszy powrót do zdrowia i dobrej dyspozycji wicemistrzyni Europy juniorek w przełajach – Danuty Urbanik, która w Międzyzdrojach była trzecia.

1.    LESZCZYŃSKA Agnieszka        KB Sporting Międzyzdroje        1:30.92     
2.    SĘTOWSKA-DRYK Ewelina     AZS-AWF Warszawa               1:31.34    
3.    URBANIK Danuta                      KKS Victoria Stalowa Wola      1:31.75    SB
4.    JÓŹWIK Joanna                         KKS Victoria Stalowa Wola      1:31.81    PB
5.    ZEMBRZUSKA Justyna             AZS-AWF Warszawa                1:31.84     
 6.    ROMISZEWSKA Marta           MKS Polonia Warszawa            1:32.82    PB
 7.    JACNIAK Ewa                         AZS UMCS Lublin                    1:33.47

 PEŁNE WYNIKI MITYNGU NA DOMTEL-SPORT

Organizatorzy Mityngu, podobnie jak przed rokiem, mogli liczyć na piękną pogodę i tłumy zainteresowanych kibiców, którzy świetnie bawili się na trybunach miejskiego stadionu. Główny organizator mityngu Bogusław Mamiński nie ukrywał satysfakcji z powodzenia imprezy:

Widzę, że memoriał rozwija się. Zawsze marzyłem o organizacji mityngu na kameralnym stadionie, z dobrze zorganizowanymi konkurencjami biegowymi. Sam przed laty brałem udział w przepięknych zawodach w Nicei, które są właśnie wzorem takiego mityngu. Na siedzeniach stadionu w Międzyzdrojach mieści się 2 tys. osób, a dziś kibiców było  blisko 3 tys. To na pewno zasługa porannego Biegu Śniadaniowego, ostatniego z cyklu rekreacyjnych imprez pod hasłem "Najpierw bieganie, potem śniadanie!".

Organizatorzy zadbali o zawodników podnosząc poziom sportowy biegów, zapewniając sympatyczną oprawę zawodów, zapraszając profesjonalnych spikerów oraz rekordzistów Polski, fundując nagrody finansowe najlepszej piątce biegaczy w większości konkurencji, a także dbając o tak ważne sprawy jak zakwaterowanie i wyżywienie zawodników.  Na wysokim poziomie stały także konkurencje techniczne: skok o tyczce panów i skok w dal pań. Powiedzmy sobie szczerze: milej i szybciej biega się w bezwietrzny wieczór, przy sztucznym oświetleniu, żywiołowym dopingu kilkutysięcznej publiczności, z prowadzeniem pacemakerów i wizją atrakcyjnych nagród niż w upale w środku miasta, w obecności pół-śpiącej widowni, jak to było np. na Memoriale Kusocińskiego.

Zapraszamy do Międzyzdrojów za rok! Nawet jeśli sędziowie nie dopuszczą was do startu w mityngu, na pocieszenie możecie wziąć udział w biegu śniadaniowym, a wieczorem kibicować lekkoatletom.

Możliwość komentowania została wyłączona.