26 sierpnia 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

„Trenowałem ciężko i jestem gotowy.” – David Rudisha przed Mistrzostwami Świata.


Minęło 12 miesięcy od momentu gdy David Rudisha w ciągu zaledwie ośmiu dni dwukrotnie poprawiał rekord świata na 800 m ustalając nowy na poziomie 1:41.01. Faworyt rywalizacji na dystansie dwóch okrążeń od tego czasu starał się nie dokonywać większych zmian w treningu. Rok 2011 był jednak różny od poprzedniego, Rudisha podporządkował trening  najważniejszej imprezie sezonu, a same przygotowania, z powodu urazu kostki, nie szły tak gładko. Nie przeszkodziło to jednak Davidowi w uzyskaniu najlepszego rezultatu w tym roku na świcie 1:42.61 22 lipca w Monako.

 

David_Rudisha_385x290.jpg 
David Rudisha (źródło: facebook.com)

Podczas konferencji prasowej adidasa w Daegu Sports Museum najlepszy sportowiec IAAF 2010 roku nie pozostawił wątpliwości, że jego celem jest złoty medal:
„Wciąż jestem w dobrej formie, w zeszłym roku gdy była najwyższa to biłem rekordy świata. W tym roku trening przebiegał dobrze, ale nie chciałem biegać zbyt szybko nim przyjadę tutaj (do Daegu), nie chciałem ryzykować. Jestem w podobnej dyspozycji jak przed rokiem, ale to są mistrzostwa. Tu nie chodzi o bicie rekordów, tu chodzi o wygrywanie. To będą taktyczne biegi. Trzeba zachować świeżość i być bardzo mocnym.”
Na konferencji nie mogło zabraknąć pytań i porównań do Mistrzostw Świata w Berlinie gdzie Rudishy nie udało się przebrnąć przez półfinał. David popełnił wtedy błąd taktyczny i nie udało mu się odrobić start z pierwszej fazy biegu.
„Gdy atakujesz z ostatnich miejsc możesz mieć problem z uzyskaniem dobrej pozycji. Dlatego od tego czasu przygotowywałem się do tego aby biegać inaczej, biegać na czele stawki. Bez problemu wygrywałem mistrzostwa (dwukrotnie Mistrzostwa Afryki, jednokrotnie Mistrzostwa Świata Juniorów) gdzie musiałem biec w 2-3 seriach. Jedynym problemem (w Berlinie) była pogoda, a nawet nie pogoda sama w sobie, ale opóźnienia jakie spowodowała.”
Zapytany o to jak wyobraża sobie bieg finałowy wspomniał o swoich najgroźniejszych rywalach, wśród nich wymienił jednego z Polaków:
„To będzie zacięta rywalizacja. Większość zawodników jest świetnie przygotowana – Sudańczyk Abukaker Kaki, mistrz Europy Marcin Lewandowski, a także moi rodacy były mistrz świata Alfred Kirwa Yego i Jackson Kivuva."
Na zakończenie konferencji padły pytania mniej związane z samymi mistrzostwami:

Cała uwaga mediów skupia się na Usianie Bolcie, a Ty najlepszy sportowiec IAAF 2010 możesz spokojnie chodzić po mieście bez kamer, aparatów i dyktafonów naokoło. Czy czujesz, że zasługujesz na taką samą uwagę jak Bolt, czy może musisz zrobić jeszcze więcej by pokazać światu, że lekkoatletyka to nie tylko fenomenalny Jamajczyk?
„Bolt to wspaniały sportowiec, zrobił coś niezwykłego wygrywając tytuły olimpijskie i bijąc przy tym rekordy świata i powtarzając ten wyczyn w krótkim czasie na Mistrzostwach Świata. Odczuwam, że jestem trochę sławny i wiem, że tu i tam są biegacze, którzy chcieli by być jak ja. To moi fani. Nie możemy wszyscy być na tym samym poziomie, ale jest jedna rzecz czy dwie, które chciałbym zrobić i gdy mi się to uda to może trochę się zmieni.”
W rywalizacji na 800 metrów wystartuje dwóch Polaków Adam Kszczot i Marcin Lewandowski.
Biegi odbędą się:
27.08.2011, sobota – biegi eliminacyjne,  5:05*
28.08.2011, niedziela – półfinały, 11:00 
30.08.2011,  wtorek – finał, 14:00
* godziny wg. czasu polskiego

Możliwość komentowania została wyłączona.