26 lipca 2013 Redakcja Bieganie.pl Sport

– Start w Rio jest moim marzeniem – wywiad z Agnieszką Mierzejewską


Zacięty finisz w biegu na 5000 m był ozdobą piątkowych Mistrzostw Polski w Toruniu. Ostatecznie srebrny medal zawisł na szyi szczęśliwej mieszkanki Wolborza. Na fetowanie sukcesu nie było jednak czasu. Dlaczego? Tego dowiecie się czytając poniższy tekst. Zapraszamy do rozmowy z Agnieszką Mierzejewską, która zdradza nam jaką pasją zaraziła męża i jakie są jej marzenia.

 

mierzejewska 03

 

– Na początek wyjaśnijmy kwestie formalne, Agnieszka Ciołek, Mierzejewska czy Ciołek-Mierzejewska? Penetrując artykuły w Internecie, jak również wyniki biegów można się zagubić, gdyż często widnieją różne nazwiska, spikerzy na zawodach też różnie przedstawiają. 
 
– Agnieszka Mierzejewska.
 
– W piątek zdobyłaś srebrny medal na MP na dystansie 5000 m. Jesteś zadowolona z miejsca, wyniku? Były plany zdetronizowania Karoliny Jarzyńskiej?
 
– Jestem zadowolona, zarówno z wyniku, jak i z miejsca, warunki podczas biegu były nieciekawe, wiał bardzo mocny wiatr, Karolina poszła mocno, a ja zostałam z grupą z tyłu, dziewczyny nie były chętne do współpracy, więc wzięłam ten wiatr i prowadzenie na siebie. Dlatego tym bardziej się cieszę, że udało mi się po zaciętym finiszu z Iwoną Lewandowską, która zaatakowała na 250 m do końca odzyskać drugą pozycję na mecie.  

Jeżeli zaś chodzi o zdetronizowanie Karoliny… w sporcie bywa różnie, nie można przed startem ustalać  hierarchii ani zakładać miejsca na mecie… jednakże Karolina to świetna zawodniczka, w tym sezonie reprezentuje bardzo wysoką formę, bije wszelkie rekordy, wyniki jakie uzyskuje pozwoliły mi „założyć”, że nie odda nikomu zwycięstwa.
 
– Jak mistrzostwa wyglądały z Twojej perspektywy? Bieżnia, widownia, dobrze się tu biega? Miałaś okazję obejrzeć rywalizację w innych specjalnościach?
 
– W Toruniu  biegałam drugi raz (pierwszy raz na tym stadionie startowałam na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w 2006 r.). Toruński stadion robi wrażenie, dobra bieżnia, duże trybuny, szkoda, że tak rzadko odbywają się tam zawody rangi mistrzowskiej. Wszystko było super przygotowane, organizatorzy naprawdę spisali się na medal. Podczas piątkowych startów panowała świetna atmosfera, na trybunach obecnych było wielu kibiców dopingujących zawodników. Niestety po swoim starcie wracałam do domu na ślub brata i nie mogłam kibicować moim koleżankom  i kolegom podczas ich  zmagań.  

Jednak mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę.

 

mierzejewska 01

 

– Co uważasz za największy dotychczasowy sukces?
 
– Może się to wydawać dziwne, ale chyba największym sukcesem dla mnie było ukończenie mojego pierwszego maratonu, który pobiegłam w Krakowie rok temu.
 
– W sobotę startujesz w Inowrocławiu na dystansie 10000 m? Główny cel to Mistrzostwo Polski?
 
– Tak, startuję na 10000 m. Stając na starcie zawsze moim celem jest pobiec jak najlepiej i tak szybko na ile pozwoli mi dyspozycja dnia, walczyć do samego końca, tak aby po biegu nie mieć sobie nic do zarzucenia. Jeżeli to pozwoli mi zdobyć tytuł Mistrzyni Polski, to będę bardzo szczęśliwa.
 
– Masz ulubione miejsce do biegania? Ulubione zawody? Śledząc Twoją karierę odnoszę wrażenie, że nie robi Ci to specjalnie różnicy i jesteś bardzo wszechstronna. Bieżnia, ulica, przełaje – wszędzie dobre rezultaty.
 
– Bardzo lubię trenować w Szklarskiej Porębie, zawsze, gdy jestem tam na obozie jestem spokojna, że po powrocie będzie mi się dobrze biegało. A zawody… hm… każde zawody są inne. Przełaje nie są raczej moją mocną stroną, nierówne podłoże, błotniste trasy, mocne podbiegi, to nie dla mnie. Biegi uliczne mają swój klimat, zawsze startuje mnóstwo ludzi, jest wielu kibiców, każda trasa jest inna i zawsze panuje na nich świetna atmosfera, osobiście bardzo lubię takie starty… chociaż mam wielki sentyment do biegania bieżni i na pewno z niej tak szybko nie zrezygnuję.
 
– Gdybyś nie była sportsmenką to w jakiej innej dziedzinie mogłabyś odnieść sukces?
 
– Gdy byłam mała miałam kilka opcji na przyszłość (śmiech) – lekarz, policjantka, stewardessa i jeszcze kilka ciekawych zawodów. A teraz robię to, co lubię. Spełniam się w tym i nie zastanawiam się co by było gdyby.

 

mierzejewska 02

 

– Czy mąż zawsze towarzyszy Ci podczas zawodów?
 
– Nie zawsze, ale bardzo często. Mocno mnie wspiera i mi kibicuje, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Od pewnego czasu jeżdżąc ze mną na zawody uliczne sam również startuje rekreacyjnie, dzięki czemu tym bardziej mnie rozumie.
 
– W 2016 roku zamierzasz biegać po brazylijskiej ulicy czy bieżni? Czy taktujesz może bieżnię tylko jako środek do utrzymania szybkości?
 
 – Start na  Igrzyskach  w Rio jest moim marzeniem. Myślę, że „furtką” dla mnie, aby tam być jest maraton i właśnie na tym dystansie będę się starała uzyskać minimum, bieżnia zaś jest bardzo ważna dla mnie, aby – tak jak powiedziałeś – utrzymać szybkość.
 
– Jak skończysz biegać, to na trasach ujrzymy Twoją pociechę?
 
– (Śmiech)… jeżeli tylko będzie chciała biegać to czemu nie.
 
– Dziękuję za rozmowę i życzę wiatru w plecy w sobotę.
 
– Dziękuję. 

* * * 

W sobotę w Inowrocławiu odbędą się Mistrzostwa Polski w biegu na 10000 m. Agnieszka Mierzejewska obok Iwony Lewandowskiej będzie główną faworytką do zwycięstwa w biegu kobiet. Łącznie na starcie powinno pojawić się 12 kobiet – tak wynika z listy zgłoszeń.
Wśród 21 zgłoszonych mężczyzn największe szanse na zwycięstwo powinni mieć Arkadiusz Gardzielewski, Radosław Kłeczek i Artur Kozłowski. Pełna lista zgłoszonych zawodników dostępna jest na stronie http://www.domtel-sport.pl/. 

Zawody odbędą się na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków przy ul. Wierzbińskiego 2 w Inowrocławiu. Bieg kobiet zaplanowany jest na godzinę 18:30, natomiast mężczyzn na 19:30.

Możliwość komentowania została wyłączona.