Redakcja Bieganie.pl
Biegi organizowane przez polskich żołnierzy w Afganistanie mają już kilkuletnią tradycję i zazwyczaj są rozgrywane w ramach polskich edycji krajowych biegów – Półmaratonu Warszawskiego, Półmaratonu Jurajskiego, Maratonu Komandosa. Tym razem powód organizacji biegu był jednak inny. Uczestnikom przyświecała idea oddania hołdu poległemu koledze st. chor. Janowi Kiepurze, który na początku czerwca zginął na skutek wybuchu miny-pułapki.
Na starcie stanęło ponad 60 zawodników. Wszyscy zostali podzieleni na trzy grupy. Pierwsza, tak zwana „trójka” – trzygodzinna – ruszyła na trasę po podpisaniu protokołu startowego o godzinie 17:30. Kolejna – dwu i pół godzinna – o godzinie 18:00 i wreszcie ostatnia grupa osób, podejmujących największe wyzwanie, ruszyła o godzinie 18:30. Każda z grup miała pokonywać trasę w przybliżonym i niezmiennym dla siebie tempie, tak by na mecie wszyscy wbiegli razem. Współzawodnictwo zeszło na drugi plan, choć odnotowano czasy wszystkich uczestników.
Bieg był bardzo trudny. Z relacji jednego z uczestników dowiadujemy się, że biegacze często musieli przerywać swój bieg ze względu na ostrzał rakietowy, wybuch rakiety fosforowej oraz wybuchy min płomieniowych. Na szczęście wszyscy bezpiecznie dotarli do mety trzymając w dłoniach „Światełka dla Jana”.
Galeria zdjęć: http://www.isaf.wp.mil.pl/pl/4_1510.html