Polacy lepsi od Włochów?

Giovanni Grano został dziś (13.12) mistrzem Włoch w maratonie z czasem 2:14:31. Drugie miejsce wywalczył Alessio Terrasi (2:17:41), a trzecie Salvatore Gambino (2:18:08). Wszyscy medaliści poprawili rekordy życiowe. Wyścig rozegrany w Reggio Emilia z wynikiem 2:12:41 wygrał gość zza granicy Burundyjczyk Olivier Irabaruta. Mistrzynią Włoch została natomiast Giovanna Epis, podobnie jak jej rodacy bijąc życiówkę (2:28:03).

Irabaruta jest rekordzistą Burundi (2:09:48) jednak we Włoszech daleko był od swojej życiówki. W życiowej formie zaprezentowali się natomiast reprezentanci gospodarzy. Świeżo upieczony mistrz Italii Giovanni Grano poprawił Personal Best o 91 sekund. Poprzednia życiówka Grano 2:16:02 klasyfikowała go w sezonie 2019 na 6 miejscu krajowych list.

Porównując włoskie mistrzostwa w męskim wydaniu z rozegranymi tydzień temu MP w Oleśnie, możemy mówić o dużo wyższym poziomie rodzimego czempionatu. Przypomnijmy, że mistrzem Polski został Kamil Jastrzębski z czasem 2:12:58, drugi finiszował Adam Nowicki (2:13:45), a trzeci Kamil Karbowiak (2:15:06). Grano załapałby się u nas na brąz, pod warunkiem, że poradziłby sobie z oleską trasą.

Patrząc jednak w szerszym kontekście, warto zaznaczyć, że mistrzostwa Włoch miały skromną obsadę. Zabrakło rekordzisty kraju Eyoba Faniela (w lutym 2020 uzyskał w Sewilli rekordowe 2:07:19), Yassinego Rachika (PB 2:08:05 z ubiegłorocznego London Marathon), czy Yassinego El Fathaouiego (z tegoroczną życiówką 2:10:10). Czwartym zawodnikiem, którego nie było dziś w Reggio Emilia, ale który również posiada olimpijski wskaźnik, jest weteran 35-letni Daniele Meucci (2:10:52 z ubiegłorocznego maratonu we Frankfurcie).

W Polsce wciąż czekamy na pierwszego mężczyznę, który uzyska olimpijskie minimum (2:11:30). Najbliższy celu był Yared Shegumo, który pod koniec 2019 roku nabiegał w Walencji 2:11:40.

Giovanna Epis, która sięgnęła po tytuł w rywalizacji kobiet, czasem 2:28:03 poprawiła życiówkę o ponad minutę. Jej poprzedni rekord 2:29:11 (uzyskany rok temu w Rotterdamie) również był lepszy od olimpijskiego wskaźnika (2:29:30). W tej chwili Epis jest drugą Włoszką po Sarze Dossenie (2:24:00), która ma kwalifikację do Tokio. 

W Reggio Emilia srebrny medal trafił do Anny Incerti (2:35:40), a brąz do Catheriny Bertone (2:39:39). Ich występy dalekie były od olimpijskiego wskaźnika, ale też od 2 i 3 miejsca w Oleśnie, które wywalczyły: Aleksandra Brzezińska (2:35:20) i Anna Bańkowska (2:37:56). Wśród Polek kwalifikację  olimpijską ma jak na razie tylko Karolina Nadolska (2:27:43).

Pełne wyniki maratonu w Reggio Emilia