Redakcja Bieganie.pl
Padł kolejny Rekord Świata w roku 2024, tym razem w konkurencji kobiet. W rozgrywanym Prefontaine Classic w Eugene w sobotę (25 maja), Beatrice Chebet z Kenii zapisała się w historii biegów długodystansowych, osiągając czas 28:54.14 na dystansie 10 000 metrów. To niesamowity wynik, który o siedem sekund poprawia poprzedni rekord świata należący do Letesenbet Gidey, ustanowiony w 2021 roku (29:01.03).
Gudaf Tsegay, kończąc bieg na drugim miejscu z czasem 29:05.92, awansowała na trzecie miejsce na liście wszech czasów. Ostatecznie dziewięć kobiet przebiegło dystans szybciej niż 30 minut, co jest imponującym osiągnięciem.
Przez większość wyścigu Chebet i Tsegay utrzymywały tempo wyznaczone przez światła wskazujące rekord świata. Na trzy okrążenia przed końcem Chebet przyspieszyła, obejmując tym samym prowadzenie. Na 800 metrów przed metą Chebet wyprzedziła światła o dwa kroki, co wywołało entuzjazm kibiców zgromadzonych na stadionie Hayward Field.
Po przekroczeniu mety, wyczerpana Chebet padła na tor, a Tsegay po chwili dołączyła do niej. Gdy obie zawodniczki wstały, objęły się, a nowy rekord świata wyświetlił się na tablicy wyników za nimi.
Ten niesamowity wyczyn Beatrice Chebet nie tylko podkreślił jej niezwykłe umiejętności, ale także zapisał nowy rozdział w historii biegów długodystansowych.
Dla przypomnienia Rekordy Polski na dystansie 10 000m to odpowiednio:
RP | 31:43.51 | JARZYŃSKA Karolina | Niestowarzyszona | 1981 | Open | Ostrava (CZE) | 2013-06-27 |
RP | 27:53.61 | KOWOL Jerzy | Górnik Zabrze | 1951 | Open | Praga (CZE) | 1978-08-29 |
Niech się zbyt długo nie cieszy, zaraz Polscy trenerzy wezmą pod swoje skrzydła aniołki Rossmanna i wtedy dopiero będzie bicie rekordów.
Poziom naszych biegaczy gwiazdorów długodystansowych jak i mega dobrych Trenerów promujących się w internecie jest żenujący
Trudno porównywać poziom trenerów. Pracują zawodnikami o całkowitym innym potencjale. Według włoskiego trenera, który trenuję Kenijczyków zawodnik z Europy musi 10 lat trenować aby być na poziomie początkującego zawodnika z Kenii. Mimo to uważam, że trenerzy z Afryki reprezentują wysoki poziom.
Nasi trenerzy powinni być wywaleni przez tych zawodników na zbity pysk do trenowania amatorów bo do niczego innego się nie nadają tkwiąc z metodami w latach 80, choć wtedy to wyniki były lepsze
Jestem w totalnym szoku że rekord PL m ma prawie 46 lat przecież to prehistoria. Nie ma żadnych argumentów aby powiedzieć cokolwiek innego o naszych wyczynowcach jak totalni leszcze
No i co ma teraz pomyśleć sobie ostatnia nadzieja białych Mati Kaczor, który ledwie złamał 30′ w Łodzi?
Mi się wydaje że on akurat ma jakiś potencjał tylko on nie ma chyba żadnego klasowego trenera
ani prawdziwego wsparcia z tego co wiem
M-word mają trochę jakby inne geny, więc zawsze będą przed białasami🙂 poza nielicznymi jednostkami nie możemy się z nimi równać w konkurencjach biegowych
jak widać biali też potrafią dorównać, a czasem być lepsi, więc to nie geny – bardziej tutaj chodzi o motywację, bo taki kenijczyk ma motywację w postaci biedy