Konieczek on 1
13 sierpnia 2020 Kuba Wiśniewski Sport

Przeprowadzka do Kolorado – Alicja Konieczek w elitarnym gronie


Najszybsza polska zawodniczka ostatniego sezonu na 3000 m z przeszkodami zmienia stajnię. Alicja Konieczek dołączyła właśnie do grona zawodników ON RUNNING. Mistrzyni Uniwersjady opowiada nam o powodach rozstania z trenerem Zbigniewem Królem, swojej nowej amerykańskiej grupie i planach na treningi w kultowych miejscach świata.

Od wielu lat mieszka właściwie na stałe w Stanach Zjednoczonych, gdzie, podobnie jak starszy brat Dawid i młodsza siostra Aneta – studiowała i startowała na zawodach akademickich, będąc w czołówce tzw. II dywizji NCAA. Alicja Konieczek w ubiegłym roku zrobiła znaczny postęp, przesuwając swoją życiówkę do poziomu 9:36.09, zostając w imponującym stylu mistrzynią Uniwersjady oraz reprezentując Polskę na MŚ w Dosze. Planuje teraz start na igrzyskach w Tokio. Specjalistka od 3000 m z przeszkodami właśnie dlatego związała się z marką ON RUNNING, a konkretnie grupą prowadzoną przez wybitnego amerykańskiego długodystansowca Dathana Ritzenheina.


W jaki sposób dostałaś się do grupy ON RUNNING? Przecież jeszcze niedawno stacjonowałaś w Albuquerque w Nowym Meksyku.

Kilka miesięcy temu otrzymałam maila od Steva DeKokera (dyrektor marketingu sportowego brandu – przyp,. red.), że ON RUNNING chce stworzyć grupę biegaczy trenujących razem w Boulder, w stanie Kolorado.

O, to kolejne kultowe miejsce do biegania…

Jeszcze wtedy nikt nie wiedział, kto dokładnie będzie w grupie, ani kto będzie w niej głównym trenerem. W przeciągu kilku tygodni wszystko zaczynało się układać, a mi ten plan naprawdę się spodobał. W tamtym okresie walczyłam z lekkim przetrenowaniem i mój kontakt z trenerem Królem powoli się urywał. Jako, że nie mogłam biegać, wpadłam w lekką, sezonową depresję i jedynie co mogło mnie uratować, to bycie pośród ludzi, biegaczy.

Wasz epizod z trenerem Zbigniewem Królem był dość krótki. Czemu się skończył?

Trening trenera Króla był zupełnie inny niż sobie wyobrażałam. Szczerze mówiąc zawsze byłam lekko podmęczona i robiłam o wiele więcej akcentów niż kiedykolwiek wcześniej. Było dużo siłowni, zabaw biegowych, biegów w drugich zakresie. Trener Król bardzo we mnie wierzył, ale trenowanie przez telefon jakoś nam nie służyło. Wcześniej nie trenowałam tak mocno, myślę więc, że było za dużo wszystkiego naraz. Jestem wdzięczna, że trener nauczył mnie poprawnej siłowni, siły biegowej i sylwetki „do biegania”. To na pewno się opłaci w przyszłości.

konieczek on 3

Kto jest mózgiem Twojej nowej grupy i gdzie macie dokładnie swoją bazę?

Trenerem ON Athletics Club jest słynny Dathan Ritzehein (były rekordzista USA na 5000 m z PB 12:56.27, świetny przełajowiec i brązowy medalista MŚ w półmaratonie, związany wcześniej z Nike i Brooks – przyp. red.). Sam biegał na bardzo wysokim poziomie i w swojej karierze doświadczył wszystkiego. Był trenowany przez jednych z najlepszych ludzi na świecie: Marka Wetmore’a, Alberto Salazara, Brada Hudsona. Dathan jest naprawdę doświadczony i bardzo miły. Bierze pod uwagę wszystkie czynniki życiowe, personalne. Bardzo go polubiłam i czuję, że przejście pod jego opiekę to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjęłam w mojej karierze sportowej.
Wszyscy członkowie grupy są w trakcie przeprowadzki do Boulder, czyli na 1600 m n.p.m, gdzie będziemy spędzali większość czasu. Zimą mamy pojechać do cieplejszego miejsca, jednak decyzja gdzie – jeszcze nie zapadła. W sezonie letnim, gdy będziemy startowali w Europie, będziemy pewnie mieszkać w Sankt Moritz, blisko naszego sponsora ON RUNNING. 
(szwajcarska marka jest stosunkowo młoda, debiutowała na rynku w 2010 roku – przyp. red.).

Z kim trenujesz w swojej grupie?

Mamy 4 chłopaków i 4 dziewczyny. Jedna z nich Leah Falland ma życiówkę na 3000 m z przeszkodami 9:18.85, Alicia Monson pobiegła na 3000 m w hali 8:45.97, Emily Oren na 5000 m biega 15:37.47. Będę więc maiła z kim trenować, jak już wrócę do treningów. Po stronie chłopaków mamy choćby Joego Cleckera (13:30.39 na 5000 m), czy Olivera Hoare (3:54.83 na milę w hali).

konieczek on 2

Widzisz jakieś różnice w stosunku do swojego poprzedniego treningu?

Trening jest naprawdę inny od tego u trenera Króla. Mamy 2 bardzo mocne akcenty w tygodniu i jedno długie wybieganie. Czasem cykl treningowy ma kilka dni więcej, aż do 10. Ja w tym momencie tylko truchtam (Alicja wychodzi z kontuzji – przyp. red.), ale już nie mogę się doczekać, gdy wrócę do prawdziwych prędkości! Wielką różnicą treningową będą dla mnie prędkości rozbiegań. Dziewczyny biegają je między 4:10-4:25 na spokojnych wybieganiach, a więc będę miała co robić. 

Będziesz w ogóle startować w Polsce?

Jak biegi przełajowe będą się odbywać w Europie, bardzo chętnie przyjadę i na nich wystąpię. Jednak wszystko zależy od mojego progresu. Po tym jest hala i halowe mistrzostwa w Toruniu, na których naprawdę chciałabym wystartować.

Ok, ale szkolisz się za oceanem, a jesteś jednocześnie reprezentantką kraju powoływaną na imprezy w Biało-Czerwonych barwach. Na jakich zasadach współpracujesz z PZLA?

Jestem na bieżąco w kontakcie z doktorami z PZLA, panem Rolbieckim i panem Osikiem. AZS Poznań jest moim klubem i naprawdę się cieszę, że będę startować w ich barwach w kolejnym sezonie. Tym olimpijskim.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Kuba Wiśniewski
Kuba Wiśniewski

Pisząc coś o sobie zwykle popada w przesadę. Medalista mistrzostw Polski w biegach długich, specjalizujący się przez lata w biegu na 3000 m z przeszkodami, obecnie próbuje swoich sił w biegach ulicznych i ultra. Absolwent MISH oraz WDiNP UW, dziennikarz piszący, spiker, trener biegaczy i współtwórca Tatra Running.