Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Nadchodzi dzień testu. Jutro (4 sierpnia) w szóstym dniu olimpijskich zmagań lekkoatletów, Patryk Dobek powalczy o medal na 800 metrów. O miejsce w finale postarają się natomiast: Damian Czykier (110 m ppł.), Natalia Kaczmarek (400 m) i Martyna Galant (1500 m). W środę poznamy też mistrzów olimpijskich na damskie 3000 m z przeszkodami, męskie 200 m i 400 m przez płotki kobiet.
Entliczek-pentliczek, co zrobi Patryk Dobek? Tego nie wie nikt. W finale 800 metrów jedno jest pewne – będzie tłok, będą przepychanki, szczęśliwi zwycięzcy i rozgoryczeni pokonani. Będzie szybko? A może stawka postanowi zaczaić się z atakiem do drugiego koła? Kto przyśnie i nie wykorzysta okazji, a kto depnie we właściwym momencie? Pytania można mnożyć, ale trudno trafić z odpowiedziami, bo biegacze są nieobliczalni. Zwłaszcza biegacze, którzy dostali szansę walki o medal olimpijski.
Amos, Rotich, Bol, Murphy, Korir, Tuka, a może jednak Dobek? Trzymamy kciuki za Polaka, życząc otwierających się korytarzy po wewnętrznej i nie za szybkiego tempa, dzięki któremu będzie mógł wykorzystać kocią zwinność na końcówce. Bo, że przemykać ciasnymi dróżkami, o których istnieniu inni nie mają pojęcia potrafi, to wiemy doskonale.
Trzymamy kciuku za wolny bieg, w którym pogubią się najmocniejsi na papierze, czyli Amos, Rotich i Korir. Najlepszy w tym zamieszaniu będzie podopieczny Zbigniewa Króla. A co!
Przewidywania? 1. Dobek. 2. Bol. 3. Murphy.
Kiedy? Środa (4 sierpnia) o godzinie 14:05 (czasu polskiego)
Natalia Kaczmarek pojawi się w 3 półfinale 400 m. Polka będzie miała klasowe towarzystwo, pobiegnie m.in. z Allyson Felix i Stephenie McPherson. Żeby awansować do finału, trzeba znaleźć się w czołowej dwójce. Alternatywną furtką jest wejście z czasem. Kaczmarek stać w Tokio na mocną życiówkę i jeśli przebije dotychczasowe 50.72, wierzymy, że zobaczymy ją w olimpijskim finale.
W eliminacjach damskich 1500 metrów Martyna Galant uzyskała 15 rezultat (życiowe 4:05.03). Miejsc w finale jest tylko 12. Nie ma co ukrywać, że wejście Polki do bezpośredniej rozgrywki o medale byłoby dużą niespodzianką. Tym bardziej, że trafiła do serii półfinałowej z takimi milerkami, jak: Kipyegon, Debues-Stafford, Elinor Purrier, Jessica Hull, czy Winny Chebet.
Z 26 czasem do półfinałów awansował Damian Czykier. Trudno upatrywać w naszym reprezentancie kandydata do pierwszej ósemki igrzysk. Trzeba zająć miejsce w top 2, a do pokonania tacy zawodnicy, jak: Martinot-Lagarde, Ronald Levy, czy Andrew Pozzi. Szansą jest awans z czasem, ale Polak musiałby mocno poprawić eliminacyjne 13.61.
Finał 3000 m z przeszkodami Afrykanki, wzorem mężczyzn, powinny rozstrzygnąć w swoim gronie. Chętnych, żeby zepchnąć z podium: Kiyeng, Abebe i Chepkoech, nie zabraknie. Wysokie aspiracje mają Amerykanki: Frerichs i Coburn, świetnym rekordem życiowym dysponuje Niemka Krause, wysoko na listach światowych w tym sezonie jest też Bahrajnka Yavi.
Przewidywania? 1. Kiyeng. 2. Abebe. 3. Chepkoech.
Kiedy? Środa (4 sierpnia) o godzinie 13:00 (czasu polskiego)
Ostatnią konkurencją szóstego dnia LA na IO będzie finał 200 m mężczyzn. Zabraknie w nim mistrza olimpijskiego na 100 m Jacobsa oraz Kerleya, który w finale setki finiszował drugi. Szansy na drugi medal igrzysk poszuka za to trzeci na 100 m, de Grasse. Kanadyjczyk będzie konkurował m.in. z mocnymi Amerykanami Kennethem Bednarkiem, Noahem Lylesem i Erriyonem Knightonem, rodakiem Aaronem Brownem czy Jareemem Richardsem z Trynidadu i Tobago.
Przewidywania? 1. De Grasse. 2. Lyles. 3.Knighton.
Kiedy? Środa (4 sierpnia) o godzinie 14:55 (czasu polskiego)
Po wtorkowym rekordzie świata Karstena Warholma na 400 m ppł., rośnie w świecie lekkiej atletyki nadzieja, że również panie poprawią WR (World Record) na niskich płotkach. Szanse są duże, bo na linii startu staną: była rekordzistka świata Dalilah Muhammad i obecna Sydney McLaughlin. Amerykanki będzie natomiast gonić europejska rewelacja Femke Bol. Do poprawienia jest nieziemskie 51.90.
Przewidywania? 1. McLaughlin. 2. Muhammad. 3 Bol.
Kiedy? Środa (4 sierpnia) o godzinie 4:30 (czasu polskiego)