Reprymenda szefa IAAFu dla organizatorów MŚ w Pekinie
Prezydent światowej federacji lekkoatletycznej Lamine Diack wyraził swoje zaniepokojenie działaniami organizatorów sierpniowych Mistrzostw Świata w LA w Pekinie. Diack stwierdził, że jego poparcie dla chińskiej kandydatury było motywowane przekonaniem, iż organizatorzy będą w stanie zadbać o odpowiedni rozgłos dla imprezy. Bezpośrednim wyznacznikiem miały być ustalone poziomy zapełnienia trybun: planowano, że na sesjach wieczornych będzie komplet publiczności, a na porannych trybuny zapełnią się w przynajmniej 30 procentach. Tymczasem na kilka tygodni przed mistrzostwami na część sesji wieczornych sprzedano zaledwie połowę biletów.
Prezydent IAAF wezwał organizatorów do podjęcia wzmożonych wysiłków i spełnienia obietnic. Diack jest zdania, że kampania promocyjna Pekinu jest niewystarczająca.
– Osobiście odwiedziłem Pekin na rok przed zawodami i uczestniczyłem w imprezie promocyjnej. W marcu i w kwietniu ponownie zawitałem do Chin, by wspierać działania organizatorów. W obu przypadkach podkreślałem, że potrzeba właściwych inwestycji w promocję w celu realizacji zapewnień.
Miejmy nadzieję, że Chińczycy poradzą sobie z nadaniem odpowiedniego rozgłosu mistrzostwom, tak by najlepsi sportowcy na świecie byli oklaskiwani przez rzesze kibiców, a nie tylko trenera i garstkę działaczy.